Szałamacha o nowym podatku: Koncepcja progresji podatkowej jest poddana atakowi ze strony KE

Jak mówił Mateusz Morawiecki w KPRM, na konsultacjach na temat podatku od sprzedaży detalicznej:

„Ze swojej strony chciałem potwierdzić to zobowiązanie, że w związku z tym, że taki zapis, obietnica znalazła się w programie wyborczym PiS, to ten rząd chce wypełniać te obietnice, zobowiązania i chce doprowadzić do ich realizacji. Ale sposób tej realizacji ma rzeczywiście odzwierciedlać tryb działania w pełnych konsultacjach społecznych i gospodarczych, czyli jest bardzo ważne nie tylko to, że zrobiono zostanie to, co wcześniej zostało obiecane przez rząd, ale również w jaki sposób i tutaj nie ma jakiegoś nadmiernego pośpiechu.

Zależy nam na tym, żeby w tej trudnej sprawie, jaką jest optymalnego podatku, wysłuchać wszystkich stron i zbudować ten konsensus, chociaż znacie państwo tę definicję kompromisu: że prawdziwy kompromis jest wtedy, kiedy wszystkie strony są niezadowolone. Chciałbym, żeby na koniec przynajmniej ogromna większość społeczeństwa była zadowolona”

Z kolei Paweł Szałamacha poinformował, że w projekcie od sprzedaży detalicznej kwota wolna została podniesiona o połowę w stosunku do tego, co było najczęściej artykułowane. Nie 1 mln, ale 1,5 mln zł miesięcznie. Czyli 18 mln zł rocznie. Mówił też, że podstawowa stawka wyniesie 0,7%, później 1,3%, i stawkę na weekend 1,9%.

– Kilka dni temu otrzymaliśmy korespondencję z KE, która jasno atakuje koncepcję stawek progresywnych, twierdząc, że one są dyskryminacyjne, nieproporcjonalne, itd. I twierdząc, że to narusza stosowny artykuł traktatu ustanawiającego UE. Nie zgadzamy się z tym. Konstruowaliśmy ten podatek tak, żeby nie odpowiadał temu, co się stało na Węgrzech i to czysta kwestia hiperaktywności KE i próby rozszerzania swojego zakresu wpływów, decydowania o tym, co stanowi kompetencje praw członkowskich. Ale ta koncepcja progresji podatkowej jest poddana atakowi ze strony KE. Będziemy przygotowywali naszą odpowiedź do końca lutego – mówił Szałamacha.

Minister finansów poinformował też, że w konsultacjach zostaną wzięte pod uwagę opinie, żeby żeby uniknąć błędów w definicji sieci handlowej/franczyzowej.