PEK: Biało-czerwony sztandar nie może być dzierżony przez ręce trzęsące się z nienawiści

PEK zainaugurowała akcję „Kocham Polskę”, o której pisaliśmy na 300POLITYCE. Na briefingu wystąpiła z rodziną państwa Skołożyńskich, którzy na swoim płocie powiesili pierwszy banner „Kocham Polskę”. Jak mówiła PEK:

„Nie możemy sobie pozwolić na to, aby nasze symbole narodowe, tradycja, którą szanujemy, kultywujemy, ale też historia, z której jesteśmy dumni, i którą w bardzo szczególny sposób pamiętamy, nie możemy sobie pozwolić, żeby ci, którzy tę Polskę w sposób niekiedy przykry dla nas deprecjonują w oczach naszych sąsiadów czy gości z za granicy, żeby to oni dzisiaj stanowili te kryteria dla prawdziwych Polaków”

Dalej mówiła:

„Dzisiaj te symbole, jak sztandar, godło, są dla nas bardzo ważne. Ten biało-czerwony sztandar jest tak ważny, że nie może być dzierżony przez ręce trzęsące się z nienawiści. Dlatego też do tego optymizmu, pozytywnego patriotyzmu, poprzez tę naszą akcję, będziemy namawiać. Członkowie PO pojadą w Polskę. Będą rozdawać koszulki z napisem „Kocham Polskę” i będą zachęcać, żeby ich rówieśnicy również się z tym hasłem identyfikowali”

Stwierdziła także:

„Chcemy dzisiaj tą akcją rozpocząć i podkreślić, że ten kraj jest dla wszystkich. Dla tych, którzy głosowali na prezydenta Dudę, również dla tych, którzy głosowali na prezydenta Komorowskiego, ale również dla tych, którzy w ogóle nie poszli do wyborów. Ten kraj jest nasz. Również dla tych, który w przyszłości zagłosują na Platformę, PiS, PSL czy SLD. To kraj, który kochamy ponad wszystko i który kochamy w sposób optymistyczny, ale też realistyczny.

Wiemy, że ten nowoczesny, optymistyczny patriotyzm, który chcemy budować wśród szczególnie tej młodej rzeszy Polaków, to patriotyzm również bardzo rozsądny i patriotyzm, który pozwala krytycznie spojrzeć na to, co się nie udało. Wiemy bardzo dokładnie, że jeszcze bardzo wiele jest do zrobienia. Ale to nie znaczy, że to, co się udało, nie może być powodem do dumy. Dzisiaj ci z zagranicy patrzą na nas niekiedy z zazdrością i z uznaniem, że jesteśmy krajem sukcesu i krajem wykorzystanej szansy”