Michał Kamiński nie odpowie za niewpisanie drogiego zegarka do oświadczeń majątkowych

Jak podaje Radio Zet:

„Prokuratura umorzyła wczoraj śledztwo w tej sprawie. CBA podejrzewało, że sekretarz stanu w Kancelarii Premiera celowo nie wpisał wartego 37 tysięcy złotych zegarka szwajcarskiej firmy Paul Picot. Prokurator umorzył śledztwo, bo nie dopatrzył się w nim znamion przestępstwa”

I dalej:

„Michał Kamiński tłumaczył prokuraturze, że nie miał świadomości, ile tak naprawdę zegarek jest wart, bo był to prezent od żony. Anna Kamińska – tak wynika z zeznań jej męża – poprosiła o kupno zegarka współpracownika Michała Kamińskiego z Europarlamentu. Obydwoje potwierdzili w trakcie przesłuchań wersję Kamińskiego. Zegarek Paul Picot wart 37 tysięcy złotych pojawił się w oświadczeniu majątkowym Kamińskiego dopiero w 2015 roku. Jego właściciel tłumaczył, że dopiero wtedy zorientował się, ile tak naprawdę ten przedmiot jest wart”