– Ostatnie sześć tygodni to najbardziej burzliwy czas w historii naszego ugrupowania i naszej Ojczyzny w okresie rządów Zjednoczonej Prawicy. Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, które od Was otrzymałam. Prosiliście również o szerszy komentarz do zaistniałej sytuacji. Dlatego w kilku słowach chcę przedstawić Wam racje, którymi kierowałam się w tych dniach – pisze Jadwiga Emilewicz w liście do członków Porozumienia, który widziała 300POLITYKA.
Wicepremier wymienia trzy kluczowe sprawy: stabilność rządu, zwycięstwo Andrzeja Dudy oraz – najważniejsze – silne „Porozumienie”. – Teraz cała nasza uwaga powinna skoncentrować się na wsparciu Prezydenta na finiszu jego kampanii. Dlatego zwracam się do Was z gorącą prośbą o pomoc. Zaangażujmy się w tych tygodniach, by pomóc mu wygrać. Wspierajmy jego działalność w mediach społecznościowych oraz przekonujmy naszych wyborców. Osobiście zbieram również postulaty programowe, które Prezydent mógłby zaproponować na finiszu swojej kampanii. Wszystkie ręce na pokład! Tylko z Andrzejem Dudą w roli głowy państwa możemy kontynuować zmianę Polski – zaznacza Emilewicz.
W liście wicepremier pisze też o potrzebie nowej formuły, dzięki której zbudowanie zostanie silniejsza formacja, która ukształtuje przyszłość nowej prawicy: – Dlatego dzisiaj potrzebujemy nowej formuły. Doceniając ogromną rolę Was wszystkich uważam, że to powinien być nasz wspólny cel, by „Porozumienie” wzrastało w swoich ideałach założycielskich. Tylko w ten sposób zbudujemy jeszcze silniejszą formację, która ukształtuje przyszłość polskiej prawicy.
– Świat wszedł w zakręt. Wszyscy zastanawiamy się, jak będzie wyglądało nasze życie po koronawirusie. Od sposobu, w jaki poszczególne kraje będą wychodziły z tego zakrętu, zależy ich rozwój w kolejnej dekadzie. To idealny czas, by na nowo zdefiniować nasze cele i wypracować jako formacja własną wizję przyszłości. Wychodzimy z zakrętu i dodajemy gazu! Potrzebujemy nowej, atrakcyjnej dla młodego pokolenia, opowieści o współczesnej Polsce. To Polska, w której obywatele mają godne i satysfakcjonujące ich życie. Polska, w której szkoły uczą nasze dzieci jak sobie radzić w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. Chcemy polityki mieszkaniowej z prawdziwego zdarzenia, aby kredyt hipoteczny przestał być dla wielu rodzin kamieniem młyńskim u szyi, a wymarzona ostoja domowa stała się czynnikiem rozwoju. Potrzebujemy taniej zielonej energii, żeby polskie firmy nie traciły swojej konkurencyjności z powodu drakońskich cen za prąd. Odbudowania zaufania społecznego, bo bez niego nic wspólnie nie jesteśmy w stanie zdziałać. Tu postawię kropkę, choć podobnych wspólnych marzeń mamy przecież wiele. Polska prawica potrzebuje „Porozumienia”, bo powinno istnieć środowisko polityczne, które walczy o te cele. Tak widzę naszą wspólną przyszłość – pisze dalej.