Drugi spotkanie Rady Europejskiej z udziałem premier Szydło będzie poświęcone przede wszystkim polityce imigracyjnej i kryzysowi związanemu z uchodźcami. Największe kontrowersje wywołuje przedstawiony w tym tygodniu przez KE pomysł, by Europejska Straż Graniczna miała szerokie kompetencje, włącznie z prawem interwencji na terenie państw członkowskich bez ich zgody. Poza tym na rozpoczynającym się w czwartek szczycie będzie omawiana m.in. unia energetyczna czy kwestia Brexitu. Oto kluczowe elementy polskiego stanowiska, które w rozmowie z dziennikarzami zrelacjonował w środę w Warszawie minister Konrad Szymański.
Jak powiedział Szymański o kompetencjach nowej unijnej straży granicznej, która ma wzmocnić Frontex: „Nasilenie współpracy w obszarze ochrony tych fragmentów granic, które są w szczególności narażone na presję migracyjną jest jak najbardziej na miejscu”.
Jak dodał: „Natomiast z zaskoczeniem przyjmujemy propozycję KE, która sugeruje, że na jakiś odcinek granicy zewnętrznej UE wysyłana jest straż graniczna bez zgody i zaproszenia państwa członkowskiego. Będzie nam zależało, żeby te procedury szanowały suwerenność państw członkowskich. Co nie oznacza pasywnej zgody na to, aby państwa członkowskie nie kontrolowały swojej granicy”.
Polska w trakcie ostatnich miesięcy podkreślała, że Unia musi poważnie podejść do kwestii ochrony granic. To ma się znaleźć w konkluzjach szczytu. „To nie tylko kwestie zachowania kontroli nad falą migracyjną, ale kwestia przetrwania strefy Schengen. Chcemy byśmy wyjaśnili sobie, ze jedynym warunkiem przetrwania strefy jest kontrola granic zewnętrznych, żadne inne warunki polityczne nie powinny być brane pod uwagę” – powiedział dziś Szymański.
Nasza dyplomacja bardzo sceptycznie podchodzi do kompetencji proponowanej Europejskiej Straży Granicznej. Co więcej, ten pomysł pojawił się na początku jako przeciek z KE do kilku europejskich redakcji, co ogólnie nie zostało przyjęte w stolicach z entuzjazmem.
Jak mówi dalej Szymański o agendzie szczytu: „Polsce od początku zależało na to, by większa uwaga UE była skoncentrowana na współpracy z krajami trzecimi. Ten kryzys może być rozwiązany tylko u źródeł, nie rozwiążemy go nawet najbardziej wyszukanymi rozwiązaniami wewnątrzunijnymi. Zależało nam na podniesieniu kwestii bezpieczeństwa także procesu relokacji, by proces był wydolny administracyjnie, by nie stwarzał ryzyk”.
Trzy inne kwestie, które będą istotne z punktu widzenia polskiej polityki krajowej to Brexit, ustalenia COP21 i unia energetyczna. Jak mówi Szymański o unii energetycznej: „Mamy raport KE, bardzo określony kontekst ewentualnego rozwoju rynku energetycznego, będziemy starali się, by szczyt odniósł się do kwestii zasadniczych jeśli chodzi o wszystkie inwestycje realizowane na rynku energetycznym”.
W czwartek i piątek w Brukseli przywódcy UE zajmą się też Brexitem. Jak zastrzega Szymański:„Nie wiadomo, czy znajdzie to ucieleśnienie w konkretnych fragmentach konkluzji”. W odniesieniu do COP Szymański mówi: „Ważnym elementem będzie postulat, by UE dokładnie porównała wyniki szczytu klimatycznego COP21 z własna polityką klimatyczną, która wydaje się na tym tle bardzo ambitnym rozwiązaniem”.
Na szczycie być może będzie też omawiany pomysł, by niektóre państwa dobrowolnie przyjęły część uchodźców z Syrii przebywających w Turcji, ale ten program – nawet jeśli wejdzie w życie – nie będzie obejmować Polski.
fot. KPRM