— ODLEGŁOŚCI MOGŁY BYĆ WIĘKSZE – ŁUKASZ SZUMOWSKI O OBCHODACH – mówił w Radiu Zet. Mówił też o otwieraniu państwa: “Myślę, że to jest kwestia uwolnienia powoli obszarów i sektorów, tak jak pani redaktor powiedziała. No pewne sklepy być może muszą być uruchomione. W końcu możemy zastosować pewne rygory wejścia do takiego sklepu – czy, nie wiem, obuwniczego, czy galanteryjnego, czy odzieżowego, prawda, czy meblowego, czy… no tutaj mogę… AGD. No tutaj jakby wiele jest takich obszarów, gdzie możemy powolutku zacząć…”
https://wiadomosci.radiozet.pl/Gosc-Radia-ZET/Gosc-Radia-ZET.-Lukasz-Szumowski-Sklepy-odziezowe-Powoli-mozemy-je-uruchamiac

— EUROPA MA OBOWIĄZEK POMÓC WŁOCHOM, URODZIŁA SIĘ WE WŁOSZECH – PREMIER MATEUSZ MORAWIECKI W TEKŚCIE DLA LA REPUBBLICA: “Europa ma obowiązek pomóc Włochom. Europa narodziła się właśnie tu we Włoszech. Czym byłby nasz kontynent bez prawa rzymskiego, bez duchowego przewodnictwa Rzymu, Bez geniuszu Michała Anioła? Tylko solidarnie możemy zdać ten wielki egzamin jako wspólnota. Obecny kryzys w niespodziewany sposób dotknął bardzo głęboko tkanki gospodarczej, która dotyczy przedsiębiorców, pracowników, obywateli, państw i samorządów. Spustoszenia, które zostały dokonane są niczym głębokie rany, które będzie trudno zagoić”.

— POLSKI PREMIER O PLANIE DLA UNII: BASTA! NIE PRZYMYKAJMY OCZU NA NIEPRAWOŚCI MOŻNYCH TEGO ŚWIATA: “Unia Europejska posiada skuteczne instrumenty by walczyć z kryzysem gospodarczym. Potrzebujemy ambitnego budżetu UE, ambitnej polityki spójności i Wspólnej Polityki Rolnej, które pomogą odbudować gospodarczo Unię. Musimy znaleźć nowe, sprawiedliwe źródła finansowania budżetu UE w oparciu o sektory, które najbardziej korzystają ze wspólnego rynku. Potrzebujemy śmiałych rozwiązań zwiększających inwestycje i poprawiających sytuację na rynku pracy, które będą dotyczyły wszystkich 27 państw członkowskich. Półśrodki nie są dziś żadnym rozwiązaniem. Europa musi pokazać wolę zmiany – poprzez ograniczenie szarej strefy, walkę z luką podatkową VAT. Raje podatkowe zmniejszają dochody państw członkowskich UE o około 170 mld euro rocznie. Powiedzmy razem BASTA! Nie możemy dopuścić aby za kryzys płacili najsłabsi, jednocześnie przymykając oko na nieprawości możnych tego świata”.

— SZKODA, ŻE OSTRZEGAJĄCY PRZED TĘCZOWĄ ZARAZĄ HIERARCHOWIE DZIŚ NIE POTRAFIĄ WYŁOŻYĆ KATOLIKOM PODSTAWOWYCH PRAWD WIARY – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Dlaczego Bóg zezwala na zło? Czy to on zesłał zarazę na świat? Dlaczego pojawiła się pandemia koronawirusa? Czy to, co nas dzisiaj spotyka, ma jakiś cel? Nie tylko dzieci stawiają w ostatnich dniach takie pytania rodzicom, korzystając z tego, że spędzają z nimi więcej czasu. Pojawiają się też one w głowach wielu dorosłych. I wielka szkoda, że z Kościoła tak rzadko płynie w tej sprawie jednoznaczna odpowiedź. Szkoda, że Episkopat nie wydał w tej materii osobnego dokumentu, który przypomniałby, co to znaczy być chrześcijaninem. Szkoda, że ci, którzy na co dzień przestrzegają przed tęczową zarazą i przed dżender, dziś nie potrafią wyłożyć katolikom podstawowych prawd wiary”.

— TAM, GDZIE AUTORYTET KOŚCIOŁA NIE DAJE ODPOWIEDZI, LUDZIE POPRZESTAJĄ NA ZBYT PROSTYCH WNIOSKACH – DALEJ SZUŁDRZYŃSKI: “Mieliby szansę przypomnieć, że chrześcijanin ufa Bogu, ale jest też istotą rozumną, szukającą sensu, starającą się zrozumieć, jakie zadania Opatrzność stawia przed każdym z nas, przed naszą wspólnotą lokalną, narodową, europejską, ale też przed ludzkością jako taką. Sporo kaznodziejów poruszało ten temat w swoich wystąpieniach, kazaniach, rekolekcjach czy wielkopostnych rozważaniach online. Ale ten głos nie wybrzmiał, szczególnie w czasie, gdy takie pytania stają się jednym z największych wyzwań. Szkoda, bo tam gdzie autorytet Kościoła nie daje jednoznacznej odpowiedzi, ludzie zaczynają błądzić. I poprzestają na zbyt prostych wnioskach”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/304109992-Michal-Szuldrzynski-Zaklecia-i-wiara-w-cud-nie-zastapia-higieny.html

— NALEŻY ODGONIĆ SMUTEK, TO ŚWIĘTA RADOSNE – SIOSTRA MAŁGORZATA CHMIELEWSKA w rozmowie z Dorotą Kowalską w PTT: “A jednocześnie powinniśmy wykorzystać ten czas na głęboką refleksję nad sensem tych świąt. Dla wielu z nas święta kojarzą się z zewnętrzną oprawą, a tu zostaliśmy nagle zmuszeni przez sytuację do wejścia w głąb, w sens miłości, w sens istnienia, w sens naszego życia, naszych relacji. Być może dla tych, którzy są zamknięci w ciasnych domach z rodziną, będzie i jest to trudny okres, ale będzie to też wielka lekcja miłości najzwyczajniej w świecie, bo jesteśmy zmuszeni przebywać z ludźmi, nawet najbliższymi, 24 godziny na dobę. Trzeba mieć przy tym trochę poczucia humoru, trochę luzu. Przede wszystkim należy jednak odgonić smutek – to są święta radosne, które mówią nam o tym, że po pierwsze – zło nie wygrało na tym świecie, a po drugie – to są święta Zmartwychwstania wskazujące chrześcijanom na to, że życie na tym świecie, to nie jest jedyne życie, że to jest jedynie droga ku lepszemu światu. I w ten sposób możemy nabrać dystansu do rzeczy, o których do tej chwili myśleliśmy, że nie możemy bez nich żyć”.

— WYZWOLIĆ SIĘ Z ŻYCIOWYCH GADŻETÓW – DALEJ SIOSTRA CHMIELEWSKA: “O tam właśnie mówię, życie tu na ziemi, to droga i w jakimś sensie może te święta pozwolą nam wyzwolić się z całej masy gadżetów życiowych, które uważaliśmy za niezbędne do tego, żeby istnieć. Pozwolą nam się wyzwolić z naszych drobnych przyzwyczajeń, sposobu myślenia o sobie i innych, a generalnie o życiu, sensie życia. Ten czas można potraktować z punktu widzenia chrześcijańskiego, jako szkołę ubóstwa – nie jesteśmy na tej ziemi na zawsze, bez względu na to, czy będziemy żyć jeszcze miesiąc, dwa, lat pięć czy dziesięć. Jeśli ten okres dobrze wykorzystamy, to możemy wyjść z niego wolnymi”.

— MOŻNA BYĆ DOBRYM KATOLIKIEM NIE ŚWIĘCĄC JAJEK – JESZCZE S. CHMIELEWSKA: “Kładziemy nacisk na obrzędy, ale naprawdę można być dobrym katolikiem nie święcąc jajek wielkanocnych. Można być dobrym katolikiem nie będąc w kościele. Przepraszam, ale ludzie, którzy latami leżą w łóżkach sparaliżowani, w Polsce raz w miesiącu komunię przynosi im ksiądz, nie są katolikami? No są, częściej lepszymi niż ci, którzy co niedziela biegną do kościoła”.
https://polskatimes.pl/s-chmielewska-przestanmy-rozpaczac-katastrofy-byly-sa-i-beda-wyciszmy-emocje/ar/c15-14910014

— ZABRAKŁO NAM WYOBRAŹNI, ŻE TEN RUCHLIWY ŚWIAT NIE BĘDZIE DZIAŁAŁ W NIESKOŃCZONOŚĆ NA STARYCH ZASADACH – OLGA TOKARCZUK w rozmowie z Michałem Nogasiem w GW: “Miałam na myśli to, co wielu z nas czuło – gdzieś głęboko wiedzieliśmy, że doszliśmy do ściany i coś musi nastąpić. Myślę jednak, że większości ludzi na świecie w ogóle nie przyszło do głowy, że pandemia może zatrzymać i sparaliżować świat. Już dawno nie działo się nic prawdziwie dramatycznego, więc nasza wyobraźnia usnęła. Gdyby w nie tak odległe przecież święta Bożego Narodzenia do stołu zasiadła wraz z nami Kasandra i powiedziała: „Za trzy miesiące będziecie stać w kolejkach, oddaleni od siebie dwa metry, założycie maseczki, a większość z was zamknie się w domach”, nikt by jej nie uwierzył. Ale zabrakło nam wyobraźni także w tym, że nie dopuszczaliśmy do siebie myśli, iż ten globalny, ruchliwy, pełen ludzi świat nie będzie po prostu działał w nieskończoność na starych zasadach”.

— MOŻE WYOBRAŹNIE TRZEBA ĆWICZYĆ NA SPECJALNYCH ZAJĘCIACH? – DALEJ TOKARCZUK: “Może wyobraźnię trzeba ćwiczyć na specjalnych zajęciach tak samo, jak ćwiczy się ciało na lekcjach wychowania fizycznego?”

— COŚ NAS TESTUJE – MÓWI TOKARCZUK: “Gdybym próbowała znaleźć jakąś metaforę na to, czego właśnie – niezależnie od szerokości geograficznej – doświadczamy, powiedziałabym, że przechodzimy test. Coś nas testuje. Nie wiem, czy to fatum, demon, Natura, Bóg, coś bezosobowego, przypadek? Testuje nas i to na bardzo wielu poziomach. Mówi: „Sprawdzam!”. Na poziomie indywidualnym odkrywamy te swoje potrzeby, o których już zapomnieliśmy – spokoju, osobności, oderwania, refleksji, nudy. Siedząc zamknięci w domach, możemy uważnie przyjrzeć się sobie i swoim granicom”.

— MARZY MI SIĘ WŁADZA, KTÓRA TRAKTOWAŁABY LUDZI Z SZACUNKIEM I TOLERANCJĄ – DALEJ OLGA TOKARCZUK: “Marzy mi się władza, która traktowałaby obywateli z szacunkiem i autentyczną tolerancją, próbując pogodzić różne, często sprzeczne potrzeby. Wiem, słyszę się. To brzmi naiwnie, ale naiwność nie zawsze jest głupotą, często wyraża jakąś przeczuwaną naturalną idealną oczywistość. Jestem zmęczona taką polityka, jaką mamy w Polsce. „Łowieniem w mętnej wodzie”, przepychaniem z ironicznym uśmieszkiem partykularnych celów. Malutkimi nocnymi zamachami stanu. Bezwstydnym cynizmem”.

— TO, CO ROBIMY ZWIERZĘTOM JEST MROCZNĄ METAFORĄ TEGO, CO ROBIMY ŚWIATU – DALEJ TOKARCZUK: “Dla mnie to jeden z najjaskrawszych dowodów na upadek człowieka – zwierzęta są tam maltretowane, męczone, zabijane na najokrutniejsze sposoby. Mam nadzieję, że nacisk światowej opinii publicznej nakaże zamknąć ten koszmarny biznes, nie tylko zresztą Chinom, bo to zjawisko niestety powszechne także w całej Azji Południowo-Wschodniej, od Półwyspu Indochińskiego aż po Indonezję i Filipiny. Myślę, że to, co robimy zwierzętom, jest mroczną metaforą tego, co robimy światu w ogóle”.

— ZMIENI SIĘ DEFINICJA OBECNOŚCI – JESZCZE OLGA TOKARCZUK: “– A ja myślę, i to też będzie „nowe”, że nauczymy się w większym stopniu żyć zdalnie. Zmieni się definicja obecności, staniemy się jakby mniej fizyczni. Okaże się, że wcale nie trzeba lecieć samolotem na dwudniową konferencję na drugi koniec świata, że można wziąć w niej udział we własnej kuchni. Szybko rozwiną się dalsze techniczne możliwości takiego zdalnego uczestnictwa i znikną wszelkie, dziś jeszcze odczuwalne deficyty tego typu komunikacji. To zalążek zupełnie nowej kultury”.
https://wyborcza.pl/7,75410,25860544,olga-tokarczuk-cos-nas-testuje.html

— Fot. Zmartwychwstanie (Noli me tangere) – fresk autorstwa Giotto di Bondone namalowany ok. 1305 roku dla Kaplicy Scrovegnich w Padwie. Jeden z 40 fresków namalowanych przez Giotta w Kaplicy Scrovegnich należący do cyklu scen przedstawiających życie Joachima i Anny, rodziców Marii oraz Chrystusa. Fresk obrazuje scenę zmartwychwstania Jezusa według słów zawartych w Ewangelii Jana. Maria Magdalena przybyła do grobu a gdy zobaczyła otwarty grób zawołała uczniów Piotra i Jana. Gdy Ci zobaczyli, iż nie ma ciała Jezusa powrócili do domu. Na miejscu została Maria: Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. A kiedy [tak] płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa – jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: „Niewiasto, czemu płaczesz?” Odpowiedziała im: „Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”. 14 Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. (J.20 11-14,). W lewej ręce trzyma sztandar z napisem „VI[N]CI/TOR MOR/TIS” (Victor mortis – Zwycięzca śmierci). Gestem prawej ręki powstrzymuje, mówiąc: „Noli me tangere” – „Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca” (J 20,17). Przedstawiona w centralnej części fresku Magdalena, klęczy przed Panem z wyciągniętymi rękami ku niemu. Tłem dla sceny jest skalisty krajobraz, na którym znajdują się uschnięte drzewa. Symbolizują one okres przed Zmartwychwstaniem. Pod stopami Jezusa wzrastają nowe zielone drzewka symbolizujące nadejście odkupienia.

— GENIALNA AUDYCJA POLSKIEGO RADIA O GIOTTO (Michał Montowski, Grażyna Bastek) – do wysłuchania jak podcast na playerze Polskiego Radia: https://www.polskieradio.pl/8/406/Artykul/931849,Legendarny-fresk-Giotta-di-Bondone

— MAŁGORZATA KIDAWA BŁOŃSKA O PIŁSUDSKIM – w rozmowie z Donatą Subbotko w GW: “Nie, Kaczyński nie jest jak Piłsudski. Mimo że w wielu rzeczach oceniam Piłsudskiego negatywnie, to jednak zupełnie inny typ człowieka. Józef Piłsudski miał więcej siły, temperamentu i odwagi – mimo że moja prababcia Maria uważała się za odważniejszą, podśmiewała się z niego, ale ona mogła, bo przyjaźnili się od młodości, działali razem w PPS, to Piłsudski poznał ją z pradziadkiem. W każdym razie to, co robił Piłsudski na początku swojej kariery, dowodzi, że to był odważny człowiek z wizją. Kaczyński odwagi nie ma. Czy stać by go było na taką konspirację, jaką robił Piłsudski?”

— KIDAWA NA PYTANIE SUBBOTKO O PRZEJĘZYCZENIA: “– Żaden inny kandydat nie ma tak prześledzonych wszystkich wypowiedzi. Ludzie na Twitterze pilnują, żebym dokładnie wiedziała, co złego zrobiłam. Nie chodzi o błędy merytoryczne – bo to rozumiem – ale o wyśmianie zwykłych przejęzyczeń, które innym też się zdarzają. Na początku przejmowałam się tym, ale gdy zastanowiłam się, ile lat jestem w polityce i ile razy się pomyliłam, to naprawdę mogę spać spokojnie. Wydaje mi się, że wiele tych uwag by nie padło, gdybym była mężczyzną. Nie mówię, że jestem w zupełnie inny sposób traktowana, ale u pozostałych kandydatów, a to sami mężczyźni, pewne rzeczy przechodzą niezauważone”.

— KIDAWA O PORÓWNANIACH DO SOFII LOREN: “– To fajne. Wspaniała aktorka. Uwielbiam Włochy, ciężko teraz patrzeć na to, co się tam dzieje. Sophię Loren lubię z filmu „Matka i córka” Vittoria De Siki, ale potrafiła też grać role komediowe. Włosi mieli szczęście do wybitnych aktorek, były jeszcze Giulietta Masina, Monica Vitti, teraz mają Monicę Bellucci… Kiedyś nawet chodziłam jako wolny słuchacz do szkoły teatralnej. Byłam pod wpływem Swinarskiego, jeździłam na jego sztuki do Krakowa – tak dobrego „Wyzwolenia” jak to z Jerzym Trelą nigdy nie widziałam. Bardzo chciałam się zająć reżyserią teatralną, tylko wtedy trzeba było najpierw skończyć studia, więc wybrałam socjologię. A jak ją kończyłam, wybuchł stan wojenny, poznałam Jaśka – jeden reżyser w rodzinie wystarczy”.

— UWIERZYLIŚMY, ŻE JESTEŚMY NIEŚMIERTELNI – DALEJ KIDAWA U SUBBOTKO: “Jeszcze chwilę temu żyliśmy tak, jakbyśmy byli nieśmiertelni. Uwierzyliśmy, że człowiek jest mocny i na wszystko ma wpływ – teraz uświadomiliśmy sobie, że nad wieloma rzeczami wcale nie panujemy.
Baliśmy się wojen, nowych rodzajów broni, a zapomnieliśmy, że jeden wirus może wywołać większy zamęt. O takich epidemiach czytaliśmy w literaturze XIX czy początku XX w. i mieliśmy wyobrażenie, że nas to nie dotyczy. Tymczasem wirus dopadł także kraje nowoczesne, zamożne, teoretycznie do wszystkiego przygotowane. Na razie nie wiemy, co będzie za tydzień, dwa, ile to będzie trwało i jak bardzo wpłynie na nasze życie społeczne, gospodarcze, jak na nasz kraj, a jak na inne kraje w Europie. Straciliśmy poczucie bezpieczeństwa. Świat stał się trochę jak z filmów science fiction i nie wiemy, co będzie jutro. Jak wytłumaczyć dzieciom, że nie chodzą do szkoły albo że za chwilę coś może się stać komuś bliskiemu. Chwilowo poruszamy się po omacku. W sytuacjach izolacji ludzie gorzej radzą sobie z samotnością. Nawet dla rodzin to jest wyzwanie. Może potem narodzi się z tego coś dobrego, ale wiele osób może wyjść poranionych. I trzeba będzie o nie zadbać”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,25857090,malgorzata-kidawa-blonska-zylismy-tak-jakbysmy-byli.html

— DZISIEJSI ONI ZNALEŹLI SIĘ W TYM MIEJSCU CO ONI U TORAŃSKIEJ – KAROLINA WIGURA W KULTURZE LIBERALNEJ: “„Oni” to bardzo ważna kategoria w polityce naszego kraju. Tak nazywała się jedna z wielkich książek Teresy Torańskiej, która zawierała wywiady z ludźmi poprzedniego systemu. W poprzednim systemie określenie „Oni” oznaczało grupę ludzi władzy odklejonych od społeczeństwa i jego bolączek oraz będących ponad prawem. Czy chcą tego, czy nie, dzisiejsi „Oni” znaleźli się w tym samym miejscu”.

— WŁADZA NIE JEST SŁABSZA PRZEZ SWOJĄ GROTESKOWOŚĆ, DANE MÓWIĄ SWOJE – WIGURA POWRACA DO ALEGORII FRESKU LORENZETTIEGO W SIENIE – “Na słynnym fresku Lorenzettiego w Sienie, który metaforycznie przedstawia dobre i złe rządy, zły władca jest tyleż straszny, co groteskowy. Oczy wzniesione ku górze, wykrzywiona cierpieniem twarz – wszystko to składa się na obraz groteski. Ale władza nie jest słabsza przez groteskowość. Przeciwnie, groteska oraz irracjonalizm wzajemnie się wzmacniają. Widzę w mediach społecznościowych wpisy, które wytykają Kaczyńskiemu niespójność. Ktoś napisał, że ta sama osoba, która ostrzegała przed bakteriami niesionymi przez uchodźców, teraz nie wierzy w wirusy. Ale PiS jest silny nie pomimo irracjonalizmu, lecz ze względu na niego. I właśnie z tego powodu zdjęcia z placu Piłsudskiego, podobnie jak inne przypadki, w których ujawniano skandale i nieracjonalności PiS-u, zadziałają na wyborców tej partii konsolidująco, a nie odwrotnie. Chciałabym się mylić, ale dane mówią swoje”.
https://kulturaliberalna.pl/2020/04/10/cwiczenia-z-posluszenstwa/?fbclid=IwAR0z6VlpgDL7EKZgz20hSy7DXoetVc8fMIHF6XC7mVRTYFol_UpvQmP2DmQ

— SERWIS NIEZLASZTUKA.NET O FRESKU LORENZETTIEGO W SIENIE: “Alegoria dobrych i złych rządów to jedno ze wspanialszych dzieł sztuki sieneńskiej i toskańskiej XIV wieku. Sala Rady Dziewięciu wieńczy zwiedzanie Palazzo Pubblico (dalej mamy tylko pomieszczenie, w którym można obejrzeć kilka restaurowanych rzeźb). Freski Lorenzettiego na trzech ścianach komnaty są arcydziełem godnym pozostania w tym miejscu przez godziny. Artysta ukazał tu tematykę świecką, a wciąż obecna w życiu religia stoi na dalszym planie. Już ze względu na to obraz jest nowatorski. Zadaniem, jakie otrzymał Lorenzetti, było przedstawienie idealnego życia państwowego, którego urzeczywistnienie jest najważniejszym obowiązkiem Rady Miasta. Personifikację miasta stanowi brodaty mężczyzna (Comune Senarum) w prawej górnej części ściany. Legendarni założyciele miasta, synowie Remusa (stąd wilczyca w herbie Sieny), zostali namalowani jako bawiący się chłopcy u stóp brodacza”.
https://niezlasztuka.net/o-sztuce/ambrogio-lorenzetti-alegoria-dobrych-i-zlych-rzadow/

— PIOTR ZAREMBA O 10 ROCZNICY – POLITYCY PIS ZOSTALI ZWOLNIENI Z KŁOPOTLIWEGO OBOWIĄZKU – pisze w RZ: “Epidemia udaremniła przymiarki do obchodów dziesiątej rocznicy smoleńskiej tragedii, czy to na ziemi rosyjskiej, czy w Polsce. Nie będzie kolejnej, może najważniejszej, miesięcznicy, choć odbywały się zawsze. Trudno nie odnieść wrażenia, że – mówiąc nieco brutalnie – politycy PiS, przede wszystkim sam Jarosław Kaczyński, zostali dzięki temu zwolnieni z kłopotliwego obowiązku. Bo co mieliby powiedzieć swoim zwolennikom wciąż czekającym na smoleński werdykt?”

— FAKE NEWSY KONTRA MĘCZEŃSTWO – DALEJ ZAREMBA: “Po jednej stronie mieliśmy bagatelizowanie zdarzeń, a nawet odwoływanie się do rozmaitych spreparowanych fake newsów. Jeszcze w 2012 roku polityk lewicy Marek Borowski potrafił cytować w Sejmie rzekomą wypowiedź jednego z polskich pilotów : „Pokażmy jak latają debeściaki”. Nic takiego nie padło, nie ma tego na żadnej z wersji nagrań rozmów w kokpicie. Czepiano się spiskowych teorii o tym, jakoby prezydent Kaczyński zmuszał załogę do lądowania. Do dziś wielu poważnych polskich inteligentów wierzy w to, że za wszystkim stał Jarosław Kaczyński skłaniający brata do pośpiechu. Na to także nie ma żadnych dowodów. Po drugiej stronie mieliśmy za to coraz mocniejsze dążenie do udokumentowania męczeństwa, co wyrażało się w coraz mocniejszym języku, w mówieniu o „poległych” i o „zamachu”. Ta grupa osób na czele z prezydentem po prostu nie mogła być ofiarą zwykłego splotu okoliczności, zwykłej katastrofy. Wytworzono swoistą smoleńską religię, która stała się zarazem testem lojalności dla każdego, kto aspirował do ważniejszego miejsca w tym obozie. Efektem było rozdarcie wspólnoty, wzajemna pogarda i niechęć granicząca z nienawiścią”.

— JAK DALECE TU BYLI CZYNNI OBCY SZATANI – KOMPROMITACJA PAŃSTWA I DUCHA – KONKLUZJA ZAREMBY: “Smoleńsk stał się na lata symbolem irracjonalnego okrucieństwa, z jakim jedna część Polaków odmawiała drugiej godności i dobrych intencji. W takiej „debacie” nie chciałem uczestniczyć i nadal nie chcę. Nie chcę po latach rozdzielać pochwał i nagan, zwłaszcza że w przypadku Jarosława Kaczyńskiego, a po części i całego PiS, mamy do czynienia z przypadkiem zrozumiałej traumy po osobistej stracie. Nie zmienia to ogólnego wrażenia: smoleńska katastrofa dała Polakom paradoksalną szansę bycia lepszymi, zapanowania nad swoimi wadami. Z szansy tej przynajmniej politycy, także dziennikarze czy intelektualiści, nie skorzystali. Niezależnie od tego, jak dalece czynni tu byli obcy szatani, dla mnie to kompromitacja polskiego państwa i polskiego ducha”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/304109997-Katastrofa-smolenska-Fake-newsy-kontra-meczenstwo.html

— W TAMTYCH DNIACH KRYJE SIĘ ODPORNOŚĆ – MICHAŁ KARNOWSKI: “W pamięci o tamtych dniach kryje się tajemnica wielkiej odporności obozu propolskiego, patriotycznego, na późniejsze manipulacje, nagonki, presje zewnętrzne. Wielu z nas złożyło wtedy przysięgę, że nigdy więcej Polska nie może znaleźć się w rękach ludzi, którzy kłamią, którzy Jej urągają, nie są Jej godni. Pokolenie całe zrozumiało o jaką stawkę toczy się walka. To jest także testament ofiar smoleńskiej tragedii. Podobnie jak polityka państwa polskiego w wymiarze wzmacniania suwerenności politycznej i gospodarczej, uparte budowanie pozycji Rzeczpospolitej w regionie, walka o należną pozycję w Unii Europejskiej, wzmacnianie kluczowych dla bezpieczeństwa relacji ze Stanami Zjednoczonymi, docenianie NATO – to jest myśl państwowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wdrażana z sukcesem przez ostatnie lata przez obóz polityczny Jarosława Kaczyńskiego. Ta tragedia, ta śmierć w czasie misji państwowej, nie poszła na marne. Niesie żywe dziedzictwo służby Polsce. Pozostaje wielkim zobowiązaniem”.
https://wpolityce.pl/smolensk/495250-testament-ofiar-10-kwietnia-to-wielkie-zywe-zobowiazanie

— NAWET EUROPEJSKA OPOZYCJA MACHA BIAŁO-CZERWONYMI FLAGAMI – JACEK KARNOWSKI: “Dziś, 10 lat po tamtych kwietniu, Polska jest już innym krajem. Opluwany patriotyzm stał się oczywistością, i nawet „europejska” opozycja macha biało-czerwonymi flagami. Po różowych balonikach i czekoladowym orle nie ma śladu. Świadomość, że musimy mieć silne państwo, stała się powszechna. Pedagogika wstydu kona nawet na łamach „Wyborczej”. To była długa dekada, w sumie bardzo ciężka. Ale nie mieliśmy innego wyjścia. Polska musi istnieć, a istnieć może tylko wówczas, gdy chcą tego Polacy”.
https://wpolityce.pl/m/smolensk/495302-to-byl-wybor-miedzy-krzyzem-sprzed-palacu-a-krzyzem-z-puszek

— ERNEST SKALSKI O GRZE OPOZYCJI – POWINNA BYĆ DROGA UCIECZKI DLA OSÓB Z OBOZU WŁADZY – pisze w GW: “Ta opozycja powinna mieć rozeznanie w obozie władzy, wiedzieć, kto w nim jest słabym ogniwem, i pokazać mu możliwość funkcjonowania poza szeregami lojalnej służby PIS. By działać na rzecz dezintegracji układu władzy, trzeba koniecznie zmienić język. To powinno być zadaniem dla polityków opozycyjnych oraz ośrodków opiniotwórczych. Tymczasem oni sami nakręcają się nawzajem w ostrych obelgach i oskarżeniach, w zapowiedziach straszliwych kar. Owszem, taki przekaz pozwala przegranym odreagować poniżenie i bezsilność. I pozostać bezsilnymi, nawet gdy mają istotne atuty w ręku”.

— SKALSKI O OPOZYCJI NAPĘDZANEJ SAMOZADOWOLENIEM ZE SWOJEJ MORALNEJ POSTAWY I NIEZDOLNEJ DO PODJĘCIA GRY: “Opozycja powinna dostrzec, że rok 2020 jest trudny i niebezpieczny również dla władzy. Funkcjonowanie z coraz groźniejszą pandemią przerasta jej możliwości. Forsowanie wyborów w maju wywołuje opór trzech czwartych społeczeństwa. Także potencjalnych wyborców Dudy, którzy chcieliby go wybrać, ale w innym terminie. Napędzana samozadowoleniem ze swojej moralnej postawy opozycja nie jest w stanie dostrzec i wykorzystać możliwości poprawy swojej pozycji kosztem władzy. Nie zawsze przy tym daje się, czy nawet trzeba, przeciągnąć kogoś z szeregów przeciwnika na swoją stronę. Neutralizacja to też jest korzyść. Pożyteczne może być nawet nawiązanie z kimś kontaktu i porozumienie na jakimś odcinku. Jasne, że teraz chodzi tu o Gowina i jego Porozumienie. Potem mogą tam pojawić się kolejni”.
https://wyborcza.pl/7,75968,25862088,ludziom-wladzy-trzeba-wskazac-droge-ucieczki.html

— ANDRZEJ STANKIEWICZ SPRAWDZIŁ TERMINY ZAGRANICZNYCH EKSPERTYZ WS KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ – jak pisze w Onecie: “W dniu 10. rocznicy Smoleńska prokuratura wydała za to komunikat, że „kompletuje opinie zagranicznych instytutów naukowych, którym zlecono fizykochemiczne badania próbek pobranych z miejsca katastrofy”. Nie jest to precyzyjna informacja. Jak sprawdził Onet w wybranych zagranicznych laboratoriach, terminy prowadzenia badań się skończyły. Dla przykładu — laboratorium Forensic Science Northern Ireland (FSNI) odpowiedziało nam, że podpisało z polską prokuraturą kontrakt 10 października 2017 r. na dwa lata badań. A zatem wyniki badań próbek są już w Polsce. Co z nich wynika? Komunikat prokuratury nic o tym nie mówi, a Pasionek i Bednarczyk oczywiście milczą”.

— ZACHOWUJĄ SIĘ JAKBY ZAPOMNIELI O SMOLEŃSKU – STANKIEWICZ: “Przed wyborami PiS zbudował precyzyjną układankę. Według niej Smoleńsk to najprawdopodobniej zamach, przed wylotem rząd Tuska spiskował z Rosjanami, a potem tuszował przyczyny katastrofy, fałszując rządowy raport komisji Millera i prowadząc prokuratorskie śledztwo na manowce. Przez cztery lata rządów, mając do dyspozycji wszystkie służby i dokumenty, obóz władzy nie potrafił jednak udowodnić ani jednego elementu owej układanki. Ostatni rok wyraźnie pokazał, że w tej sytuacji PiS zdecydowało się wyciszyć Smoleńsk. Czołowi politycy obozu władzy nie sugerują już zamachu, nie mówią już o wybuchach na pokładzie i knowaniach Tuska z Putinem. Oni po prostu zachowują się, jakby zapomnieli o Smoleńsku”.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/katastrofa-smolenska-prokuratura-ukrywa-wyniki-ekshumacji/3n3pmqk

— DALIŚMY SOBIE I NASZYM PARTNEROM CZAS – JAROSŁAW GOWIN W ROZMOWIE Z JUSTYNĄ SUCHECKĄ I SZYMONEM JADCZAKIEM W MAGAZYNIE TVN24: “Ktoś, kto tak opowiadał, z całą pewnością w spotkaniu nie uczestniczył. Mieliśmy do rozstrzygnięcia następujący dylemat: ogromna większość ludzi Porozumienia uważa, że wybory powinny być przesunięte. Z drugiej strony, istniało poważne ryzyko, że głosowanie w Sejmie przeciw ustawie korespondencyjnej doprowadzi do rozpadu koalicji rządowej. W ten sposób na katastrofę zdrowotną i katastrofę gospodarczą nałożyłby się kryzys rządowy. Uznaliśmy, że tak długo, jak to możliwe trzeba takie ryzyko odsuwać w czasie. Dlatego wyznaczyliśmy niezbędną liczbę posłów, którzy zagłosowali za skierowaniem ustawy do Senatu. Gdy stamtąd wróci, podejmiemy ostateczną decyzję. Tym samym daliśmy sobie i naszym partnerom z PiS jeszcze kilka tygodni czasu na rozmowy, poszukiwanie jakiegoś kompromisu. Na początku maja będziemy wiedzieli dużo więcej. Chociażby to, czy Poczta Polska jest przygotowana do przeprowadzenia wyborów – na co liczą politycy PiS – czy jest nieprzygotowana, jak ja przypuszczam. A przede wszystkim będziemy wiedzieli, jaka jest faza epidemii. Niestety prognozy, którymi dysponuję, nie są optymistyczne”.

— MIAŁBYM BYĆ W JEDNYM RZĄDZIE Z MARKSISTĄ ZANDBERGIEM? KURIOZALNE PLOTKI – DALEJ GOWIN: “Z ręką na sercu – z nikim o czymś takim nie rozmawiałem. To pomysł abstrakcyjny. W tym Sejmie jedyny stabilny, większościowy rząd może wyłonić z siebie Zjednoczona Prawica. Wyobrażacie sobie państwo mnie, wolnorynkowego thatcherystę, w jednym rządzie ze szczerym marksistą Adrianem Zandbergiem? Mówiąc serio, te plotki są kompletne kuriozalne. Nie było takich rozmów, nie ma żadnych planów. Chcemy pozostać w obrębie Zjednoczonej Prawicy, choć nie za wszelką cenę”.

— NA KRÓTKI CZAS STAN KLĘSKI JEST DO POMYŚLENIA – DALEJ GOWIN: “Nie wykluczam, że będzie konieczność wprowadzenia stanu klęski żywiołowej na krótki czas. I to jest do pomyślenia. Ale na pewno nie możemy „dojechać” tym rozwiązaniem do wiosny przyszłego roku”.

— JESTEM ZWOLENNIKIEM WYBORÓW KORESPONDENCYJNYCH ALE NIE W TYM CZASIE: “Bądźmy precyzyjni. Nie mówiłem nic o prezesie Kaczyńskim i miałem na myśli wybory przeprowadzone metodą tradycyjną. Propozycja wprowadzenia głosowania korespondencyjnego pojawiła się później. Jeszcze raz podkreślam: jestem zdecydowanym zwolennikiem przyjęcia ustawy umożliwiającej przeprowadzenie głosowania korespondencyjnego. Można ją w Senacie poprawić, natomiast musi się to wiązać z przesunięciem terminu wyborów”.

— TUSK ZACZYNAŁ OD OMAWIANIA SONDAŻY, KACZYŃSKIEGO ONE W OGÓLE NIE OBCHODZĄ – DALEJ GOWIN: “Zależy, którzy politycy kierują się głównie sondażami. Na przykład Donald Tusk, rzeczywiście. Gdy do niego wchodziłem jako minister, najnowsze sondaże zwykle były pierwszym tematem. On je studiował z wielką pasją, wielką wnikliwością i w oparciu o nie podejmował decyzje. Polityka ciepłej wody w kranie to była tak naprawdę polityka surfowania na falach sondażowego poparcia bądź braku poparcia dla danych rozwiązań. Raz Donald Tusk podjął decyzję zdecydowanie wbrew opinii publicznej, czyli podniósł wiek emerytalny. Jak się okazało, popełnił – z jego punktu widzenia – błąd. Natomiast Jarosław Kaczyński zupełnie nie jest tym typem polityka. On bardzo głęboko wierzy w słuszność tego, co robi, sondaże go w ogóle nie obchodzą”.
https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/gowin-byc-premierem-w-czasach-pandemonium-to-misja-stracencza-ale-oczywiscie-podjalbym-sie,265,4643

— UREALNIĆ OCZEKIWANIA WOBEC BRUKSELI – MARCIN FIJOŁEK: “Kryzys pandemiczny, który dotknął UE, być może pozwoli nam urealnić oczekiwania wobec projektu UE: i nie chodzi tutaj o zakwestionowanie integracji czy machnięcie ręką na oczywiste dobrodziejstwa, jakie płyną z naszego członkostwa we wspólnocie. Ale o to, że dzisiejsza polityka w UE nie może polegać tylko na przyjmowaniu perspektywy krajów Północy (lub tylko krajów Południa). I że albo UE zechce wskoczyć na kolejny poziom, przyjmując większe ambicje (w tym budżetowe), skupione na pragmatycznych problemach państw członkowskich, albo kraje te w każdej trudniejszej chwili będą zwracać się wyłącznie ku samym sobie”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/495248-kryzys-pandemiczny-moze-urealnic-nasze-spojrzenie-na-ue

— NA 300POLITYCE FRAGMENT KSIĄŻKI ŁUKASZA PAWŁOWSKIEGO Z BIBLIOTEKI KULTURY LIBERALNEJ O ZANIEDBANIU USŁUG PUBLICZNYCH I FAKTYCZNEJ DRUGIEJ FALI PRYWATYZACJI: “Taki stan rzeczy, wbrew zapewnieniom rządzących, nie zwalcza nierówności, ale przenosi je na inny poziom. Ci, których stać na prywatne środki transportu, ochronę zdrowia czy edukację, płacą za nie nadal. Ci, których do tej pory nie było na takie usługi stać, zaczynają płacić, bo system publiczny, zamiast funkcjonować coraz lepiej, pogrąża się w narastającym chaosie”.

— KSIĄŻKA ZA PROMOCYJNE 16 ZŁ JEST DOSTĘPNA JAKO E-BOOK W SERWISIE PUBLIO: http://www.publio.pl/druga-fala-prywatyzacji-lukasz-pawlowski,p483532.html?fbclid=IwAR2vcMZVuw0ITPIANha9U89ql0ErACmpYVqmReI0ZMsgFhuEEvbObUEVj0g

— URODZINY: Stefan Chwin, Mirosława Marody, Zdzisław Krasnodębski, Piotr Bratkowski, Krzysztof Gawkowski (kończy 40 lat), Janusz Kowalski, Stanisław Tyszka, Grzegorz Wasowski, Bożena Szydłowska, Łukasz Borowiak, Damian Raczkowski, NIEDZIELA: Joanna Mucha, Jarosław Kalinowski, Tomasz Bielecki, Jerzy Slezak, Stanisław Szwed, Wojciech Tochman, PONIEDZIAŁEK: Jacek Świderski, Jarosław Gugała, Maciej Knapik, Robert Biedroń.