W dalszym ciągu nie wiadomo, kiedy rząd zajmie się jednym z elementów tzw. piątki Kaczyńskiego, czyli przywróceniem połączeń autobusowych. Minister Adamczyk zapowiadał, iż do połowy kwietnia zakończą się prace nad ustawą, a do połowy maja podpis złoży prezydent, ale projekt nie został nawet zatwierdzony przez rząd i skierowany do prac parlamentarnych, więc nie ma już szans na wejście w życie nowych przepisów zgodnie z założonym planem.

Ministrowie projektem ustawy o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej mieli zająć się 9 kwietnia, ale ostatecznie ten punkt został wykreślony z porządku obrad. 8 kwietnia projektem zajmował się Komitet Stały, także tego dnia pojawiła się nowa wersja projektu, w której m.in. zmniejszono wydatków na ten rok z 800 na 400 mln zł (przepisy nie będą obowiązywać cały rok, w kolejnych latach będzie 800 mln).

Przy obecnym terminarzu posiedzeń parlamentu nie ma już szans, by ustawa została uchwalona do wyborów europejskich, nawet gdyby przyjąć ekspresowe tempo prac. Sejm zbiera się co prawda w połowie maja, ale Senat mógłby zająłby się ustawą dopiero pod koniec miesiąca, dwa dni po wyborach do PE – chyba, że zostałoby zwołane dodatkowe posiedzenie. Tak czy inaczej, nie ma już żadnych szans, by prezydent podpisał ustawę do połowy maja, jak zakładało ministerstwo.

PiS-owi na razie udało się zakończyć jeden projekt z piątki, czyli Emeryturę plus, zwaną też Jarkowym. Parlament kończy prace nad rozszerzeniem programu Rodzina 500+ na pierwsze dziecko – 8-10 maja ustawą zajmie się Senat i zapewne zostanie ona przyjęta bez poprawek. Nie wiadomo na razie, co z pozostałymi dwoma projektami – obniżeniem kosztów pracy i zerowym PIT-em dla młodych. Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia, ale z rządu dochodzą informacje, że będą one modyfikowane.

Fot. KPRM