Według informacji 300POLITYKI, premier do wtorku ma zarządzić wybory samorządowe. Pierwotnie rozważano wtorek 14 sierpnia, ale obecnie poniedziałkowy termin też jest możliwy – słyszymy od naszych rozmówców z kręgów rządowych. Projekt rozporządzenia przygotowany został w MSWiA i znajduje się w RCL.

Zgodnie z tym, co napisały już wielokrotnie wszystkie media, pierwsza tura odbędzie się prawie na pewno 21 października, druga dwa tygodnie później – 4 listopada, w niedzielę po Wszystkich Świętych.

Wybory mają odbyć się w najwcześniejszym możliwym terminie, skracającym kampanię w stosunku do wariantu najpóźniejszego aż o 3 tygodnie, co może zastanawiać bo np. na przykładzie kampanii warszawskiej widać, że dłuższa kampania może służyć bardziej zdeterminowanym do walki kandydatom prawicy.

Jak jednak analizowała Anna Dąbrowska w tygodniku POLITYKA, partii rządzącej zależy na jak najwyższej frekwencji w pierwszej turze, a żadna inna możliwa data tego nie gwarantuje, bo koliduje: albo ze zmianą czasu, niedzielą handlową, albo wchodzi w długi weekend po Wszystkich Świętych albo w Święto Niepodległości (2 tura).

Zgodnie z kalendarzem wyborczym, podsumowanym na infografice Fundacji Batorego, rejestracja list do rad a później kandydatów na prezydentów, burmistrzów i wójtów odbywać się będzie od połowy do końca września.