Po tych dniach jestem spokojna o naszą przyszłość, bo zwyciężyły piękne uczucia, miłość młodych ludzi do wiary. Pokazali, że bawiąc się, będąc razem, ciesząc się z tego, chwalą taki styl życia, który oparty jest na fundamencie wyrastającej z wiary chrześcijańskiej – mówiła premier Szydło na konferencji podsumowującej ŚDM. Premier podziękowała m.in. ministrom, którzy byli zaangażowani w organizację Światowych Dni Młodzieży, a także służbom. Jak dodała:

„Usłyszeliśmy wiele ważnych słów, ważnych myśli, które powinniśmy w tej chwili przemyśleć, zastanowić się, rozważyć, ale tak, jak mówił Ojciec Święty, otworzyć nasza serca, na drugiego człowieka, budować wspólnotę. To wielka nauka, która płynie również z tego czasu”

Wcześniej premier Szydło była gościem Doroty Gawryluk w Polsat News. Poniżej najważniejsze fragmenty.

PAPIEŻ ZAPYTAŁ MNIE, CO SŁYCHAĆ U DIAKONÓW: “Ojciec Święty zapytał mnie, co słychać u diakonów, czyli również u mojego syna. W Watykanie rozmawialiśmy z papieżem nie tylko o samych ŚDM, ale w ogóle o Polsce. Ojciec Święty był ciekaw Polski. Pytał o to, jaki Polacy mają stosunek do demografii, rodziny, aborcji, wielu innych najważniejszych kwestii. Powiedziałam mu wtedy o tym, w jaki sposób Polacy angażują się w pomoc tym, którzy za względu na stan wojny w swoich krajach muszą szukać schronienia gdzie indziej. Miałam tu na myśli przede wszystkim obywateli Ukrainy, ale mówiłam o pomocy humanitarnej, którą na Bliski Wschód zawozimy”.

KAŻDY NA SWÓJ SPOSÓB BĘDZIE ROZUMIAŁ SŁÓW PAPIEŻA: “Ojciec Święty mówi do nas w taki sposób, że każdy może zinterpretować – i tak to się dzieje – słowa, bo ta dyskusja o tym, co powiedział do nas Ojciec Święty już trwa. Każdy będzie na swój sposób rozumiał te słowa, ale Ojciec Święty daje jedno mocne przesłanie: trzeba pomagać tym, którzy pomocy potrzebują, trzeba – jak sam, w swoim orędziu powiedział – mądrością serca jest służyć bliźniemu, natomiast Ojciec Święty mówi też, że my sami musimy dokonywać tych wyborów i szukać dróg, którymi będziemy tę pomoc nieść, ale nie możemy pozostać obojętni wobec tych, którzy pomocą oczekują”.

JESZCZE MOCNIEJ BĘDZIEMY ANGAŻOWALI SIĘ W POMOC HUMANITARNĄ: “Zawsze można robić więcej, dlatego my też będziemy robili więcej. Będziemy angażowali się jeszcze mocniej w pomoc humanitarną, którą będziemy realizowali w krajach Bliskiego Wschodu. Będziemy pomagali Syrii, Libanowi, Irakowi. Tam wszędzie, gdzie ta pomoc jest konieczna, ale musimy też pamiętać o jednym, że pomoc, która jest konieczna, musi trafiać do tych, którzy tej pomocy potrzebują, a drugą kwestią jest bezpieczeństwo. Naszym obowiązkiem, rządu jest zapewnić bezpieczeństwo Polakom i tym, którzy do nas przyjeżdżają. Jeżeli w tej chwili w Europie mamy ogromny problem, wyzwanie walki z terroryzmem, wszyscy musimy w tej chwili myśleć i tym, w jaki sposób skutecznie z terroryzmem walczyć”.

BUDOWANIE WSPÓLNOTY TO CEL, KTÓRY GDZIEŚ W POLSKIEJ POLITYCE UMYKA: “Mam nadzieję, że lekcja pokory i miłości oraz otwarcia się na drugiego człowieka w bardzo wielu wymiarach spowoduje, że powrócimy do tego, co jest dla nas niezwykle istotne, czyli budowania wspólnoty. Żebyśmy byli wspólnie w wielu działaniach, i tych zwykłych, codziennych, i w tych działaniach, które dot. polityków. Budowania wspólnoty, budowania wspólnego celu, to niezwykle istotne, bo gdzieś w polskiej polityce ten cel umyka i mówienie: pójdźmy razem, zróbmy coś, co jest potrzebne Polakom, polskiemu państwu. To ta lekcja, którą powinniśmy wszyscy odrobić”.

DECYZJA MACIEREWICZA ZOSTAŁA WYKORZYSTANA PRZEZ TYCH, KTÓRZY CHCIELI ZAMIEŚĆ POD DYWAN PAMIĘĆ O SMOLEŃSKU: “Decyzja ministra Macierewicza została wykorzystana przez tych, którzy przez długi czas chcieli zupełnie zamieść pod dywan pamięć o tragedii smoleńskiej do podziału i takiej niepotrzebnej dyskusji. Dobrze, że znaleziono porozumienie. Minister Macierewicz spotkał się z kombatantami. Jest konsensus i tak to powinno być”.

JEST PYTANIE, CZY WS. TK CHODZI O WYWOŁYWANIE KOLEJNEJ AWANTURY: “Przyglądałam się pracy nad tą ustawą w parlamencie i wtedy moje środowisko, klub PiS zgłaszał rozliczne poprawki, które były podnoszone również przez opozycję – przede wszystkim w Senacie. One zostały odrzucone. To jest pytanie, czy rzeczywiście, czy zależy wszystkim środowiskom na tym, żeby wreszcie spór o TK zamknąć i przyjąć ustawę, która pozwoli normalnie funkcjonować, czy też chodzi tylko i wyłącznie o wywoływanie kolejnej awantury politycznej?”.

ZE STRONY OPOZYCJI NIE MA WOLI ZAKOŃCZENIA SPORU: “Ta ustawa w dużym stopniu wypełnia te postulaty, które zaleciła Polsce Komisja Wenecka i ona doprowadza do tego, że oczekiwania opozycji również zostały tam spełnione. Nie wszystkie, bo nie wszystkie mogły być spełnione, ale te główne tak. I ta ustawa porządkuje całą sytuację. Rzecz polega na tym, że tutaj nie ma ze strony opozycji woli zakończenia tego sporu politycznego. I tu mamy największy problem. Dziwię się panu Timmermansowi, żeby przyspieszać tę opinię. Opinia została wydana wtedy, kiedy nie został zakończony proces legislacyjny. Trudno odnosić wrażenie, że tu chodzi o dobre stanowienia prawa, czy nie chodzi o jakieś emocje i rozgrywkę polityczną”.

Fot. KPRM