Już za kilka minut – dokładnie o 20:00 czasu polskiego – rozpoczną się sejmiki (caucus) u Demokratów w stanie Nevada. A o 1 w nocy poznamy pierwsze wyniki prawyborów w Karolinie Południowej. Oto 3 rzeczy, które warto obserwować dziś. Ta noc może zdecydować o dalszych losach kampanii po obu stronach. Dla Trumpa, Clinton, Cruza, Sandersa i wszystkich.

Różnica między Sandersem a Clinton w Nevadzie. Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że Hillary Clinton pewnie zwycięży w Navadzie. Ale Bernie Sanders – po zwycięstwie w New Hampshire – ma tu wiatr w żaglach. Kilka tygodni temu Clinton miała tu kilkadziesiąt pp przewagi, teraz średnia sondaży w RealClearPolitics pokazuje, że jej przewaga stopniała do 2.4 pp. Clinton ma lepszą organizację i struktury w terenie, ale to Sanders ma entuzjazm po swojej stronie – mówi cytowany przez Politico David Plouffe, szef sztabu Obamy w 2008 roku. Ewentualna porażka Clinton pogłębiłoby tylko wrażenie, że jej kampania przechodzi poważny kryzys. Ale już sam fakt, że musi tak ostro walczyć o zwycięstwo pokazuje, że prawybory nie toczą się zgodnie ze scenariuszem jej sztabu.

Czy i jak wysoko Trump wygra? Trump jest faworytem prawyborów w Karolinie Południowej. Sondaże od wielu tygodni wskazują, że z łatwością pokonuje swoich konkurentów. Ale jego przewaga w ostatnich dniach nieco zmalała. I tak jest niemal pewny sukcesu, ale od skali tego zwycięstwa będzie zależeć, czy zostanie uznany za faworyta do nominacji, którego nie da się już zatrzymać.

trump1sc

Co dalej z Rubio i Bushem? Marco Rubio i Ted Cruz walczą o drugie miejsce. Dla Rubio drugie miejsce byłoby – po rozczarowaniu w New Hampshire, gdzie był 5. – wynikiem, który odwróciłby losy jego kampanii. Wtedy Rubio mógłby budować przekaz, że jest jedyną alternatywą dla Trumpa. A Cruz? Jeśli zajmie trzecie miejsce, jego szanse na nominacje w dłuższej perspektywie znacznie spadną. Cruz i Rubio mają ok. 18% w sondażach. Tu rywalizacja będzie niezwykle zacięta, ale to Rubio kilka dni temu dostał poparcie gubernator stanu Nikki Haley. Co więcej, jeśli Rubio zdecydowanie wygra z Jebem Bushem, presja na to, by Bush wycofał się z wyścigu będzie bardzo duża.

Te trzy rzeczy zdecydują o tym, jak będzie wyglądać kampania aż do Superwtorku, czyli do 1 marca.

fot. Marco Rubio