PO odpowiada TVN24 i zgadza się na debatę.

Jak dowiaduje się 300POLITYKA, szef sztabu PO Marcin Kierwiński skierował pismo do szefostwa TVN24 w sprawie debaty. Według naszych informacji szef kampanii PO zastrzega, że debata liderów PO i PiS byłaby bardziej naturalna, ze względu na równorzędny charakter ewentualnych debatujących, ale w sytuacji, kiedy Jarosław Kaczyński jej odmawia, to PO zgadza się na debatę z Beatą Szydło.

Sztab PO informuje też, że jego zdaniem, najlepszym wyborem byłaby jedna debata trzech telewizji: TVP, Polsatu i TVN (TVP i Polsat wystąpiły razem z zaproszeniem). Doprecyzowuje też, że ze względu na obowiązki PEK w związku z planowanym posiedzeniem Rady Europejskiej, termin 15-16 października jest niemożliwy. Właśnie te terminy proponowały PO i PiS TVN oraz – jak zdradziła rano Monika Olejnik – Radio Zet.

O debacie mówiła też dziś sama premier podczas briefingu w Bydgoszczy: „Nigdy nie uciekałam od debaty. W starym zwyczaju było tak, że szefowie partii politycznych – tej opozycyjnej i rządzącej – spotykali się podczas debaty, przedstawiając swoje bardzo realne programy. Jeśli rzeczywiście prezes Kaczyński nie chce, chowa się za plecami Beaty Szydło, to już kilka razy powtórzyłam: będę debatować z Beatą Szydło, skoro nie chce debatować ze mną prezes”.

Dziś rano 300POLITYKA opublikowała pismo, jakie do szefa kampanii PiS skierował redaktor naczelny TVN24. Adam Pieczyński informował w nim, że cały czas nie otrzymał odpowiedzi od sztabu PO na zaproponowaną debatę Kopacz – Szydło.