Donald Tusk po zakończeniu gali EFNI w Sopocie spotkał się z dziennikarzami na krótkim briefingu. Na pytanie 300POLITYKI, czy trzyma kciuki za Ewę Kopacz, przewodniczący Rady Europejskiej stwierdził:

„Zgadujcie. Oczywiście, że tak. Tak naprawdę bardzo wysoko cenię reakcję polskiego rządu w tej niezwykle skomplikowanej i trudnej sytuacji. Znamy emocje ludzi, nie mam żadnych złudzeń: nie tylko w Polsce ludzie boją się fali uchodźców. Nie są do tego przygotowani. My szczególnie nie mamy doświadczeń, a mamy czasami fałszywe, czasami zrozumiałe przeświadczenie i przekonanie, że z tym się wiążą pewne ryzyka. Rząd polski postąpił bardzo roztropnie.

Nie zepsuł reputacji Polski – to, co niestety niektórym naszym przyjaciołom się udało, aż wyjątkowo skutecznie. A równocześnie jest takim głosem rozsądku, więc tutaj nie ma dobrych wyjść i nikt nie jest jakoś szczególnie mądry i kompetentny w Europie. Każdy ma z tym kłopot. Akurat polski rząd sobie z tym nieźle poradził. To też jeden z powodów, dla którego życzę mu jak najlepiej. Ale jest oczywiście tych powodów więcej”

Pytany przez 300POLITYKĘ, czy wesprze premier Kopacz w kampanii:

„Wybaczcie, nie mogę robić kampanii. Dobrze mnie rozumiecie. Sympatie znacie, ale moje obowiązki też znacie”

Na pytanie, czy PEK jest dobrym premierem, powiedział:

„No jasne”

Z kolei na pytanie 300POLITYKI, kto jego zdaniem był lepszym premierem, premier Tusk wybuchnął śmiechem.

Fot. 300POLITYKA