„Żadnych zmian w rządzie, dziś ostatni dzień na krytykę, jeśli ktoś chce odejść z PO lub uważa, że będzie lepszym przywódcą to niech wstanie i powie to teraz” – przekaz premier Kopacz na wyjazdowym posiedzeniu klubu PO w Jachrance był jasny. Jak mówią nam uczestnicy spotkania, w przemówieniu premier powiedziała też, że „czas na nową PO dla nowej Polski”, a szefowa PO podkreśliła, że to ona decyduje o ostatecznym kształcie list wyborczych.

Jak miała powiedzieć premier, Platformę czeka „ciężka wojna pod jednym przywództwem”. Premier miała też dać do zrozumienia, że jeśli ktoś ogląda się na inne partie, to niech odejdzie teraz. Tak samo – jeśli ktoś chce ją krytykować lub uważa się za lepszego przywódcę, to „niech wstanie i powie to teraz”. Tak relacjonują nasi rozmówcy z klubu PO.

Premier podkreśliła, że zastrzega sobie prawo do korekt w listach wyborczych, które stworzą szefowie regionów. W swoim przemówieniu zaznaczyła też, że PO „nie będzie iść mocno w prawo, ani w lewo, bo jest partią centrum, której bazą jest 5 mln głosów PBK w I turze”. Po przemówieniu premier do głosu zapisało się kilkadziesiąt osób. Jednym z mówców był Grzegorz Schetyna, który podkreślał, że PO musi przygotować ofertę m.in. dla wyborców Kukiza. Posiedzenie klubu nadal trwa.