Live

Wałęsa: Jak dziś patrzę, to dokładnie widać, że Kaczyńscy od początku szukali na mnie haków

Wałęsa: Jak dziś patrzę, to dokładnie widać, że Kaczyńscy od początku szukali na mnie haków

Jak dzisiaj patrzę, to dokładnie widać, że obaj Kaczyńscy od początku szukali kwitów i papierów podobnych, żeby hakami mnie szantażować. Myśleli, że mnie zaszantażują. Bezpieka sobie poradziła, a Kaczyńscy sobie poradzą. Oni myśleli i kiedy ich wyrzuciłem, dostałem informację że oni nic nie pracują, tylko zbierają na wszystkich haki, a więc od początku chcieli postępować w taki sposób – mówił Lech Wałęsa w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

Wałęsa: Oni nie mogą wierzyć, że elektryk mógł tego dokonać

Wałęsa: Oni nie mogą wierzyć, że elektryk mógł tego dokonać

Oni nie mogą wierzyć, że elektryk mógł tego dokonać, że mógł stać od początku do końca i doprowadzić sprawy do końca. Oni mówią: nie, musiał mu ktoś pomagać, on nie był w stanie – mówił Lech Wałęsa w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

Schetyna: Organizujemy wizytę europosłów na Kaszubach

Schetyna: Organizujemy wizytę europosłów na Kaszubach

Rozmawialiśmy i organizujemy wizytę parlamentarzystów europejskich tutaj, na Kaszubach. Chcemy, żeby w najbliższych dniach przedstawiciele komisji środowiska PE przybyli tutaj i zobaczyli, jaka jest skala zniszczeń – mówił Grzegorz Schetyna na briefingu w Gdańsku. Jak dodał, PO będzie chciała współpracować z rządem, żeby wspólnie można było aplikować i wspierać pomoc województwa pomorskiego dla najbardziej poszkodowanych.

Schetyna: Nie można pozwolić dać zawłaszczyć polskich symboli, polskiej historii i „Solidarności”

Schetyna: Nie można pozwolić dać zawłaszczyć polskich symboli, polskiej historii i „Solidarności”

Nie powinniśmy zawłaszczać 1980 roku, symboli. Chcemy powiedzieć że tak, jak wtedy w 1980 roku wszyscy obok siebie walczyliśmy, żeby w Polsce przywrócić normalność i to było wielkie zwycięstwo, dzisiaj po wielu latach podobne wyzwania przed nami stoją. Dzisiaj też obserwujemy i widzimy, że ten moment, dzień, historia jest wykorzystywana przeciwko do politycznej walki, partyjnego unicestwiania i politycznej eliminacji. Na to się nie można zgodzić. Nie można pozwolić dać zawłaszczyć polskich symboli, polskiej historii i „Solidarności” – mówił Grzegorz Schetyna na briefingu w Gdańsku.

Petru o PiS: Oni się podobnie boją społeczeństwa obywatelskiego jak komuniści bali się Solidarności

Petru o PiS: Oni się podobnie boją społeczeństwa obywatelskiego jak komuniści bali się Solidarności

To symboliczne miejsce i symboliczny dzień, który przypomina wszystkim Polakom, że oddolny ruch społeczny pokojowo obalił dyktatorską władzę. Z taką samą sytuacją mamy teraz do czynienia. To, co obserwowaliśmy przez wakacje, oddolny ruch obywatelski, który nie zgadzał się na zawłaszczanie sądów przez jedną partię to sposób na to, w jaki można będzie obalić PiS w najbliższej przyszłości. Zwróćmy uwagę na to, że oni się podobnie boją społeczeństwa obywatelskiego jak komuniści bali się Solidarności. Boi się Kaczyński, Szydło, Ziobro. To, co jest ważne, to to żeby w takich momentach historycznych, bo niestety dzisiaj mamy również moment historyczny – albo Polska wyjdzie z Europy i będzie biednym krajem gdzie będą kartki i będzie jak na Białorusi, albo znów dołączymy do bogatej Europy, gdzie przestrzegane jest prawo. Nie zrobimy tego oddzielnie, musimy to zrobić wszyscy razem. Tak, jak zrobiła to Solidarność, kiedy zjednoczono się wokół wielkiej idei. To ważne święto, które powinno łączyć, a nie dzielić, to święto, które powinno być naszą dumą – mówił Ryszard Petru na briefingu w Gdańsku.

PAD: Lubin krwią podpisał porozumienia sierpniowe

PAD: Lubin krwią podpisał porozumienia sierpniowe

Jak mówił prezydent Andrzej Duda w trakcie obchodów 35. rocznicy Zbrodni Lubińskiej:

„To dla mnie bardzo poruszający i wzruszający dzień, że w 35. rocznicę zbrodni lubińskiej jestem tutaj, z wami w Lubinie. Tak, jak kiedyś ponad 2 lata temu zapraszaliście mnie, kiedy składałem kwiaty pod tym pomnikiem. Razem z panią premier, która wtedy była szefem sztabu wyborczego kandydata na prezydenta. Można tylko w dwóch miejscach tak naprawdę obchodzić rocznicę powstania Solidarności poprzez wielkie porozumienie gdańskie 1980 roku, tamtego pamiętnego 31 sierpnia. Dwa są takie miejsca w Polsce, gdzie ten 31. sierpnia można równoprawnie obchodzić. To właśnie Gdańsk, sala BHP stoczni gdańskiej i tu, w Lubinie. Dlatego, że tutaj, w Lubinie robotnicy zginęli za tamten sierpień 1980 roku. Zginęli za tę wolność, która została wtedy częściowo wywalczona, której właściwie przedsmak udało się przez nieco ponad rok poczuć. Zginęli od kul – tak, jak się ginie na wojnie. Zginęli tak, jak ci, którzy zginęli bezbronni w Powstaniu Warszawskim bo mimo tego, że broni nie mieli, chcieli wolnej Polski i wolności osobistej, wolności państwowej. Dlatego właśnie tu wtedy byli, protestując razem z innymi mieszkańcami Lubina przeciwko stanowi wojennemu, odebraniu wolności, państwu które nie jest państwem suwerennym, bo jest uzależnione od wielkiego sowieckiego mocarstwa, przeciwko narzuconej sowieckiej władzy, która nie pochodziła z żadnych rzeczywiście prawdziwych, demokratycznych wyborów, władzy która była władzą narzuconą. Nie bali się tu być, protestować mimo tego, że zaczęły świszczeć kule. Wiele razy zadawano pytanie dlaczego. Jednoznacznej odpowiedzi do dzisiaj nie ustalono, dlaczego milicja ZOMO otwarła wtedy ogień do robotników, do ludzi. Oczywiście, było ustawodawstwo stanu wojennego, różne tajne wytyczne, rozkazy które wtedy wydawano. Ale dlaczego akurat tutaj, w Lubinie? Przecież w wielu miastach wtedy odbywały się protesty. Były takie miasta, gdzie te protesty były większe, bardziej masowe niż tu, w Lubinie. A jednak to tutaj otwarto ogień. Może dlatego, że władza ludowa budowała Lubiń jako wzór socjalistycznego miasta, bo przecież odkąd odkryto tutaj miedź, kilkudziesięciokrotnie zwiększyła się liczba mieszkańców Lubina”

Jak mówił dalej:

„To oni wyszli protestować, bo to oni mieli pełną świadomość co to znaczy wolne i niewolne państwo, jaka jest różnica w jakości życia. Być człowiekiem wolnym i nie być człowiekiem wolnym. Być obywatelem wolnego państwa i państwa zniewolonego. Bo oni wtedy doskonale rozumieli, co to znaczy wspólnota. Zobaczyli ją, kiedy 3 lata wcześniej do Polski przyjechał ojciec święty Jan Paweł II i spotkał się z milionami Polaków. Zobaczyli ją rok później, w 1980 roku, kiedy powstała „Solidarność” i kiedy – można powiedzieć – właściwie cały naród stanął razem i stworzył dziesięciomilionowy ruch, ruch robotniczy, społeczny, ale przede wszystkim obywatelski, bo zrzeszający wszystkie warstwy polskiego społeczeństwa. Od robotnika aż do najbardziej wykształconego inteligenta, profesora. Oni też czuli się częścią tej wspólnoty, a naprzeciwko tej wspólnoty stała – jak wspomniałem – narzucona władza, która siebie mieniła władzą ludową, robotników, którą w rzeczywistości, jak wszyscy dobrze wiemy, nie była. Wielu historyków badając tę zbrodnię lubińską, jak to niezwykle trafnie nazywamy, bo jest zbrodnią strzelać do bezbronnych ludzi, bezbronnych ludzi mordować, podkreśla że to był właśnie koniec władzy ludowej, że właśnie zbrodnia lubińska była końcem PRL-u. Dlatego, że wy i mówiąc do tych młodych, których wtedy jeszcze nie było na świecie, dlatego że wasi rodzice wyszli wtedy na ulice Lubina 31 [sierpnia] i nie ugięli się pod kulami, a potem jeszcze więcej wyszło ich 1 września”

Można chyba śmiało powiedzieć, że tamtego dnia, 35 lat temu Lubin krwią podpisał porozumienia sierpniowe i przez krew zrobił wielki krok ku wolnej Polsce, w której wszyscy dzisiaj żyjemy. Ta wolna Polska moimi ustami, prezydenta RP wyraża wam dzisiaj głęboką większość. Cześć i chwała bohaterom, wieczna pamięć poległym. Niech żyje wolna RP! – stwierdził prezydent.

Schetyna: Wróciliśmy na tereny po nawałnicach, żeby sprawdzić jak wygląda odbudowa

Schetyna: Wróciliśmy na tereny po nawałnicach, żeby sprawdzić jak wygląda odbudowa

Protasiewicz pyta Szydło kto jej zdaniem finansował protesty

Protasiewicz pyta Szydło kto jej zdaniem finansował protesty

W związku z wypowiedzią Pani Premier, opublikowaną w ‘”Gazecie Polskiej’’ 30 sierpnia 2017 r., która dotyczyła lipcowych, masowych protestów społecznych przeciwko upartyjnianiu sądów w Polsce o treści cyt: „Ostatnie protesty to wyreżyserowana, opłacona akcja mająca uderzyć w rząd”  oraz na podstawie art. 20 ustawy z dnia 9 maja 1996 roku – ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora (tekst jednolity Dz. U. z 2015 r. poz. 1605), proszę Panią Premier o odpowiedź na następujące pytania – napisał Jacek Protasiewicz w interpelacji skierowanej do premier Szydło.

1. Kto – zgodnie z wiedzą Pani Premier (osoba fizyczna, osoba prawna, organizacja pozarządowa etc.) – był podmiotem opłacającym opisane działania, które miały miejsce w lipcu 2017 r.? Jeżeli – ze względu na przepisy prawa – nie może Pani ujawnić konkretnych nazwisk bądź nazw, proszę o informację czy były to podmioty krajowe lub zagraniczne.

2. Jakiego rzędu kwoty wykorzystano do sfinansowania tych protestów?

3. Z jakich źródeł pochodzą informacje dotyczące opłacania społecznych protestów? Czy ta wiedza uzyskana została dzięki działaniom polskich lub zagranicznych służb specjalnych?

4. Jeśli posiadane przez Panią informacje mają źródło operacyjne, to proszę o odpowiedź na jakiej podstawie prawnej i z jakiego powodu takowe czynności były prowadzone wobec organizatorów i uczestników legalnych demonstracji w lipcu bieżącego roku?

Szydło: Dzisiaj jesteśmy w UE. Jesteśmy państwem demokratycznym, wolnym i suwerennym

Szydło: Dzisiaj jesteśmy w UE. Jesteśmy państwem demokratycznym, wolnym i suwerennym

Polska droga do wolności to była droga „Solidarności”. Droga bardzo często wyboista i znaczona męczeństwem i krwią, ale droga zwycięstwa, dzięki której dzisiaj możemy powiedzieć, że polskie państwo jest państwem wolnym i suwerennym, demokratycznym i dzięki takim ludziom, którzy poświęcili swoje życie, zdrowie by walczyć o Polskę, jesteśmy dumnym narodem polskim, który może szczycić się wolnością i państwem, które daje przykład innym państwom europejskim, w jaki sposób ta solidarność ma się wyrażać właśnie w odzyskiwaniu wolności, w jaki sposób ta solidarność powinna nas łączyć. Dzięki polskiemu przykładowi, państwa Europy Środkowo-Wschodniej również podjęły to wielkie wyzwanie. Państwa, które były przez reżim komunistyczny gnębione i za naszym przykładem dołączyły do państw demokratycznych. Dzisiaj jesteśmy w UE, jesteśmy państwem demokratycznym, wolnym i suwerennym. To niezbywalna, wielka wartość o którą cały czas musimy się troszczyć, bo musimy pamiętać, że wolność to solidarność, ale też musimy dbać o to, aby tej wolności i solidarności nie zabrakło. Dzisiaj tej solidarności jest nam również bardzo potrzeba, dlatego takie dni i momenty jak ten dzisiejszy nie tylko mają nam przypominać o tej wspaniałej historii Polski, którzy walczyli ze znakiem „Solidarności” na piersiach o polską wolność, ale mają nam przypominać, że cały czas tej solidarności potrzebujemy – mówiła premier Beata Szydło w Lubinie.

Timmermans: Jesteśmy blisko uruchomienia art. 7

Timmermans: Jesteśmy blisko uruchomienia art. 7

Timmermans: Nie ma takiej opcji, żebyśmy zostawili ten temat, bo jest za trudny politycznie

Timmermans: Nie ma takiej opcji, żebyśmy zostawili ten temat, bo jest za trudny politycznie

Przyjdzie moment, kiedy będziemy musieli podjąć pewien wybór. Czy zostawiamy temat, bo jest politycznie za trudny czy wykorzystujemy wszystkie instrumenty, które mamy do dyspozycji. Mogę państwu dzisiaj powiedzieć i chcę, żeby to było jasno powiedziane: nie ma takiej opcji, żebyśmy zostawili ten temat, bo jest za trudny politycznie, bo konsekwencje dla UE jako dla całości, gdzie podział władzy staje pod znakiem zapytania, byłyby zbyt poważne i KE wykorzysta każdy instrument, który ma do swojej dyspozycji kiedy w grę wchodzi temat podziału władzy – mówił Frans Timmermans w trakcie posiedzenia komisji wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.