Kopacz apeluje do Szydło o zdymisjonowanie pełnomocnika rządu. “Niech pokaże, że nie jest papierowym premierem”

Mam dzisiaj moralne prawo do tego, żeby zaapelować do Beaty Szydło, aby jednak zrezygnowała z usług swojego ministra – mówiła Ewa Kopacz w swoim wystąpieniu na Kongresie Kobiet. W ten sposób potwierdzają się informacje 300POLITYKI. Była premier wzywała Beatę Szydło, by pokazała, że nie jest papierowym premierem.

“To, czego byłyście świadkami tu wczoraj, a ja miałam okazję oglądać tylko przez telewizor, nie jest jakimś odosobnionym wybrykiem gościa z kosmosu. Tu, na tej sali, wysokiej rangi urzędnik obrażał wiele milionów Polek (…) Jestem przekonana, że panie widzicie, co się dzieje. Na naszych oczach, obok poważnej antydemokratycznej rewolucji, dzieje się równie poważna ideologiczna kontrrewolucja. Kiedy w kampanii wyborczej mówiłam o powrocie do średniowiecza, to pamiętam wtedy reakcje, mówili do mnie komentatorzy, ale też moi koledzy polityczni: to taka retoryka polityczna. Ale wierzcie mi, kiedy wczoraj widziałam pana ministra, to byłam przekonana, że powiało średniowieczem.

Stąd mój apel do pani Beaty Szydło. Może mam prawo może apelować z jednego powodu. Byłam przez rok premierem, a w moim rządzie pełnomocnikiem była wyjątkowa osoba – Małgosia Fuszara. Dlatego mam dzisiaj moralne prawo do tego, żeby zaapelować do Beaty Szydło, aby jednak zrezygnowała z usług swojego ministra. Niech pokaże, że nie jest papierowym premierem. Nie wierzę pani Beato, że pani zgadza się z jego poglądami”