– Jan Rulewski się myli, twierdząc, że to jest zły moment na dyskusję o JOW-ach. Bo to jest jedyny moment. Bo tylko w momentach wyborów i przed wyborami naród odzyskuje suwerenność i tak naprawdę ludzie władzy tylko wtedy liczą się z narodem – przyznał szczerze prezydencki doradca Tomasz Nałęcz w Jeden na Jeden TVN24.
Jak dodawał: – Okres przed wyborami to jak narzeczeństwo. Jeśli można coś od przyszłego męża wyegzekwować, to w okresie narzeczeństwa.
#DEBATA
— ADAM HOFMAN W RADIU ZET O DEBACIE: Było oczekiwanie, że PBK wypadnie fatalnie, że przewróci się wchodząc do studia, rozleje wodę i nie złoży zdania po polsku, a po drugiej stronie było oczekiwanie, że Andrzej Duda dobije go leżącego. Jak wiemy, tak się nie stało. Ale nie znaczy to wcale, że Duda debatę przegrał.
— O CZWARTKOWEJ DEBACIE: Bronisław Komorowski miał problem, żeby pokazać, że mu się chce. Teraz ma wyższe oczekiwania przed tą debatą [w czwartek]. Komorowski musi wygrać 3:0 z Dudą, żeby wygrać te wybory. Będzie na nim spoczywać wielka odpowiedzialność. Duda jest w lepszej sytuacji, tutaj wystarcza dobry występ, kilka dobrych sztuczek. Ludzie naprawdę patrzą na tę debatę na zasadzie: kto potrafi pokazać, że nas potrafi przekonywać. Polacy wiedzą, że debaty to sztuczki, tricki, przyzwyczaili się do tego w demokracji. I oni chcą, żeby prezydent był w tym dobry.
— HOFMAN JESZCZE O POPRZEDNIEJ DEBACIE: Jakby spojrzeć na wykresy, to widać, że najczęściej używanym słowem przez Andrzeja Dudę było sformułowanie “panie prezydencie”. To jest bardzo miłe, grzeczne, tylko że w ostatnim tygodniu kampanii trzeba się bić.
— TOMASZ NAŁĘCZ W JNJ TVN24 O DEBACIE: Jutrzejsza będzie decydująca. Ostatnia była zablokowaniem ofensywy na przedmościu warszawskim, a bitwa nadniemieńska będzie w TVN. Charaktery, wiedza, się nie zmienią. A więc rezultat będzie podobny, jak w I debacie. Prezydent jest człowiekiem walki, bitwa go ożywia. Widziałem Bronisława Komorowskiego niemal jak z lat 80 (…). Nie było faulu, było mocne uderzenie.
— O PROPOZYCJI KUKIZA: Najpewniej będzie trzecia debata, mam nadzieję, że pan Duda się na niej stawi. Prezydent powiedział: “Tak, idziemy w tę debatę, negocjujcie warunki”.
— WŁODZIMIERZ CIMOSZEWICZ W RMF FM O DEBACIE: On wyglądał jak mocno napompowane koło. Był dobry po prostu, był przekonujący. Te emocje, poza tym, że miał wiele racji w treści tego co mówił są przekonujące jako motyw. Motyw do tego, żeby poprzeć Komorowskiego.
#KAMPANIA
— ADAM HOFMAN W RADIU ZET O JACKU KURSKIM I SZTABIE PIS: Na pewno jest taka próba, żeby Jacka Kurskiego uczynić odpowiedzialnym za poprzednią debatę, bo Duda jest oceniany, że nie był przygotowany tak, jak trzeba. Ja oczywiście za stary wyga jestem, żeby dać się na to nabrać. Jak widzę, jak jeden dziennikarz, który sprzyja sztabowi PiS, pisze takie rzeczy, to znaczy, że tam [w sztabie] się jakaś gra rozpoczęła, sądzę, że Jacek Kurski – a różne rzeczy można o nim powiedzieć – na takich przygotowaniach się zna [do debaty], więc pewnie gdyby miał wolną rękę, to zrobiłby to dobrze.
— HOFMAN KRYTYKUJE MASTALERKA: Wyjście rzecznika PiS ze studia telewizyjnego załamało trochę kampanię. Na następny dzień Andrzej Duda był w tej samej stacji i był tylko o to pytany. To było takie żalenie się. A nie można się mazać w ostatnim tygodniu kampanii.
— O SWOJEJ PROGNOZIE WYNIKÓW WYBORÓW: Andrzej Duda wygra wybory prezydenckie.
— O SŁOWACH KRZYSZTOFA SZCZERSKIEGO O WYBUCHU W SAMOLOCIE: Ja sam uważam, że nie był to zwykły wypadek. Uważam, że tam się stało coś więcej. Nie mam dowodów, co dokładnie, ale uważam, że Putin był zdolny do tego, co chciał zrobić, a chciał usunąć Lecha Kaczyńskiego. Nie zmieniłem w tej sprawie zdania.
— GRZEGORZ SCHETYNA W SYGNAŁACH DNIA PR1: To będzie wybór między dwoma wizjami Polski. Wybór na lata, na dziesięciolecia, od tego będzie zależeć, w którym kierunku jako kraj pójdziemy (…). Będziemy robić wszystko, by prezydent Komorowski je wygrał.
— O DEBACIE Z KUKIZEM: Nie wiadomo, jaki będzie los tych 21 proc. głosów oddanych na Pawła Kukiza. Ja nie mam pojęcia, to jest zagadka. Faktycznie była propozycja debaty w Lubinie, później pomysł ten został zawieszony, dziś wraca. Trwają negocjacje dotyczące koncepcji tej [ewentualnej] rozmowy (…). Nie mam takiego wrażenia, że cierpimy na brak debat.
— O WYBORACH: To będzie wielkie wyzwanie dla Platformy, jak poradzi sobie po wyborach prezydenckich. Kampania do parlamentu zacznie się już dzień po wyborach prezydenckich. Będziemy musieli wyciągnąć wnioski z ostatnich miesięcy. To będą bardzo ciężkie wybory. Platforma musi być gotowa i mieć dobry pomysł na tę kampanię. Również jeśli chodzi personalia. Platforma musi dogadać się co do strategii. Musi mówić jednym głosem.
— TOMASZ NAŁĘCZ W JNJ TVN24 O INICJATYWIE REFERENDALNEJ PREZYDENTA I JOW-ACH: Proszę zobaczyć, jak to działa mobilizująco, Platforma już zmieniła zdanie w tej sprawie. PO przeszła na pozycje okręgów. Jeśli pan Duda i PiS chcą tego rozwiązania, to niech poprą wniosek prezydenta w Senacie.
— NAŁĘCZ SZCZERZE: Jan Rulewski się myli, twierdząc, że to jest zły moment na dyskusję o JOW-ach. Bo to jest jedyny moment. Bo tylko w momentach wyborów i przed wyborami naród odzyskuje suwerenność i tak naprawdę ludzie władzy tylko wtedy liczą się z narodem.
— NAŁĘCZ DALEJ: Okres przed wyborami to jak narzeczeństwo. Jeśli można coś od przyszłego męża wyegzekwować, to w okresie narzeczeństwa.
— LIGIA KRAJEWSKA W RADIU PLUS O KAMPANII: Jestem zmęczona, ona jest za długa. Powinna trwać miesiąc, półtora. To prawda, bardzo mocno walczę [na Twitterze].
— O PROGRAMIE “BLIŻEJ” JANA POSPIESZALSKIEGO: Coś tak skandalicznego, tak obrzydliwego… Ten program powinien być zdjęty natychmiast po wyemitowaniu go w czwartek. Dla zachowania reguł i przyzwoitości. To, co robi pan Pospieszalski w tym programie… Nigdy do niego nie poszłam i nie pójdę.
— WŁODZIMIERZ CIMOSZEWICZ W RMF FM O “REALNYM WYBORZE”: Po pierwsze wybór realny, jaki mamy, to jest albo Komorowski, albo Duda. O Dudzie nie chcę mówić rzeczy złych, chociaż pewnie rozmaite przypuszczenia mają jakąś tam podstawę, ale chciałbym powiedzieć jedynie tyle, że tego człowieka ani ja nie znam, ani chyba nikt tak naprawdę nie zna. My znamy człowieka, którego widzimy od paru miesięcy w klipach reklamowych telewizyjnych – to tak, jakby ktoś sprzedawał proszek. Czy na tej podstawie wyrabiamy sobie poglądy na temat człowieka, który reklamuje proszek?
— O SWOICH KONTAKTACH Z MAGDALENĄ OGÓREK: Nie powiedziałbym, że wstyd, ale zawód, rozczarowanie. Z panią Magdaleną Ogórek rozmawiałem niedługo po tym, jak została ogłoszona jej kandydatura. Udzielałem jej nawet pewnych rad, mówiąc, że powinna być głosem swojego pokolenia, czyli powinna mniej więcej – nie tak – ale robić to, co zrobił pan Kukiz.