#KAMPANIA PBK #KAMPANIA DUDY

— BRONISŁAW KOMOROWSKI W KONTRWYWIADZIE RMF FM O POWODACH PORAŻKI W I TURZE: To jest poważny problem – nie tylko z mojego punktu widzenia, ale i państwa, że była rzeczywiście frekwencja dużo niższa. To jest główny cel mojego działania przed drugą turą głosowania w wyborach – odzyskanie czy zaktywizowanie i przekonanie tych osób, które z różnych bardzo powodów pewnie zostały w domach.

— PBK DALEJ: Mam przekonanie co do jednego – że muszę wyciągnąć z tego daleko idące wnioski i je wyciągam – zarówno, jeśli chodzi o aktywność, jak i jeśli chodzi o kierunek działania, właśnie obliczony na te regiony, gdzie tradycyjnie była duża ilość moich zwolenników, którzy teraz nie poszli do głosowania. Trzeba wyciągać wnioski i trzeba odbierać sygnały. Dla mnie jest to sygnał również świadczący o tym, że jednak jest dużo ludzi rozgoryczonych z różnych powodów – między innymi także z powodu niezrealizowanych marzeń o współudziale w decyzjach dotyczących Polski. Stąd moja koncepcja przeprowadzenia w paru ważnych kwestiach referendum.

— O ZAWIEDZIONYCH: Widać dzisiaj, że sporo trzeba zmienić, trzeba być bliżej ludzi, trzeba uwzględnić właśnie fakt, że wielu ludzi, pomimo ewidentnych sukcesów Polski nie czuje się udziałowcami tych sukcesów w pełni. Jest dużo ludzi rozgoryczonych, jest dużo ludzi zawiedzionych tempem przemian.

— O ANDRZEJU DUDZIE: Doceniam w pełni kwalifikacje jako kandydata.

— O POPARCIU PO I PSL I FINANSOWANIU JEGO KAMPANII PRZEZ PO: Tak, bo taka jest ordynacja wyborcza i takie są realia. Ale to wcale nie oznacza dystansu do partii politycznych. Jak mówiłem, dla mnie jest ważna wspólnota drogi i celu i ta oczywiście zawsze, jeśli chodzi o Platformę Obywatelską była przeze mnie bardzo mocno odczuwana – i jest w dalszym ciągu. Ale to wcale nie oznacza, że się myśli tylko i wyłącznie partyjnie. Dzisiaj jestem poparty także przez Polskie Stronnictwo Ludowe. Jestem kandydatem ponadpartyjnym, ale żeby było jasne – z poczuciem ogromnych związków emocjonalnych ze środowiskiem, z którego wyszedłem.

— WŁADYSŁAW KOSINIAK-KAMYSZ W JNJ TVN24: PSL udzieliło we wtorek poparcia i też naturalnym jest, że będziemy współpracować, mobilizować nasze struktury, sympatyków, wolontariuszy.

— O WIĘKSZEJ DYNAMICE: Na pewno jest dużo większa dynamika w drugiej części kampanii Bronisława Komorowskiego [po I turze]. Jest wielka mobilizacja, nie ma emocji związanych z paniką. Jest ciężka praca, jest podejście z szacunkiem do wyników I tury.

— NA PYTANIE, KIM BĘDZIE MICHAŁ KAMIŃSKI W KAMPANII PBK: Nie ja rozdaję role. Najbliżej współpracuję ze Sławomirem Nowickim.

— WŁADYSŁAW KOSINIAK-KAMYSZ O JOW-ACH: Prezydent nie zmienia poglądów (…). Rolą prezydenta jest jednoczyć środowiska o różnych wartościach. Dla PSL JOW-y są nie do przyjęcia, nigdy nam się ten pomysł nie podobał i nigdy za nim nie byliśmy (…). JOW-y nie umożliwiają odzwierciedlenia poglądów całego społeczeństwa (…). Ale prezydent pokazuje, że jest kandydatem wielu środowisk, “wielonurtowym”.

— ANTONI MĘŻYDŁO U JACKA PRUSINOWSKIEGO W SEDNIE SPRAWY RADIA PLUS: Ma Bronisław Komorowski pewien problem, musi coś zmienić w sztabie. Myślę, że trochę się pozbierał.

— JOANNA TRZASKA-WIECZOREK W TVP INFO: Prezydent sam mówił w poniedziałek, że należy przyjąć sygnał wysłany przez społeczeństwo, że trzeba się zreflektować (…). Brakuje większego kontaktu, więcej rozmowy. Choć jestem przekonana, że prezydent bardzo dobrze czuje się w bezpośrednim kontakcie, zawsze był takim człowiekiem.

— TRZASKA DALEJ: To sztab koordynuje i planuje kampanię, Kancelaria Prezydenta jest od zadań typowo prezydenckich.

— ADAM HOFMAN W TVN24 O KAMPANII DUDY: Robi swoje. Robi to dobrze, lepiej niż Bronisław Komorowski. Nabrał wiatru w żagle, zbudował się w tej kampanii. Niespodziewane zwycięstwo sprawiło, że nabrał pewności. Jest zbudowany. Bronisław Komorowski ma iny prnoblem – stał się negatywną postacią popkultury. On to wyhamuje dopiero pod koniec tygodnia. To bardzo mało czasu.

— HOFMAN DALEJ: W Polskiej polityce zaczął się nowy etap. PiS uzyskało realną możliwość przejęcia władzy. (…) Powstało coś nowego. PiS odzyskało zdolność koalicyjną.

— ADAM BIELAN W POLITYCZNYM GRAFFITI POLSAT NEWS: Debata między Dudą a Komorowskim może przesądzić o wyniku wyborów. Porównane w niej zostaną dwie różne osobowości, dwie różne wizje Polski.

— O INICJATYWIE REFERENDALNEJ PBK: To pokazuje, że w sztabie zapanowała panika. Pan prezydent najpierw mówi o politycznych frustratach chcących zmieniać konstytucję, a kilka dni potem sam chce ją zmieniać. Widać, że Bronisław Komorowski jest zdesperowany.

— ALEKSANDRA JAKUBOWSKA W POLSKIM RADIU RDC O SZTABIE PBK I DUDZIE: Wydawało się im pewnie, że nic nie trzeba zrobić, aby wygrać te wybory, co okazało się bardzo błędną strategią, ponieważ w pewnym momencie pojawił się kandydat, który swoim dynamizmem, swoją pracowitością i dobrze zaplanowaną kampanią wyborczą sprawił, że te słupki poparcia dla Bronisława Komorowskiego zaczęły szybować w dół.

— RAFAŁ GRUPIŃSKI W POLITYCE PRZY KAWIE O „DUDAPOMOCY”: „DudaPomoc” to gest, który ma stworzyć kontrę w stosunku do tego co jest proponowane przez nowego ministra sprawiedliwości Borysa Budkę. Rozumiem, że jak otworzymy jutro kolejny etap zmian jeśli chodzi o system ochrony zdrowia to Duda otworzy przychodnię przy swoim biurze z poradami.

#”SUFLERKA” PBK # KAMPANIJNE SPACERY

— BRONISŁAW KOMOROWSKI W RMF: Trzeba mieć odwagę zderzania się z problemami ludzkimi. Czym innym jest zderzenie się z zachowaniami agresji motywowanej politycznie, ale jeżeli się spotyka z nieszczęściem ludzkim, albo z kłopotami, to rzeczą normalną jest, że trzeba się nad tym jakoś pochylić i spróbować rozwiązać niektóre rzeczy (…). Na tym polega praca całego zespołu, że ja, który idę na ogół w jakimś roju osób, także dziennikarzy, jestem informowany: teraz trzeba skręcić w prawo, teraz trzeba skręcić w lewo, teraz się obrócić, a tu jest pani, która chciałaby dostać podpis, zrobić zdjęcie, itd. To były uwagi wyłącznie techniczne.

— WŁADYSŁAW KOSINIAK KAMYSZ W JNJ TVN24: To, że ma drużynę ze sobą, znaczy, że nie jest indywidualistą. Prezydent lubi spotkania z ludźmi, jest naprawdę fajnym człowiekiem, mającym doświadczenie nie tylko z polityki, ale z życia rodzinnego.

— JOANNA TRZASKA-WIECZOREK W TVP INFO: To był jednak żywioł. To była żywiołowa reakcja. Ktoś musi koordynować, podpowiadać, na zasadzie: “teraz idziemy tutaj” (…). Innym kandydatom też podpowiadano, kiedy mają pocałować żonę. Kiedy pan Andrzej Duda nie miał odwagi zaśpiewać Ojczyznę wolną pobłogosław Panie, śpiewał “racz nam wrócić” (…). Ja nie widziałam tej sytuacji, widziałam tylko, jak pan prezydent przyjął tę panią na wózku do Pałacu Prezydenckiego.

— ADAM BIELAN W POLSAT NEWS: Jeśli lider polityczny nie potrafi [samodzielnie] odpowiedzieć na ulicy na najprostsze pytania, to źle o nim świadczy. Pani Jowita musiała podpowiadać prezydentowi, bo prezydent chciał obrócić się na pięcie i odejść. To pokazuje, że Bronisław Komorowski jest w złej formie. Pan prezydent nie jest mentalnie przygotowany, by walczyć o głosy wyborców. Nie rozumie, że musi starać się tak, jak wszyscy (…). Prezydent czuje się dobrze na zamkniętych spotkaniach, na galach, gdzie nie zadaje mu się pytań, ale jak wychodzi na ulicę, to czuje się nienaturalnie, nie wie, jak rozmawiać z ludźmi. Duda przeciwnie – świetnie czuje się w bezpośrednim kontakcie z ludźmi, w rozmowach z nimi.

— ADAM HOFMAN W TVN24: Wczoraj rozmawiałem z pewnym lemingiem, który oglądał spacery prezydenta w waszej stacji. (…) Nie powiem, jakich słów użył… Nieładnych.

#SMOLEŃSK

— KRZYSZTOF SZCZERSKI W RADIU ZET O PRZYCZYNACH TRAGEDII W SMOLEŃSKU: Wiemy, że wszystko wskazuje na to, że samolot, którym leciała nasza delegacja nie rozpadł się i przyczyną katastrofy nie było to, na co wskazywał raport MAK, a potem raport [komisji Millera]. [O tym, co było przyczyną tragedii]. Dezintegracja, tak mówiąc praktycznie, taka formuła jest – dezintegracja statku powietrznego w locie. To znaczy, że nastąpił wybuch w statku powietrznym w trakcie lotu.

— NA PYTANIE, CZY BYŁ ZAMACH W SMOLEŃSKU: Musimy tego dowieść.