— BOGDAN BORUSEWICZ W SYGNAŁACH DNIA PR1: Informację, że nie ma zgody na lądowanie w Moskwie, otrzymałem w poniedziałek. Również w poniedziałek podjąłem decyzję o wyjeździe. Podjąłem ją sam, choć MSZ został o niej poinformowany. To na początku miała być tylko moja wizyta. Nie konsultowałem tego z nikim, marszałek Senatu może podejmować tego typu decyzje w sposób autonomiczny.

— “ROSJANIE MIELI OBAWY W ZWIĄZKU ZE MNĄ”: Mam paszport dyplomatyczny, on uprawnia do wjazdu bez wizy. Ale okazało się, że nie uprawnia do końca, że władze rosyjskie mają jakieś obawy w związku z pogrzebem i moją obecnością tam. Pogrzeb jest tak istotną w kulturze europejskiej, że jest objęty szczególną ochroną. Jeśli jakikolwiek polityk rosyjski chciałby uczestniczyć w pogrzebie w Polsce, to jestem pewien – nawet jakby objęty był zakazem wjazdu – otrzymałby zgodę.

— Nie będzie delegacji parlamentarnej. Myślę, że władze rosyjskie obawiały są mojej obecności. Ich oficjalny przekaz jest taki, że Polacy są antyrosyjscy i że antyrosyjskość wyssali z mlekiem matki. Moje wystąpienie miało zakłócić ten przekaz. Putin i jego media budują atmosferę zagrożenia.

— PAWEŁ KOWAL W JNJ TVN24: Wyjazd na pogrzeb nie powinien budzić kontrowersji. Rosjanie przekroczyli kolejną granicę. Dotąd pogrzeb był wyłączony z polityki. Pogrzeb nie jest demonstracją przeciwko komuś!

kowal

— KOWAL O INFORMACJACH 300POLITYKI, ŻE BORUSEWICZ WIEDZIAŁ WCZEŚNIEJ, ŻE NIE ZOSTANIE ZGODY NA WJAZD I ŻE TO RETORSJE ZA UNIJNE SANKCJE: Nie zasłaniajmy się w tej sprawie retorsjami, choć dobrze by było, gdyby strona polska była wcześniej poinformowana o tym, jak wygląda lista sankcyjna. Z tego co widziałem, MSZ nie wiedział. A czy ktoś inny wiedział? Może wiedział.

— O NIEMCOWE INACZEJ NIŻ ANDRZEJ DUDA: Był politykiem bardzo przyjaznym Polsce.

— O POLSKICH WŁADZACH: Niech oni się zastanowią, jak ich rola zostanie opisana w podręcznikach, kiedy będzie jakieś zagrożenie dla nas. Chcę trafić do wyobraźni. Może należałoby włączyć opinię publiczną do poważnej debaty, jak bronilibyśmy się w przyszłości? Zagrożenie ze wschodu – wygląda na to – będzie wzrastało. Ja mam wrażenie, że niektóre części naszej elit są jak późno sanacja – oni jakby żyją, nie przeczuwając tego, co jutro się wydarzy. Coraz częściej mam wrażenie, że polscy dyplomaci, rząd, zamienili się w komentatorów. Polski rząd trzyma głowę w przeszłości.

000418H5P393PCHH-C116-F4

— MARCIN MASTALEREK W KONTRWYWIADZIE RMF O SONDAŻACH: Nasze sondaże są zbliżone do tego, które zaprezentowały Fakty. Bronisław Komorowski zatrzymał się około 45 procent a Andrzej Duda dobija do 30. To dobry punkt wyjściowy na ostatnie 10 tygodni. Nie ekscytujemy się konkretnymi liczbami tylko pewną tendencją. Od miesiąca rośnie poparcie Andrzejowi Dudzie, spada Bronisławowi Komorowskiemu.

— MASTALEREK O KAMPANII: Dobrze, że jest wiara w zwycięstwo, dobrze, że jest pozytywna energia. Kiedy zestawi się eventy i wydarzenia Andrzeja Dudy – gdzie właśnie ten entuzjazm jest – i tych oklapłych, znudzonych polityków Platformy wysłuchujących Bronisława Komorowskiego, to jest dobry prognostyk na przyszłość

Bury

— JAN BURY W GOŚCIU PORANKA TVP INFO DYSTANSUJE SIĘ OD TWIERDZEŃ ADAMA JARUBASA: Adam Jarubas zabiega o głosy wszystkich wyborców, z lewej i prawej strony. Rzucam wszystko na karb tej kampanii, każdy szuka pomysłu. Politykę zagraniczną kreuje koalicja PO-PSL i to wszystko jeśli chodzi o stronę rządową, jest stabilne. Tutaj nie mamy różnicy. Adam Jarubas jest kandydatem na prezydenta, kampania rządzi się swoimi prawami i tutaj akcenty stawiane są inaczej.

— BURY DALEJ: On próbuje popatrzeć na polską politykę zagraniczną inaczej. Mieszka w konkretnym regionie. Patrzy przez pryzmat zbytu, rynku pracy, gospodarki. On też ma prawo jako obywatel naszego kraju oceniać, że te skutki polityki zagranicznej uderzają w gospodarkę. Może Adam Jarubas ma żal o to, że jeździli na majdan jeszcze kilkanaście miesięcy temu, a dziś, jak są rozmowy z Mińsku, to nawet Ukraińcy nie zabiegają, żeby Polacy siedzieli przy stoliku rozmów. Może powinniśmy być nie w pierwszym szeregu, ale pół kroku za UE.

— KRZYSZTOF SZCZERSKI W RADIU ZET O NIEWPUSZCZENIU BORUSEWICZA DO ROSJI: Jestem oburzony, bo to oznacza, że Rosja zrywa kolejne kanały komunikacji z wolnym światem. Chcieliśmy oddać hołd zmarłemu człowiekowi.

szczer

— SZCZERSKI DALEJ: Mnie martwi reakcja polskiego MSZ. Polski MSZ nie powinien tłumaczyć ambasady rosyjskiej, tylko od razu wydać notę krytykującą tę decyzję.

— „UE SIĘ SYPIE”: Powinniśmy być konsekwentni w budowaniu własnej pozycji w regionie, własnego bezpieczeństwa. Bo widać, że jeśli chodzi o to, to Unia się sypie. Nie ma żadnej polityki europejskiej, zapomnijmy o tym, powinniśmy przede wszystkim dbać o siebie. Musimy zrozumieć, w jakiej sytuacji jesteśmy. Nie liczmy na to, że strona rosyjska np. zrobi cokolwiek w związku ze zbliżającą się piątą rocznicą katastrofy smoleńskiej. Putin sobie gra Europie na nosie jak chce, także Polsce.

— O MORDERSTWIE NIEMCOWA: To się wpisuje w spiralę myślenia w Rosji: kto nie jest z nami, kto jest wrogiem wewnętrznym, jest wrogiem Rosji. To było tzw. morderstwo pedagogiczne.

— O ZASŁUGACH LECHA KACZYŃSKIEGO: Nigdy Europa Środkowo-Wschodnia nie była tak silnym i samodzielnym podmiotem, jak za życia śp. Lecha Kaczyńskiego.

— O ADAMIE JARUBASIE: On się kompromituje, widać, że nie rozumie nic. Trzeba by było zamknąć go na miesiąc w leśniczówce i udzielić korepetycji, na czym polega polityka zagraniczna Polski.

— MONIKA OLEJNIK: Prezes Kaczyński wydaje się być zafascynowany Magdaleną Ogórek.

— SZCZERSKI: Pan prezes widzi z pewnością więcej niż ja, bo to on jest prezesem, a ja tylko zwykłym posłem (…). Miejmy nadzieję, że pani Ogórek wzniesie się ponad łąki, ponad poziom trawy, zobaczy coś więcej.

— JAROSŁAW GOWIN W SEDNIE SPRAWY RADIA PLUS O NIEWPUSZCZENIU BORUSEWICZA DO ROSJI: Kolejna rosyjska prowokacja. Ale uważam, że reakcja rządu była właściwa, dobrze, że wystawiliśmy notę dyplomatyczną. Nie dam się sprowokować do krytyki postanowień rządu. Pytanie, czy marszałek Borusewicz wiedział wcześniej… Jeśli miałbym na to odpowiadać, wciągnąłbym się w polskie piekiełko. Media twierdzą, że wiedział. Nie rozdrapujmy tego.

— JAN HARTMAN W TOK FM O LEWICY: Nie ma znaczenia, czy Leszek Miller ze swoją marionetką [o Magdalenie Ogórek] dostaną pięć czy osiem procent. Znaczenie ma, że opinia publiczna dowiedziała się, że lewica jest w stanie agonalnym. Że dopisuje jej wisielczy humor i urządza hucpę. Że robi się operetkę z wyborów prezydenckich. Miller zrobił nam kawał na odejście, postanowił swoją działalność zakończyć na wesoło. Ale przez to utrudnił życie całej lewicy. Jest słaba, ma niewiele struktur, pieniędzy, ma słabych liderów. Jesteśmy w głębokim czyśćcu.