— MARCIN KIERWIŃSKI W SYGNAŁACH DNIA PR1 O PROTESTACH: Minister Sawicki ciągle deklaruje, że jest gotów do rozmowy. Jeden z liderów związkowych jednak nie zdecydował się na dialog [chodzi o Sławomira Izdebskiego]. On nie używa języka rozmowy, tylko przymusu. Na 13 postulatów 7 jest zrealizowanych [przez resort rolnictwa], 3 mogą być, sporne są 3 kwestie, nie możemy działać też wbrew prawu unijnemu, niektórzy rolnicy zdają się o tym nie pamiętać. Rok wyborczy to zawsze okres, gdy różne grupy siłą chcą wymusić od rządu ustępstwa.
— O ZAPOWIEDZIACH PEK DOT. ODMROŻENIA PŁAC W “BUDŻETÓWCE”: Pani premier powiedziała jasno: stanie się to wówczas, jeśli sytuacja budżetowa na to pozwoli. Pewnie wtedy pani premier będzie chciała rozważyć odmrożenie płac w administracji. Urzędnicy to ludzie, którzy wykonują ciężką pracę. Ewa Kopacz bardzo jasno to zaznaczyła, że dojdzie do odmrożenia, jeśli wyjdziemy z procedury nadmiernego deficytu, w którą weszliśmy w 2007 r. Tym warunkiem była obudowana ta zapowiedź.
— O ZARZUTACH, ŻE NIE MA NAS PRZY ROZMOWACH O UKRAINIE: To też jest siła Unii Europejskiej, że płynnie zmienia partnerów, którzy rozmawiają z Rosją.
— MAŁGORZATA KIDAWA-BŁOŃSKA W JNJ TVN24 O RZĄDOWEJ POMOCY DLA WARSZAWY WZ. Z MOSTEM: Nie wiem, ile tych pieniędzy naprawdę potrzeba, na razie trwają ekspertyzy. Pani premier powiedziała, że bierze pod uwagę pomoc dla Warszawy, potrzebne są szczegóły. Dziś Ewa Kopacz będzie rozmawiać z ministrem Szczurkiem o określeniu kosztów, czy będzie to możliwe. Potrzeba kilku tygodni, by oszacować straty.
— O “ROLNICZYM MIASTECZKU”: Miejmy nadzieję, że rozmowy, które prowadzi minister Sawicki, nie doprowadzą do rozbicia miasteczka. Na pewno nie ma warunków, żeby to zrobić, nie będzie to także legalne. Na pewno pani premier nie wyjdzie rozmawiać na nielegalne zgromadzenie, nie może być formy szantażu. Trudno z takimi osobami rozmawiać [jak Sławomir Izdebski]; przyszedł do ministra Sawickiego nie po to, by dyskutować. Wiem, że żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo demonstrować swoje poglądy, ale my jako państwo musimy myśleć o mieszkańcach Warszawy, o ludziach, którzy tu żyją. Oni także muszą mieć prawo do spokojnego i bezpiecznego poruszania się po stolicy.
— O MARKU SAWICKIM: Pani premier ma do niego zaufanie, uważa, że dobrze rozwiązuje sprawy rolników.
— O SPRZEDAŻY BRONI NA UKRAINĘ: Ukraina dotąd nie wystąpiła o zakup broni w Polsce, ale nie ma embarga na broń. Rząd nie jest w tej sprawie podzielony. Rozmawiałam z ministrem Trzaskowskim. Pani premier nie wezwała go na dywanik, na pewno nie za jeden wywiad w radiu [Trzaskowski dał jasno do zrozumienia w RMF FM, że nie powinniśmy sprzedawać broni Ukraińcom].
— O SONDAŻACH PREZYDENCKICH: Prezydent Komorowski dopiero rozkręca swoją kampanię, będą jeszcze różne sondażowe wahania.
— O DEBACIE: Tylko debata jeden na jeden jest ciekawa dla wyborców, rozmowa w 7 osób nic nie wnosi. Pytań jest dużo, trzeba znaleźć mądre rozwiązanie.
— NA PYTANIE, CZY BARTŁOMIEJ SIENKIEWICZ JEST SZEFEM IO: Moim zdaniem tak. Najpierw był pan Makowski, bardzo dobrze pełnił swoją funkcję, teraz mamy nowe otwarcie w PO, pan Sienkiewicz objął funkcję szefa IO.
— ADAM JARUBAS W TVP INFO: Uderzyła mnie wypowiedź prezydenta Komorowskiego [„rządzenie krajem to nie nauka, nie praktyka dla czeladników; to zadanie dla tych, którzy muszą dysponować odpowiednią wiedzą”], która pokazała brak szacunku dla rywali, szczególnie młodszego pokolenia. Mówienie o czeladnikach? Oczekiwałbym bardziej odpowiedzialnej postawy. Prezydent mówi, że jest strażnikiem Konstytucji, a to przecież Konstytucja mówi o tym, kto może startować. Miałem szacunek do prezydenta Komorowskiego, po kilku takich wypowiedziach ten szacunek tracę. Pan prezydent jest pierwszym obywatelem, ale wszyscy kandydaci są równi. PSL jest członkiem koalicji, ale Adam Jarubas nie jest koalicjantem Bronisława Komorowskiego.
— O ZMIANACH W POLITYCE PRORODZINNEJ: [Karta Dużej Rodziny] to za mało. Władysław Kosiniak-Kamysz zrobił wiele dla poprawy sytuacji, ale to nadal za mało, musimy iść dalej. Musimy pokazać instrumenty zakreślone horyzontalnie. Chociażby w obszarze prawa podatkowego musimy podjąć działania. Polacy muszą więcej zarabiać, głowa państwa wespół z rządem musi takie rozwiązania, które to spowodują, wprowadzać (…). Jestem za podniesieniem kwoty wolnej od podatku.
— O POLITYCE ZAGRANICZNEJ: Polska polityka wschodnia poniosła porażkę. Tutaj różnimy się od koalicjanta. Przez Ukrainę jesteśmy traktowani niechętnie, przez Białoruś i Rosję – wrogo. Grupa państw wyszechradzkich się rozbiła. Niemcy i Francja traktują nas pobłażliwie.
— JARUBAS O UKRAINIE: Absolutnie nie powinniśmy wysyłać tam wojska i broni.
— ANDRZEJ DUDA W POLITYCE PRZY KAWIE TVP1 O TELEFONIE DO PUTINA: Można dzwonić wtedy, gdy to ma sens. Gdyby polska prowadziła aktywną politykę, być może telefon do Putina miałby sens, być może nie byłby potrzebny, bo bylibyśmy w Mińsku. Gdybym miał pewność, ze telefon zatrzyma wojnę na Ukrainę, że taka jest siła polskiego prezydenta, to wtedy taki telefon miałby sens. Patrząc na PBK, ja bym dzwonił do Donalda Tuska. Bo dziś mamy jeden wielki problem: UE nie mówi jednym głosem.
— O SIEMONIAKU: Znacznie lepiej oceniam go niż Klicha, który doprowadził polską armię do stanu rozkładu.
— O DEBACIE: Dziś Polacy oczekują debaty, jest solą kampanii wyborczej. Może PBK się boi, była aktywna nie w sprawach społecznych, ale antyspołecznych. Rozumiem, że PBK ma żal do JK, że nie przychodził do RBN. Ja byłem dwukrotnie w Pałacu prezydenckim w sprawie projektów ustaw, jako posłem na Sejm, nie widziałem problemu, gdy było merytoryczne zaproszenie. Naturalny w tej debacie jest udział urzędującego prezydenta, formuła debaty jest do ustalenia między sztabami. Kluczowy jest udział prezydenta. Czy znowu mamy to samo, że prezydent nie potrafi i nie inicjuje dialogu.
— Uważam, że prezydent powinien zwołać Radę Gabinetową, zaprosić rząd i porozmawiać o rolnikach.
— JOACHIM BRUDZIŃSKI W SYGNAŁACH DNIA PR1: Dla wielu Polaków sondaże są tak wiarygodne jak wróżby wróżbity Macieja. Polacy podchodzą do tych badań z dystansem i sceptycyzmem, widać bardzo duże rozrzuty w różnych sondażach. Ich rezultaty są też inne niż w realnych wyborach. Jako profesjonalny sztab analizujemy różne badania, sami je analizujemy, ale wiemy, że nic nie zastąpi ciężkiej pracy, którą nasz kandydat wykonuje.
— O PBK I “BALONIKACH”: Baloniki i konfetti są elementem wyborczego show, rozbawił mnie prezydent Komorowski, bo on sam kazał się bawić Polakom pod różowymi balonikami, z czekoladowym straszydłem pod Pałacem Prezydenckim, z ulotkami rozrzucanymi z helikopterów wojskowych. Oburzenie pana prezydenta i jego doradców świadczy tylko o tym, że powinniśmy robić to, co robimy.
— O ADAMIE JARUBASIE: Dlaczego Andrzej Duda miałby debatować z pomocnikami Bronisława Komorowskiego? Pan Adam Jarubas jako kandydat słowem się jeszcze nie zająknął Bronisławem Komorowskim, a lider PSL Janusz Piechociński twierdzi, że wygra i tak Komorowski. Nie wierzy we własnego kandydata! Nie możemy traktować poważnie kandydata, który zabiega o poparcia dla Bronisława Komorowskiego.
— O PBK: Dziś głównym naszym rywalem jest PBK. Nie może chować się za pomocnikami czy panią premier. Jeśli prezydent ogłosił swój start, zarejestrował komitet, zbiera podpisy, to jest takim samym kandydatem jak inni. Ta ignoracja, stawianie się ponad tym, przyniesie skutek dla prezydenta odwrotny od zamierzonego.
— BEATA SZYDŁO W POLSAT NEWS: Pan prezydent spotyka się na zamkniętych spotkaniach. To Duda zmotywował prezydenta, by wyszedł z pałacu i spod żyrandola. Debata jest potrzebna Polakom, a nie kandydatom. Jeżdżę z Andrzejem Dudą po Polsce i widzę, jak bardzo ludzie potrzebują rozmowy. Urzędujący Prezydent uważa się za najważniejszego kandydata w wyborach. To on powinien być inicjatorem debaty. Bronisław Komorowski spotkał się z prezydentami popieranymi przez PO. Niedaleko byli strajkujący górnicy. Z nimi się nie spotkał.
— BARTŁOMIEJ SIENKIEWICZ W TOK FM: Jedyny „wyrok śmierci” mam od przywódcy jednej z grup separatystów w Doniecku, który oskarżył mnie o wysyłanie najemników na Ukrainę. Jeśli chodzi o moją sprawę [o tzw. aferze podsłuchowej], to ona jest w prokuraturze, przypomnę, że jestem osobą poszkodowaną, czekam aż prokuratura ustali jakieś fakty i sporządzi akt oskarżenia.
— O INSTYTUCIE OBYWATELSKIM: Think-thank jest miejscem, gdzie rodzą się idee i zaplecze intelektualne Platformy Obywatelskiej. Sztab kampanii jest czymś innym. W tym szczególnym roku, który nie tylko jest rokiem podwójnych wyborów, ale w którym dochodzi do podsumowania 8 lat rządów PO, potrzebujemy przekonania Polaków o skali zmian, do jakich w tym czasie doszło. Ten rok jest na tyle istotny dla PO, że pani premier mnie złożyła tę propozycję, którą oczywiście przyjąłem jako zaszczyt i wyróżnienie.
— O POROZUMIENIU W MIŃSKU: Nawet krótsza stabilizacja jest lepsza od tego, co było. Ale rozumiem krytyków tego porozumienia, ono rzeczywiście jest złe. W tym sensie, że daje nadal olbrzymią przewagę Rosji, Rosja jako agresor nie jest tutaj napiętnowana.
— O SWOIM POBYCIE W MSW: To był cudowny okres.
— JACEK ROSTOWSKI W RMF FM O ZGODZIE PSL NA JEGO AWANS W KPRM: PSL nie ma nic do powiedzenia w sprawie wyborów ze strony pani premier. Naprawdę żadnej agresji nie ma z mojej strony i myślę, że także ze strony PSL-u.
— O PREZESIE ZAGÓROWSKIM: Prezes Zagórowski kilka tygodni temu wystąpił z propozycjami, które miały dały oszczędności na 500 mln złotych rocznie. Ta umowa, według obliczeń tych, które zostały podane opinii publicznej, da 400 mln złotych oszczędności i to przy dość konserwatywnym oszacowaniu skutków sześciodniowego tygodnia pracy. Muszę powiedzieć, że ja osobiście żałuję [dymisji Zagórowskiego]. Uważam, że to jest człowiek, który wykazał wielką odwagę i odniósł sukces…
— O DZIAŁANIACH RZĄDU: Nie, nie, przepraszam. Program rządu na ten rok pani premier przedstawiła w swoim expose i tam było bardzo dużo do zrobienia. W styczniu 40 proc. tych zadań było dokończonych. To są duże i bardzo znaczące. Tutaj nie brakuje ważnych rzeczy. Znaczące posunięcia w polityce społecznej. Złotówka za złotówkę przy zasiłkach rodzinnych itd. To są wszystko ważne usprawniające system ubezpieczeń społecznych zapomogi, gospodarki działania.
— O PLATFORMIE OBYWATELSKIEJ: Ja już jakiś czas temu powiedziałem, że jak przystąpiłem do Platformy, to była to partia konserwatywno-liberalna. Dzisiaj jest to partia konserwatywno-liberalno-lewicowa (…). To, że Platforma jest wielonurtowa, to mi się podoba.
— O ZWIĄZKACH PARTNERSKICH: No wie pan, ja – jak pan dobrze wie – mam z tym problemy. Wszystko zależy od tego, jaka jest forma tego, na czym skończymy, bo ja nie mam żadnego problemu z tym, aby osoby, które współżyją miały np. dostęp do informacji medycznej swoich partnerów itd. Pytanie jest, czy tworzymy jakąś namiastkę małżeństwa, jakąś instytucję, która jest próbą odtworzenia małżeństwa, czy jest to po prostu nadawanie praw.
– JANUSZ PALIKOT W TOK FM: Pewna bardzo znana osoba, która dotąd nie była zaangażowana partyjnie, wstąpi do Twojego Ruchu.
— JANINA PARADOWSKA: Na razie występują.
— PALIKOT: Wczoraj do komitetu poparcia wszedł znany aktor Jacek Poniedziałek.
— O SONDAŻACH: Z sondażami nie przesadzam, mam dość duży dystans. Przez te wszystkie dni do wyborów będę walczył tak, jakbym wciąż miał 1 proc., jakbym walczył o życie. Dzisiejsze sondaże bardziej pokazują oceny jakichś bieżących wydarzeń z ostatnich tygodni, sondażami należy się przejmować mniej więcej od 10 kwietnia.
— O DEBATACH: Ubolewam, że moi konkurenci nie przyjmują propozycji debaty. Moglibyśmy odbyć takie debaty: Duda-Jarubas, Duda-Palikot, Palikot-Ogórek… Wszyscy żądają debaty od Komorowskiego.
— PARADOWSKA: Przecież Jarubas chciał debatować, on jako jedyny apelował, że chce. To umówcie się.
— PALIKOT: Wysłałem mu zaproszenie na piśmie, wysłałem mu także sms z osobistego telefonu żebym się cieszył, jakby zdecydował się debatować.
— O PIWIE Z BIEDRONIEM: Umówiłem się z Robertem Biedroniem na to słynne piwo.
— O DYMISJI SZEFA JSW: Rada nadzorca nie powinna tej dymisji przyjmować, to jest skandaliczna decyzja. Pod wpływem 50 związków zawodowych, podejmujemy decyzję o odwołaniu dość sensownego menedżera Zagórowskiego, a bonzom związkowym dajemy narzędzie do robienia chaosu (…). Pani premier daje sobie wchodzić na głowę, wczoraj górnikom, dziś rolnikom.
— PALIKOT O RZEKOMYM STARCIE WANDY NOWICKIEJ: Myślę, że to jest fakt medialny, nie realny. Ale ja z każdym będę debatował, z Anką Grodzką, jeśli tylko zbierze 100 tys. podpisów. Uważam w ogóle start Anki Grodzkiej za wartość samą w sobie, bo już przez sam fakt startu osoby transseksualnej zmienia Polskę.
— JANINA PARADOWSKA: Pan zbierze podpisy?
— PALIKOT: Tak, właściwie już je mam.
Fot. TVP INFO, RMF, TVN24, Tok Fm