— BODNAR: NAJPÓŹNIEJ W PIĄTEK, W PONIEDZIAŁEK OPINIA PUBLICZNA SIĘ DOWIE, JAKA BYŁA OGÓLNA SKALA STOSOWANIA PEGASUSA W POLSCE – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2024/04/11

— TO, KTO ZOSTANIE KANDYDATEM KO NA PREZYDENTA POLSKI, OGŁOSIMY PEWNIE POD KONIEC ROKU, ALBO NAWET NA POCZĄTKU ROKU PRZYSZŁEGO – RAFAŁ TRZASKOWSKI W ROZMOWIE Z ARKADIUSZEM GRUSZCZYŃSKIM W GW: “Robienie sondaży prezydenckich w tym momencie nie ma wiele sensu, ponieważ żadna z partii nie ogłosiła jeszcze nazwisk własnych kandydatów. Nie wiemy, czy PiS wystawi kogoś popularnego i co zrobi Lewica. Czym innym są badania zaufania do polityków, które są przeprowadzane co miesiąc, ponieważ pokazują aktualne sympatie polityczne. To czytelny barometr nastrojów społecznych. Zatem odpowiedź na to pytanie może być jednoznaczna: jest za wcześnie na takie deklaracje. Cieszę się, że wygrałem niedzielne wybory i w najbliższym czasie skupię się na realizowaniu obietnic złożonych warszawiankom i warszawiakom. To, kto zostanie kandydatem KO na prezydenta Polski, ogłosimy pewnie pod koniec roku, albo nawet na początku roku przyszłego”.

— W CIĄGU NAJBLIŻSZEGO TYGODNIA BĘDĘ WSPIERAŁ KANDYDATÓW KO, KTÓRZY WALCZĄ O GŁOSY W DRUGICH TURACH, POTEM ZAJMĘ SIĘ SPRAWĄ MOICH WICEPREZYDENTÓW – MÓWI TRZASKOWSKI GRUSZCZYŃSKIEMU W GW: “- Nie ma innego wyjścia, ponieważ liczba moich zastępców jest zapisana w ustawie. Usiądę z moimi współpracownikami i zastanowimy się nad nowym podziałem kompetencji. W ciągu najbliższego tygodnia będę wspierał kandydatów KO, którzy walczą o głosy w drugich turach, potem zajmę się sprawą moich wiceprezydentów. Mamy czas do 7 maja, kiedy zaplanowane jest zaprzysiężenie”.
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,30877256,trzaskowski-dla-wyborczej-trzeba-wygrac-wybory-do-parlamentu.html

— WYBORY SAMORZĄDOWE POKAZAŁY ZMIANĘ W GŁOSOWANIU OSÓB NAJSTARSZYCH I MNIEJ WYKSZTAŁCONYCH. TE TWIERDZE PIS ZACZYNAJĄ SIĘ KRUSZYĆ. PRZY WIĘKSZEJ MOBILIZACJI MŁODSZYCH W EUROWYBORACH, PARTIA KACZYŃSKIEGO MOŻE MIEĆ KŁOPOTY – PIOTR PACEWICZ W OKO.PRESS: “Porównanie poparcia Koalicji 15 października (KO+TD+Lewica) i prawicy (PiS + Konfederacja) w grupach wiekowych pokazuje na stępienie różnic. Sensacyjna zmiana nastąpiła w kategorii 60+, podstawowej od lat bazie poparcia PiS. W wyborach parlamentarnych prawica miała tu przewagę 10 pkt proc. (pomimo minimalnego poparcia dla Konfederacji w tej grupie), teraz przegrywa z KO, TD i Lewicą o 5 pkt proc. W wyborach parlamentarnych na PiS głosowało 53 proc. emerytek i emerytów, a na dzisiejszą koalicję rządową – 45 proc. W wyborach samorządowych Koalicja 15 października wyraźnie wygrała (54 proc.) wybory wśród emerytów i emerytek z PiS (43 proc.). To może być z jednej strony efekt odłączenia propagandowego zasilania przez TVP, a z drugiej mobilizacji starszych zwolenniczek i zwolenników przede wszystkim Koalicji Obywatelskiej.

— CZĘŚCIOWO ZAWINIŁY TU TRUDNOŚCI W REJESTROWANIU SIĘ NA LISTACH POZA MIEJSCEM ZAMELDOWANIA, KTÓRE NAJBARDZIEJ DOTKNĘŁY STUDENTKI I MŁODYCH PRACOWNIKÓW, KTÓRZY WZGLĘDNIE NIEDAWNO PRZENIEŚLI SIĘ DO DUŻYCH MIAST. W EUROWYBORACH PROCEDURY REJESTRACJI BĘDĄ PROSTSZE – DALEJ PACEWICZ: “Z drugiej strony, przewaga koalicji nad prawicą wśród najmłodszych w wyborach 2023 sięgała 30 pkt proc., a teraz wynosi ledwie 17 pkt. Oznacza to, że w ogromnej fali młodych odpływających z lokali wyborczych dominowała grupa liberalno-lewicowa. Częściowo zawiniły tu trudności w rejestrowaniu się na listach poza miejscem zameldowania, które najbardziej dotknęły studentki i młodych pracowników, którzy względnie niedawno przenieśli się do dużych miast. W eurowyborach procedury rejestracji będą prostsze”.
https://oko.press/dlaczego-kaczynski-nie-wygral-jeszcze-bardziej-sensacyjna-zmiana-notowan-pis-w-kategorii-60

— W CZWARTEK I PIĄTEK OBECNIE RZĄDZĄCA KOALICJA 15 PAŹDZIERNIKA MOŻE STANĄĆ NA KRAWĘDZI ROZPADU. BĘDZIE DO NIEGO BLISKO, JEŚLI ODRZUCONY W PIERWSZYM CZYTANIU BĘDZIE JEDEN Z CZTERECH PROJEKTÓW DOTYCZĄCYCH ABORCJI – PIOTR ŚMIŁOWICZ W GAZETA.PL: “W czwartek i piątek obecnie rządząca Koalicja 15 Października może stanąć na krawędzi rozpadu. Będzie do niego blisko, jeśli odrzucony w pierwszym czytaniu będzie jeden z czterech projektów dotyczących aborcji. A jest do tego blisko, bo część posłów PSL już dziś deklaruje, że nie poprze nawet skierowania do komisji projektów dopuszczających aborcję do 12. tygodnia.  Według wstępnych ustaleń, kluby tworzące obecną większość rządową miały zgodnie przesłać wszystkie cztery projekty do specjalnie powołanej komisji nadzwyczajnej. Ale dziś nie ma pewności, czy to się uda. Za odrzuceniem projektów w pierwszym czytaniu mają głosować kluby PiS i Konfederacji”.

— NIE POTRZEBUJEMY GŁĘBSZEJ POLARYZACJI – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Ta debata powinna odbyć się z poczuciem odpowiedzialności, szacunku i unikania skrajności. Kwestia aborcji dzieli nie tylko Polaków, ale też koalicję rządzącą. Dlatego apelujemy, by dyskutować o tym tak, by nie pogłębiać istniejących podziałów. Premier ostrzegał ostatnio, że żyjemy w epoce przedwojennej. Widmo rosyjskiej agresji wisi nad Europą. Nasze bezpieczeństwo wykuwa się w okopach Ukrainy. Nie wiemy, jak długo Ukraińcy będą odpierać nawałę ze Wschodu. Nie potrzebujemy dziś pogłębiania podziałów ani zwiększania polaryzacji. Podzieleni jesteśmy słabsi wobec zagrożenia ze strony Putina”.
https://www.rp.pl/opinie-polityczno-spoleczne/art40146691-michal-szuldrzynski-o-aborcji-nie-potrzebujemy-glebszej-polaryzacji

— TUSKOWI SĄ NA RĘKĘ ATAKI HOŁOWNI NA CZARZASTEGO – MICHAŁ PŁOCIŃSKI W RZ: “Na przetasowaniach w koalicji rządowej najbardziej zależy Trzeciej Drodze, ale Donald Tusk może przychylnym okiem patrzeć na ataki Szymona Hołowni na Lewicę. W końcu dla premiera najlepiej by było, żeby fotel marszałka Sejmu, obiecany Włodzimierzowi Czarzastemu, za półtora roku obsadziła jednak KO”.
https://www.rp.pl/komentarze/art40141301-michal-plocinski-tuskowi-sa-na-reke-ataki-holowni-na-czarzastego-lewica-straci-marszalka-sejmu

— DONALD TUSK „MYŚLAŁ, ŻE STO DNI TO KAWAŁ CZASU, NIEMAL EPOKA”. TERAZ MUSI ZROZUMIEĆ, ŻE ROZLICZANIE PIS NIE WYSTARCZY. WYBORCY OCZEKUJĄ CZEGOŚ WIĘCEJ – STEFAN SĘKOWSKI W TYGODNIKU POWSZECHNYM: “Ekipę Prawa i Sprawiedliwości jest z czego rozliczać. Jednak pociąganie do odpowiedzialności polityków poprzedniej władzy nie może zastąpić faktycznej naprawy państwa i mocnego przyspieszenia reform.

— O TYM, ŻE SENATOROWIE SIĘ NIE PRZEPRACOWUJĄ, ŚWIADCZY CHOCIAŻBY PRZEBIEG 8. POSIEDZENIA. ZAPLANOWANE NA 20 I 21 MARCA, TRWAŁO OSTATECZNIE 1 GODZINĘ I 53 MINUTY, GDYŻ WYCZERPAŁ SIĘ PORZĄDEK OBRAD I NIE BYŁO JUŻ O CZYM ROZMAWIAĆ – DALEJ STEFAN SĘKOWSKI W TYGODNIKU POWSZECHNYM: “Cezary Tomczyk z PO mówił już po wyborach w październiku 2023 r. na antenie RMF FM: „Mamy szuflady pełne ustaw”. Tymczasem do 4 kwietnia 2024 r. Sejm uchwalił ich raptem 19, w większości niezbyt spektakularnych. Nowe przepisy są niemal z automatu przyklepywane przez Senat, który do 3 kwietnia uchwalił tylko dwie poprawki do jednej z nich (nowelizacji prawa pocztowego). O tym, że senatorowie się nie przepracowują, świadczy chociażby przebieg 8. posiedzenia. Zaplanowane na 20 i 21 marca, trwało ostatecznie 1 godzinę i 53 minuty, gdyż wyczerpał się porządek obrad i nie było już o czym rozmawiać”.

— FAKT, PRZY UCHWALANIU PRAWA NALEŻY SPIESZYĆ SIĘ POWOLI – TYLE ŻE RZĄDZĄCY NIE ŚPIESZĄ SIĘ NAWET Z WYSYŁANIEM PROJEKTÓW DO SEJMU – DALEJ SĘKOWSKI W TP: “Fakt, przy uchwalaniu prawa należy spieszyć się powoli – tyle że rządzący nie śpieszą się nawet z wysyłaniem projektów do Sejmu. Tu zauważyć można w zasadzie tylko Adama Bodnara i jego zespół, przygotowujący z dużym zaangażowaniem projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunale Konstytucyjnym. Z drugiej strony, co zaskakujące, nie ma projektu nowej ustawy medialnej – ma się on pojawić dopiero za pół roku. Z kolei projekt ustawy, która odpolityczni spółki Skarbu Państwa trafił co prawda do Sejmu w marcu, ale nie wyszedł spod pióra ministra aktywów państwowych Borysa Budki, lecz posłów Polski 2050, co stawia jego uchwalenie pod znakiem zapytania. Najbardziej palące kwestie rozwiązywane są wciąż ręcznie, w ministerstwach”.
https://www.tygodnikpowszechny.pl/donald-tusk-myslal-ze-sto-dni-kawal-czasu-niemal-epoka-teraz-musi-zrozumiec-ze-rozliczanie-pis-nie

— ZEPSULI „BABCIOWE”. KOALICJA MIAŁA PRZYWRÓCIĆ SZACUNEK DO PRACY, A W ROZDAWANIU PRZEBIJA PIS – JOANNA SOLSKA W TYGODNIKU POLITYKA: “To jest bardzo kosztowne rozdawnictwo, wręcz zniechęcające do pracy. Każde dziecko od 12. do 35. miesiąca życia dostawać ma w ramach tego programu 500 zł, oczywiście oprócz 800 plus. Rodzice mogą nie pracować. A co się z tą rodziną stanie, gdy dzieci podrosną, rodzice odzwyczają się od pracy, a świadczenia się skończą? Przecież wychowanie czterolatka nie kosztuje mniej niż dwulatka. Rodziny wielodzietne oddadzą je do domów dziecka? Z zapowiedzi wynika, że z tą częścią programu wiązać się ma likwidacja kapitału opiekuńczego, który wprowadziło PiS. Ale ten kapitał otrzymać mogły tylko rodziny na drugie i kolejne dzieci, a „aktywnie w domu” należeć się będzie także na pierwsze. Nie przedstawiono wyliczeń, czy nowy program będzie bardziej, czy mniej kosztowny, i ile w ogóle będzie kosztować. Do pracy nikogo nie zachęci, a zniechęcić może”.

— KOALICJA OBYWATELSKA ZAPEWNIAŁA, ŻE PRZYWRÓCI NAM SZACUNEK DO PRACY, SKOŃCZY Z BEZMYŚLNYM ROZDAWNICTWEM, BO OD TEGO WIĘCEJ DZIECI SIĘ NIE URODZI – DALEJ JOANNA SOLSKA W TYGODNIKU POLITYKA: “Rozumiem, że „babciowe” od razu po wyborach miało poprawić samopoczucie wyborców, pokazać, że rząd spełnia obietnice. Jednak prezentowanie programu, którego skutki nie zostały przemyślane i przedyskutowane, robi złe wrażenie. Koalicja Obywatelska zapewniała, że przywróci nam szacunek do pracy, skończy z bezmyślnym rozdawnictwem, bo od tego więcej dzieci się nie urodzi. Pracujący Polacy czekają na to, żeby w końcu praca została doceniona, a wszelka pomoc finansowa dla rodzin udzielana była z głową. Zarys projektu ustawy o „babciowym” kłóci się z jej pierwotnym pomysłem”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2252231,1,zepsuli-babciowe-koalicja-miala-przywrocic-szacunek-do-pracy-a-w-rozdawaniu-przebija-pis.read

— TEŻ SIĘ PAŃSTWU COŚ NIE SPINA? PRZECIEŻ GDYBYŚMY MIELI TAKĄ SYTUACJĘ NA POZIOMIE KRAJOWYM, ZNACZYŁOBY, ŻE COŚ W SYSTEMIE NIE DZIAŁA NA POZIOMIE STANDARDÓW DEMOKRATYCZNYCH. PREZYDENT RZĄDZĄCY CZWARTĄ KADENCJĘ? DWADZIEŚCIA LAT?! – ANDRZEJ ANDRYSIAK W OKO.PRESS: “Załóżmy na chwilę, że nie omawiamy tu danych z wyborów lokalnych, a krajowe. Mamy więc rząd albo prezydenta państwa, który wygrywa kolejną kadencję z poparciem na poziomie 60-70 procent. W dodatku to nie druga kadencja, ale trzecia, czwarta, piąta. Jest tak silny, że nie ma konkurencji, jest praktycznie nie do odwołania poza wyborami, a otoczenie jest mu całkowicie podporządkowane. Też się Państwu coś nie spina? Przecież gdybyśmy mieli taką sytuację na poziomie krajowym, znaczyłoby, że coś w systemie nie działa na poziomie standardów demokratycznych. Prezydent rządzący czwartą kadencję? Dwadzieścia lat?! Rząd w kolejnych wyborach wygrywający z poparciem 60 procent? To by przecież oznaczało, że musiał sobie całkowicie podporządkować wszystkie instytucje, zaanektować sferę publiczną, przejąć media. Inaczej byłoby to niemożliwe. Ludzie się nudzą, chcą zmian, szukają nowego. Zmieniają się prądy społeczne, nadzieje, potrzeby i oczekiwania. Więc w systemie demokratycznym takie długowieczne rządy są niemożliwe. Na Węgrzech, Białorusi, w Rosji owszem, ale u nas?”

— NA 15 MIAST, W KTÓRYCH PREZYDENCI CO PRAWDA DOSTALI SIĘ DO DRUGIEJ TURY, ALE Z DRUGIM WYNIKIEM W WIĘKSZOŚCI DZIAŁAJĄ SILNE MEDIA LOKALNE. CO CIEKAWE, W NAJWIĘKSZYCH MIASTACH WOJEWÓDZKICH, GDZIE PREZYDENCI WYGRALI W PIERWSZEJ TURZE, SILNYCH TYTUŁÓW JEST NIEWIELE – DALEJ ANDRYSIAK W OKO.PRESS: “Jeszcze jedną zależność widać w wynikach. Na 15 miast, w których prezydenci co prawda dostali się do drugiej tury, ale z drugim wynikiem (Bełchatów, Jaworzno, Koszalin, Leszno, Nowa Sól, Racibórz, Radomsko, Siedlce, Tczew, Toruń, Włocławek, Zabrze, Zamość, Zawiercie, Zielona Góra) w większości działają silne media lokalne. Portal ddbelchatow.pl, „Co Nowego Jaworzno”, Wyborcza Koszalin, „Tygodnik ABC”, „Tygodnik Regionalny”, „Nowiny”, „Gazeta Radomszczańska”, „Tygodnik Siedlecki”, Wyborcza Toruń, „Tygodnik Zamojski”, „Kurier Zawierciański” patrzą lokalnej władzy na ręce, sprawdzają, weryfikują, kontrolują, czasami nękani procesami i SLAPP-ami. Nie decydują o tym, kto zostanie prezydentem, ale dostarczają mieszkańcom wiedzy, by mogli podjąć sensowną decyzję. Prezydenci są na publicznym widelcu, a ich grzechy, błędy i nieudolności są nagłośnione. Dokładnie, jak powinno być w demokracji. Co ciekawe, w największych miastach wojewódzkich, gdzie prezydenci wygrali w pierwszej turze, silnych tytułów jest niewiele. Pozostały media Polska Press i te wydawane przez samorządy”.
https://oko.press/co-slychac-po-wyborach-7-kwietnia-niezbyt-optymistycznie-w-miasteczkach-powiatach-czy-gminach

— STAN WYJĄTKOWY NIE MOŻE BYĆ PRZECIĄGANY W NIESKOŃCZONOŚĆ. TRZEBA WIĘC ZAPYTAĆ: JAK POLITYCY WYOBRAŻAJĄ SOBIE KRAJOBRAZ PO BITWIE? – JULIUSZ BRAUN W GW: “Na razie pytania o przyszłość mediów publicznych zbywane są zwykle informacją: zajmiemy się tym później, bo Duda i tak zawetuje. Może zawetuje. Ale wiele spraw wymaga przemyślanych decyzji, a na to potrzeba i czasu i poważnych analiz. A także publicznej dyskusji. Poczynając od fundamentów prawnych. Czy należy odejść od formy jednoosobowej spółki Skarbu Państwa? Ostatnie spory sądowe związane z decyzją ministra kultury o postawieniu mediów publicznych w stan likwidacji, moim zdaniem tę formę ostatecznie skompromitowały. Jak ma wyglądać finansowanie (tu kłania się temat akceptacji systemu przez Komisję Europejską)?  Czy podstawą mają być znów reklamy? Jak ma wyglądać cywilizowany sposób zarządzania mediami i powoływania ich władz?”.
https://wyborcza.pl/7,75968,30875517,co-dalej-z-mediami-publicznymi-rzadzacy-musza-juz-odpowiedziec.html

— URODZINY: Mirosława Marody, Stefan Chwin, Zdzisław Krasnodębski, Krzysztof Gawkowski, Janusz Kowalski, Stanisław Tyszka, Grzegorz Wasowski, Bożena Szydłowska, Łukasz Borowiak, Damian Raczkowski.