
STAN GRY: Zaremba: PiS staje się anachroniczny, nawet jeśli w niektórych kwestiach ma rację, Sroczyński: Nowa władza na awanturach zacznie tracić i się wykrwawiać
— ZAŁÓŻMY, ŻE ROSJA NIE PRZEGRAŁA WOJNY. CZY KTOKOLWIEK ŁUDZI SIĘ, ŻE NAGLE STAŁA SIĘ PAŃSTWEM PRZESTRZEGAJĄCYM PRAWA I NORM, SZANUJĄCYM SUWERENNOŚĆ I PODMIOTOWOŚĆ INNYCH? – MYCHAJŁO PODOLAK W ROZMOWIE Z WIKTORIA BIELIASZYN W GW: “Załóżmy, że Rosja nie przegrała wojny. Czy ktokolwiek łudzi się, że nagle stała się państwem przestrzegającym prawa i norm, szanującym suwerenność i podmiotowość innych? Że Putin oświadczy, że Polska jest nietykalna, a państwa bałtyckie mogą odetchnąć z ulgą, bo rosyjska armia nigdy do nich nie wkroczy? A jeśli powie, że w sumie to Rosja nigdy nie chciała walczyć i przez przypadek rozpętała w Ukrainie wielką wojnę?”
— JESTEŚCIE NA TO PRZYGOTOWANI? – PYTA PODOLAK: “Dzisiaj kwota korporacyjnego, czteroletniego wsparcia Ukrainy wynosi 150 miliardów euro. Jutro, jeśli Ukraina przegra, na ochronę własnego bezpieczeństwa trzeba będzie wydać 600 miliardów euro. Albo i trylion euro. Jesteście na to przygotowani?”
— ROSYJSKIE WŁADZE WKŁADAJĄ KUPĘ PIENIĘDZY W PROROSYJSKIE LOBBY INFORMACYJNE – MÓWI PODOLAK BIELIASZYN W GW: “Putinowi zależy na tym, by Europa zmęczyła się wojną. Rosyjskie władze wkładają kupę pieniędzy w prorosyjskie lobby informacyjne, aktywnie współpracują z różnymi newsmakerami w różnych krajach, finansują ultraprawicowe i ultralewicowe partie oraz ruchy społeczne, które podgrzewają antyukraińskie nastroje, propagują narrację o zmęczeniu Zachodu wojną”.
— KIEDY STRACH ZNIKA I LUDZIE ZACZYNAJĄ WIERZYĆ, ŻE WOJNA ICH NIE DOTKNIE, TRACĄ ZDOLNOŚĆ WSPÓŁODCZUWANIA – DALEJ PODOLAK U BIELIASZYN W GW: “Wielu wydaje się, że Ukraina na pewno powstrzyma Rosję. Kiedy strach znika i ludzie zaczynają wierzyć, że wojna ich nie dotknie, tracą zdolność współodczuwania. Ważne, że my siedzimy sobie z rodziną bezpiecznie przy stole i nie musimy zastanawiać się, co dzieje się w Adwijiwce, prawda? A co do kampanii wyborczej: współczesny wyborca nie stara się zgłębić konkretnego tematu, nawet jeśli jest on bardzo ważny. Współczesny wyborca słucha i wierzy. Żyjemy w niesamowicie szybkich czasach, dlatego ludzie chcą w jak najkrótszym czasie zrozumieć o co chodzi i podjąć decyzję”.
— MYŚLĘ, ŻE POPRZEDNI RZĄD NIE BYŁ PRZECIWKO UKRAINIE. NIE SĄDZĘ, ŻE CHCIAŁ NAM W JAKIKOLWIEK SPOSÓB ZASZKODZIĆ – DALEJ PODOLAK W GW: “Kampania wyborcza w Polsce była bardzo intensywna i ostra. Rozumiem, że to była ciężka, wyczerpująca walka i że rząd Mateusza Morawieckiego zwyczajnie nie był w stanie zajmować się wtedy tym problemem. Myślę, że poprzedni rząd nie był przeciwko Ukrainie. Nie sądzę, że chciał nam w jakikolwiek sposób zaszkodzić. Na początku inwazji i na dalszych jej etapach Polska bardzo nam pomogła, nie ma co do tego żadnej wątpliwości”.
— PUTIN UWAŻA, ŻE MUSI PRZETRZYMAĆ UKRAINĘ, POCZEKAĆ, AŻ POMOC BĘDZIE MNIEJSZA, BY W PEWNYM MOMENCIE MÓC WYSTĄPIĆ JAKO ZWYCIĘZCA I ROZSZERZYĆ ROSYJSKĄ DOMINACJĘ NA EUROPĘ – MÓWI PODOLAK BIELIASZYN: “Europejskie elity polityczne i zachodnie media z jakiegoś powodu uważają, że z Rosją można się dogadać, trzeba tylko znaleźć pole do kompromisu. Tymczasem Rosja myśli inaczej. Putin uważa, że musi przetrzymać Ukrainę, poczekać, aż pomoc będzie mniejsza, by w pewnym momencie móc wystąpić jako zwycięzca i rozszerzyć rosyjską dominację na Europę”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,30549977,doradca-zelenskiego-rozpatrujemy-wszelkie-scenariusze-takze.html
— ZAMIESZANIE W MINISTERSTWIE ZDROWIA. DLACZEGO WCIĄŻ NIE POWOŁANO KOMPLETU WICEMINISTRÓW – JUDYTA WATOŁA W GW: “– Nie rozumiemy, co się dzieje. Jeszcze nigdy tak nie było – mówią pracownicy ministerstwa. (…) Przed tygodniem pytaliśmy, czy mają już nowe pełnomocnictwa, bo do tej pory posługiwali się starymi, wydanymi przez ministrów z PiS. Biuro Komunikacji nie przysłało nam jednak odpowiedzi. Po dwóch tygodniach urzędowania Leszczyna nie ma też jeszcze szefa gabinetu politycznego”.
https://wyborcza.pl/7,75398,30550202,zamieszanie-w-ministerstwie-zdrowia-dlaczego-wciaz-nie-powolano.html
— PAN BÓG ZROBIŁ POLAKOM WIELKĄ FRAJDĘ, ŻE PRZYWRÓCIŁ TUSKA I ŻE KAMPANIA DONALDA BYŁA WSPANIAŁA, NADZWYCZAJNA, BEZBŁĘDNA – ADAM MICHNIK W ROZMOWIE Z BARTOSZEM T. WIELIŃSKIM W GW: “Tuska znają naprawdę, bo on tam rezydował. Ale po drugie, co ważniejsze, oni mają świadomość, że po brexicie i po tylu złych sygnałach, które przychodziły i przychodzą do Brukseli z innych stolic, nagle przychodzi sygnał jednoznacznie pozytywny. Ważny kraj w Unii szedł kursem Orbana, antyeuropejskim – i nagle wraca jako sojusznik. Dla Unii to taki sam sukces, jak wygrana Macrona pod europejskim sztandarem z eurosceptyczną Marine Le Pen. Pan Bóg zrobił Polakom wielką frajdę, że przywrócił Donalda Tuska i że kampania Donalda była wspaniała, nadzwyczajna, bezbłędna”.
— POLITYKA NIEMIECKA W STOSUNKU DO POLSKI BYŁA WYJĄTKOWO CIERPLIWA – MÓWI MICHNIK WIELIŃSKIEMU: “Niemcy nie dali się sprowokować i nie zrobili niczego, co w Polsce można by wykręcić: A widzicie, mszczą się, pokazali prawdziwą twarz, mieliśmy rację! Polityka niemiecka w stosunku do Polski była wyjątkowo cierpliwa. Oni wyszli z założenia, że dłużej klasztoru niż przeora, tak jak Hitler odszedł, a naród niemiecki został, tak kaczyzm minie, a Polska pozostanie. Więc cały czas inwestowali w tę Polskę po Kaczyńskim – w taki sposób, że nawet jeśli nam nie pomagali, to przynajmniej nie szkodzili”.
— MOŻEMY OCZEKIWAĆ OD KOLEŻANEK I KOLEGÓW, ŻEBY PRZYNAJMNIEJ W GAZECIE NIE BYŁO PEWNEGO TONU, DUCHA REWANŻYZMU – DALEJ MICHNIK: “Ani ja, ani ty nie podyktujemy ludziom, co mają czuć po tych ośmiu latach i jak mają te swoje uczucia manifestować. Ale możemy oczekiwać od koleżanek i kolegów, żeby przynajmniej w gazecie nie było pewnego tonu, ducha rewanżyzmu. On jest zawsze niedobry. Tylko żeby wszystko jeszcze bardziej skomplikować – duch symetryzmu też jest niedobry”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,30540969,adam-michnik-takie-dzialania-jak-kaczynskiego-bardzo-sie-w.html
— DOSTAJEMY PERSPEKTYWĘ MEDIALNEGO CHÓRU SPRZYJAJĄCEGO WŁADZY – PIOTR ZAREMBA W RZ: “W miejsce ułomnej, dzikiej polaryzacji, dostajemy perspektywę medialnego chóru. Sprzyjającego władzy, która i tak ma rozliczne przewagi nad swoimi poprzednikami: wpływy w instytucjach europejskich, sympatie elit biznesowych, prawniczych, akademickich czy artystycznych”.
— NOWA WŁADZA IDZIE TĄ DROGĄ W SPOSÓB BARDZIEJ RADYKALNY OD POPRZEDNIEJ – DALEJ ZAREMBA: “Dziś nowa władza idzie tą drogą w sposób bardziej radykalny od poprzedniej. Symbolem tego kursu staje się powoływanie na kolejne uchwały Sejmu, które są protezami ustaw. Na uchwałę powołał się Sienkiewicz, choć ona nie jest źródłem prawa. Posłowie wezwali, też uchwałą, do ustąpienia 15 członków Krajowej Rady Sądownictwa jako wybranych „nielegalnie”. Ich już na pewno nie mogą odwołać, muszą zmienić ustawę, tak się nam zdaje dziś. A jutro? Może i tam zatriumfuje filozofia „silnych ludzi”, a przy okazji omijania prezydenta”.
— WIĘKSZY DEFICYT BUDŻETOWY, NIŻ PLANOWAŁ MORAWIECKI NAJWYRAŹNIEJ PRZESTAJE BYĆ ZBRODNIĄ – PISZE DALEJ ZAREMBA W RZ: “Na razie dostajemy heroiczną próbę wzięcia na barki dawnych socjalnych zobowiązań uzupełnionych o niektóre własne obietnice, ze spektakularnymi podwyżkami dla budżetówki, co jest skądinąd posunięciem zręcznym. Większy deficyt budżetowy, niż planował premier Morawiecki najwyraźniej przestaje być zbrodnią. Z gąszczu sprzecznych zapowiedzi nie wyłania się jednak spójna wizja. Czy z obecności za plecami nowej władzy rozmaitych lobbies nie wyniknie chociażby rozszczelnienie systemu fiskalnego? Nie zdziwiłbym się”.
— STAJĄ SIĘ ANACHRONICZNI, NAWET JEŚLI W NIEKTÓRYCH KWESTIACH MAJĄ RACJĘ – PISZE ZAREMBA: “To się udaje nowej władzy całkiem dobrze. Kiedy oglądam polityków PiS wystających w przedsionkach budynku telewizji czy Polskiej Agencji Prasowej, mam wrażenie, że dają się sprowadzić do roli ludzi uprawiających jałową partyzantkę. Przecież nie zatrzymali emisji nowych programów ani PAP-owskich depesz pod nowym kierownictwem. Ich zwolennicy zaczynają z kolei mówić językiem mesjanistycznego posłannictwa, jak w najgorszych dla tej opozycji latach. Stają się anachroniczni, nawet jeśli w niektórych kwestiach mają rację”.
— PIS, OBAWIAM SIĘ, POZWOLI ZAPĘDZIĆ SIĘ DO PRZEGRÓDKI Z NAPISEM „SKANSEN”. O ILE KTOŚ W TYM GRONIE NIE WYMYŚLI CZEGOŚ NOWEGO – DALEJ ZAREMBA: “Można kontrargumentować, że w roku 2016 w taką rolę „obciachowych” rycerzy straconych spraw dawali się wepchnąć politycy obecnej władzy. Do pewnego stopnia tak, ale zawsze mogli liczyć na wsparcie europejskich instytucji i polskich elit, co pozwalało im zachować status mainstreamu, mimo porażek. A i tak na powierzchnię wyciągnął ich na dobre powrót z wielkiego świata Donalda Tuska, po części także niezużyty eksperyment Hołowni. PiS , obawiam się, pozwoli zapędzić się do przegródki z napisem „skansen”. O ile ktoś w tym gronie nie wymyśli czegoś nowego”.
https://www.rp.pl/plus-minus/art39629671-scenariusz-politycznych-igrzysk
— GDYBY SIĘ MIAŁO OKAZAĆ, ŻE 2024 BĘDZIE ROKIEM AWANTUR – TAKICH JAK W TVP, TYLE ŻE POWTÓRZONYCH W TRYBUNALE KONSTYTUCYJNYM, KRAJOWEJ RADZIE SĄDOWNICTWA CZY PROKURATURZE KRAJOWEJ – TO NOWA WŁADZA ZACZNIE NA TYM TRACIĆ I SIĘ WYKRWAWIAĆ – PISZE GRZEGORZ SROCZYŃSKI W GAZETA.PL: “Nowy rząd sporo jednak ryzykuje, wchodząc w konflikty jak w masło. Gdyby się miało okazać, że 2024 będzie rokiem awantur – takich jak w TVP, tyle że powtórzonych w Trybunale Konstytucyjnym, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Prokuraturze Krajowej – to nowa władza zacznie na tym tracić i się wykrwawiać. Owszem, betonowa część elektoratu będzie przeszczęśliwa, będzie kibicować, rozsyłać sobie memy z Suskim czy Macierewiczem, pisać kartki do prezydenta o treści „***** ****” oraz dopingować Tuska okrzykami „Śmielej! Śmielej!”, podobnie jak niektóre „demokratyczne media”, które z dostarczania odbiorcom codziennej porcji wścieklizny zrobiły sobie model biznesowy – oni wszyscy będą w swoim żywiole”.
— PROBLEM W TYM, ŻE NIE TE EMOCJE, NIE TE REDAKCJE I NIE CI LUDZIE WYGRALI DLA OPOZYCJI WYBORY. CUD 15 PAŹDZIERNIKA POLEGAŁ NA TYM, ŻE TYŁKI Z FOTELI RUSZYLI WYBORCY OBOJĘTNI I AMBIWALENTNI, KTÓRZY NORMALNIE POLITYKĘ MAJĄ W NOSIE – DALEJ SROCZYŃSKI: “Problem w tym, że nie te emocje, nie te redakcje i nie ci ludzie wygrali dla opozycji wybory. Cud 15 października polegał na tym, że tyłki z foteli ruszyli wyborcy obojętni i ambiwalentni, którzy normalnie politykę mają w nosie. Mieli dosyć ogólnokrajowej rozróby i huśtania polską łódką w niespokojnych geopolitycznie czasach, przy czym nie trzeba się w ogóle geopolityką czy sytuacją międzynarodową interesować, żeby ten niepokój odczuwać podskórnie – zwłaszcza w Polsce z jej przeklętym położeniem. Oni tak samo będą mieli dosyć, jeśli rok 2024 stanie się festiwalem przepychanek i wrzasków, tylko tym razem obwinią za to nie PiS, ale Tuska, Hołownię i Czarzastego. Raczej nie kupią tłumaczenia, że wszystkiemu znowu winny Kaczyński, który okupuje gmachy i nie wpuszcza „demokratycznych dziennikarzy” do WC – bo normalni ludzie intuicyjnie wiedzą, że za porządek na podwórku odpowiada silniejszy, czyli aktualna władza. To od rządu będą domagali się względnego spokoju, a nie od opozycji”.
— EMOCJA, KTÓRĄ MUSZĄ W 2024 ROKU OBSŁUŻYĆ RZĄDZĄCY, TO POTRZEBA MAŁEJ STABILIZACJI W NIEBEZPIECZNYM ŚWIECIE – DALEJ SROCZYŃSKI: “Emocja, którą muszą w 2024 roku obsłużyć rządzący, to potrzeba małej stabilizacji w niebezpiecznym świecie. Ciepła woda w kranie to coś, czego w chaosie wojny w Ukrainie, rywalizacji USA-Chiny, wojny w Gazie, kryzysu energetycznego i klimatycznego pragniemy nawet mocniej niż za czasów pierwszego Tuska. Jak to elektoratowi dostarczyć mimo niezbyt sprzyjających okoliczności w postaci ziejącego toksynami Kaczyńskiego, który wyraźnie gra w polaryzację oraz Dudy, który chyba nie wie, w co gra, ale chyba też bardzo by chciał komuś przywalić? Oto temat do noworocznych rozmyślań dla platformerskich strategów i wszystkich popierających rząd certyfikowanych mądrali”.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30547143,rok-wscieklego-dudy-bedzie-walka-na-noze-i-o-wszystko-komentarz.html
— DEMOKRATOM BĘDZIE TRUDNIEJ NIŻ 15 PAŹDZIERNIKA – ANDRZEJ MACHOWSKI W GW: “Demokraci – i to z bezpieczną przewagą – zdobywają większość w dziesięciu sejmikach. PiS wygrywa w sześciu”.
— STARTUJĄC NA JEDNEJ LIŚCIE, DEMOKRACI MOGLIBY SPORO ZYSKAĆ. W SKALI KRAJU WSPÓLNA LISTA W WYBORACH DO SEJMIKÓW ZWIĘKSZYŁABY PULĘ ZDOBYTYCH PRZEZ DEMOKRATÓW MANDATÓW O 10 PROC. – Z 300 DO 330 – dalej MACHOWSKI W GW: “Startując na jednej liście, demokraci mogliby sporo zyskać. W skali kraju wspólna lista w wyborach do sejmików zwiększyłaby pulę zdobytych przez demokratów mandatów o 10 proc. – z 300 do 330. Ale kluczowe znaczenie miałoby jej zgłoszenie w przypadku tych trzech województw – PiS przy jednej liście demokratów nie uzyskałby w tych województwach większości. W województwie łódzkim demokraci wygraliby z przewagą trzech mandatów, małopolskim – z przewagą jednego mandatu, a w podlaskim demokraci i PiS uzyskaliby po połowie mandatów”.
— NIE UDAŁO SIĘ STWORZYĆ JEDNEJ LISTY W WYBORACH DO SEJMU, ALE TERAZ, PRZY WYBORACH DO SEJMIKÓW, POWINNO BYĆ ŁATWIEJ – PISZE MACHOWSKI W GW: “Ta niepewność tym bardziej powinna motywować do poważnego przemyślenia formuły startu demokratów w wyborach do sejmików – oddzielnie czy razem. Nie udało się stworzyć jednej listy w wyborach do Sejmu, ale teraz, przy wyborach do sejmików, powinno być łatwiej: już mamy za sobą tak podkreślaną konieczność zaznaczenia swojej obecności i podmiotowości, a światopoglądowe różnice – prawna regulacja aborcji, prawa osób LGBT itp. – w przypadku wyborów samorządowych nie mają znaczenia”.
https://wyborcza.pl/7,75968,30546944,wybory-samorzadowe-2024-tu-demokratom-bedzie-trudniej-niz-15.html
— DOPIERO WYBORY SAMORZĄDOWE 2024 MOGĄ UWOLNIĆ NAS OD ZOMBI PIS – MAREK BEYLIN W GW: “Wprawdzie PiS pozostaje najsilniejszą partią, lecz słabnie – co wynika z kilku powyborczych sondaży i codziennych obserwacji. Nie udało się mu np. masowo zmobilizować ludzi do obrony pisowskiego państwa. Toteż najpewniej w kwietniu w wyborach samorządowych PiS zaliczy kolejną porażkę. Ale żebyśmy przestali być więźniami pisowskiej przeszłości i mogli zająć się lepszą przyszłością, partia Kaczyńskiego powinna w tych wyborach dostać srogi łomot. Wtedy uwolnimy się od zombi PiS”.
https://wyborcza.pl/7,75968,30547589,dopiero-wybory-samorzadowe-2024-moga-uwolnic-nas-od-zombi-pis.html
— SĘK W TYM, ŻE NIE ISTNIEJE JEDEN OSTATECZNY AUTORYTET BĘDĄCY W STANIE ROZSTRZYGNĄĆ TEN KONFLIKT – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Jeśli istnieje totalny konflikt polityczny, konflikt o wszystko, konsensus jest niemożliwy. Widzimy to doskonale w sporze o media publiczne. Nowa koalicja rządząca ma swoją interpretację przepisów, według której legalne jest odwołanie przez ministra kultury prezesów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia czy Polskiej Agencji Prasowej. Obóz PiS posługuje się inną interpretacją prawną i kwestionuje zmiany. Sęk w tym, że nie istnieje jeden ostateczny autorytet będący w stanie rozstrzygnąć ten konflikt. Bo kto? Sąd Najwyższy? Trybunał Konstytucyjny? Gdy nie istnieje jeden, uznany przez wszystkich system prawny i ustrojowy, można zakwestionować każdą decyzję, a zarazem żadna decyzja nie jest ostateczna”.
https://www.rp.pl/plus-minus/art39629491-michal-szuldrzynski-polaryzacja-i-schizma
— URODZINY: Sylwester Tułajew, Bartosz Arłukowicz, Tomasz Głogowski. SYLWESTER: Tomasz Sakiewicz, Sylwester Ruszkiewicz. NOWY ROK: Piotr Pacewicz, Piotr Pyzik, Mateusz Matyszkowicz, Michał Danielewski, Sławomir Piechota, Eugeniusz Smolar, Jan Dworak, Mieczysław Struk, Adam Struzik, Genowefa Grabowska, Leszek Korzeniowski.
Więcej z: Stan gry

STAN GRY: Sroczyński: Tusk liczy na pamięć muszki jednodniówki, skoro to “prorosyjski PiS” wysyłał Ukrainie od początku broń, Zaremba: Z Polski tylko Duda ma kontakt z Trumpem

STAN GRY: Morawiecki: Jeśli zawiedziemy, Europa przejdzie do historii, Kwaśniewski: Ostatnią rzeczą, której Polska chce, jest pogorszenie relacji z USA, Nawrocki: Obrońcą wolnego świata są tylko USA, Unia wypisała się z tej roli

Polityczna ramówka piątkowego poranka: Domański, Paprocka, Petru, Bryłka, Kotula, Sobkowiak-Czarnecka, Trela i Brzoska
