
STAN GRY: Kalukin: Tusk cofnął nogę, żółto-zielona koalicja dostała na finiszu nieco więcej tlenu, choć jej perspektywy wciąż niejasne, Twardoch: Liberalno-lewicowi intelektualiści, pełni empatii wobec imigrantów, nie znajdują żadnej empatii wobec rodzimej klasy ludowej, Sadura: Mężczyźni powinni głosować kilka lat później, a kobiety kilka lat wcześniej
— WIPLER: BOSAK NASZYM KANDYDATEM NA MARSZAŁKA SEJMU – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2023/10/04/
— LIBERALNO-LEWICOWI INTELEKTUALIŚCI, PEŁNI EMPATII WOBEC IMIGRANTÓW, NIE ZNAJDUJĄ ŻADNEJ EMPATII WOBEC RODZIMEJ KLASY LUDOWEJ – SZCZEPAN TWARDOCH W GW: “Problem polega na tym, że nie podejmując z klasą ludową autentycznej rozmowy o imigracji – a ta, przypomnijmy, dotknie klasę ludową o wiele bardziej niż klasy średnią i wyższą – w której autentycznie zostałby jej udzielony głos, w której lęki i obawy klasy ludowej zostałyby zaadresowane, liberalna elita sprawia, że klasa ludowa zwraca się ku tym, którzy jej lęki i obawy cynicznie adresują, wzmacniają, utwierdzają w uprzedzeniach. Dowodem na to są utrzymujące się wysoko wyniki sondażowe PiS i Konfederacji w Polsce, AfD w Niemczech czy Marine Le Pen we Francji. Im więcej „taniej siły roboczej”, tym głosów tych będzie więcej. Co wtedy?”
— CZY DLATEGO, ŻE POZOSTAJĄ WSZYSCY W LIBERALNEJ ILUZJI, W KTÓREJ SYSTEMOWĄ REDYSTRYBUCJĘ BOGACTWA ZASTĘPUJE CHWILOWY ODRUCH SERCA, JAŁMUŻNA, DATEK NA WOŚP ALBO KOLACJA DLA TRZECH UCHODŹCÓW? – DALEJ TWARDOCH: “Jak to możliwe, że nikt z autorów „Zielonej granicy” nie poczuł tego fałszywego tonu? Czy dlatego, że pozostają wszyscy w liberalnej iluzji, w której systemową redystrybucję bogactwa zastępuje chwilowy odruch serca, jałmużna, datek na WOŚP albo kolacja dla trzech uchodźców? Czy dlatego, że los przedmiotu ich dobroczynności nigdy specjalnie ich nie interesował, bo to nie obdarowanemu dobroczynność ma przede wszystkim służyć, ale poczuciu moralnej doskonałości obdarowującego?”
— CZY LIBERALNE ELITY MAJĄ JAKIŚ POMYSŁ NA TO, CO ZROBIĆ Z FAKTEM, ŻE RÓWNIEŻ CI, KTÓRYCH OKREŚLAJĄ JAKO „RASISTÓW”, MAJĄ PRAWO GŁOSOWAĆ? – DALEJ TWARDOCH: “A czy liberalne elity mają jakiś pomysł na to, co zrobić z faktem, że również ci, których określają jako „rasistów”, mają prawo głosować? Czy może powinny po prostu, jak rząd w znanym wierszu Bertolta Brechta, zawiedzione postawą współobywateli rozwiązać sobie naród i wybrać inny? (…) Kilkudziesięciu procent społeczeństwa nie da się tak po prostu scancelować rzuceniem hasła „rasizm” i uznać, że sprawa jest załatwiona. Wiersz Brechta ma sens właśnie dlatego, że nie da się wybrać sobie lepszego społeczeństwa. Obawiający się konsekwencji imigracji ludzie ciągle mogą głosować i jeżeli elity nie znajdą sposobu na rozmowę z nimi, to zostaną zmiecione przy urnie wyborczej i władzę w Europie przejmą formacje ultranacjonalistyczne, które spróbują realizować scenariusz „Festung Europa”, Europy o szczelnie zamkniętych granicach”.
— GRANICE EMPATII AGNIESZKI HOLLAND I MIKOŁAJA GRYNBERGA OKAZUJĄ SIĘ JEDNAK ZBYT WĄSKIE – KONKLUZJA TWARDOCHA: “Jak jednak rozmawiać o imigracji z perspektywy książki Grynberga, gdzie z jednej strony mamy ludzi szlachetnych i moralnych, ratujących – słusznie – bliźnich przed śmiercią z wychłodzenia, a z drugiej rasistów, od których porządny człowiek nie powinien nawet kupić miodu? Taka postawa rozmowę uniemożliwia. Empatia, którą bohaterowie książki Grynberga czują i okazują wobec przekraczających nielegalnie granicę imigrantów, powinna obejmować również ich współobywateli, którzy mają prawo się tej imigracji obawiać. Granice empatii Agnieszki Holland i Mikołaja Grynberga okazują się jednak na to zbyt wąskie”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,30249171,twardoch-w-zielonej-granicy-uchodzcy-sa-rekwizytem-a-wlasciwym.html
— NA CZYM POLEGA POLITYCZNE ZŁOTO PIS? ODPOWIEDŹ JEST DOSYĆ BANALNA: DO MOBILIZACJI OSÓB, KTÓRE Z NIEPOKOJEM PODCHODZĄ DO ZMIAN KULTUROWYCH, POLITYCY PIS DODALI TRANSFERY SOCJALNE – PRZEMYSŁAW SADURA W ROZMOWIE Z ARKADIUSZEM GRUSZCZYŃSKIM W GW: “Od wielu lat słyszę pytanie: dlaczego ten Kaczyński znowu wygrywa? Na czym polega jego polityczne złoto? Odpowiedź jest dosyć banalna: do mobilizacji osób, które z niepokojem podchodzą do zmian kulturowych, politycy PiS dodali transfery socjalne. Nie trzeba lubić Kaczyńskiego, nie trzeba popierać jego konserwatywnej ideologii związanej z tradycyjnie pojmowaną rodziną czy relacjami społecznymi. Można nie popierać sojuszu państwa z ołtarzem, ale koniec końców w portfelu jest 500 czy 1000 złotych więcej niż za rządów Platformy Obywatelskiej. Ma więc PiS i wyborców fanatycznych, i cynicznych, myślących o własnym interesie materialnym. To trafia do tych, których potrzeby były zaniedbywane przez wcześniejsze rządy realizujące politykę neoliberalną”.
— WIELKĄ KORZYŚCIĄ DLA POLSKIEJ DEMOKRACJI BYŁABY REFORMA WIEKU WYBORCZEGO: MĘŻCZYŹNI GŁOSOWALIBY KILKA LAT PÓŹNIEJ, A KOBIETY KILKA LAT WCZEŚNIEJ – DALEJ SADURA W ROZMOWIE Z GRUSZCZYŃSKIM W GW: “Od lat powtarzam, że wielką korzyścią dla polskiej demokracji byłaby reforma wieku wyborczego: mężczyźni głosowaliby kilka lat później, a kobiety kilka lat wcześniej. Powód jest jeden i jest związany z dojrzałością polityczną dziewczyn. Już te nastoletnie są niezwykle świadome procesów politycznych i zagrożeń, jakie niosą ze sobą rządy prawicowych populistów. Jakiś czas temu przeprowadzałem badania wśród uczniów szkół branżowych na Warmii. Dziewczyny opowiadały o świecie językiem socjaldemokratycznym, łączyły swoje własne prawa reprodukcyjne z prawami człowieka, potrafiły przełożyć codzienne doświadczanie seksizmu w szkole na błędy systemowe, doskonale odczytywały mechanizmy polityczne.
– A chłopcy?
– No cóż, nic im się z niczym nie łączyło. Chcieli głosować na Konfederację, bo wiedzę o świecie czerpali z TikToka”.
— GDYBY WSZYSTKIE ZNIECHĘCONE POLITYKĄ KOBIETY POSZŁY DO URN, TO OPOZYCJA POKONAŁABY PIS – DALEJ SADURA: “Jeżeli chodzi o młodsze kobiety, to problemem nie jest to, na kogo, ale czy zagłosują. Sprawdziłem ostatnie sondaże, które dla „Krytyki Politycznej” robił Ipsos. Kobiety przed czterdziestką, które są liberalne światopoglądowo, popierają dopuszczalność przerywania ciąży, a jednocześnie są zniechęcone do polityki i nie chcą iść na wybory, stanowią 6 proc. populacji. Gdyby wszystkie one poszły do urn, to opozycja pokonałaby PiS”.
https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,53668,30253665,nadzieja-w-mlodych-kobietach-o-wyniku-tych-wyborow-zdecyduja.html
— WSZYSCY DOBRZE WIEMY, ŻE WYNIK TRZECIEJ DROGI JEST GWARANCJĄ SUKCESU W ODSUWANIU PIS OD WŁADZY – WŁADYSŁAW KOSINIAK-KAMYSZ W ROZMOWIE Z AGATĄ SZCZĘŚNIAK I DOMINIKĄ SITNICKĄ W OKO.PRESS.
— WYBÓR JEST DZIŚ PROSTY: TRZECIA DROGA, ALBO TRZECIA KADENCJA PIS-U – SZYMON HOŁOWNIA W TEJ SAMEJ ROZMOWIE Z AGATĄ SZCZĘŚNIAK I DOMINIKĄ SITNICKĄ W OKO.PRESS: Każdy już wie, jak ustawił się ten wyścig na ostatniej prostej. Donald Tusk jest tam, gdzie jest. My też jesteśmy na swoim miejscu. Pewnie dojdzie jeszcze do ruchów o jeden, dwa albo trzy punkty procentowe. Ale wszyscy wiemy, że one muszą doprowadzić do tego, żeby kolejny parlament był w stanie wyłonić demokratyczny rząd. Wynik Trzeciej Drogi będzie kluczowy. Wybór jest dziś prosty: Trzecia Droga, albo trzecia kadencja PiS-u. Część zadania już wykonaliśmy – zatrzymaliśmy Konfederację. Proszę zobaczyć, gdzie był Mentzen trzy miesiące temu.
— JAK ZAJMIEMY SILNE TRZECIE MIEJSCE, ZDOBĘDZIEMY 15 PROCENT, TO BĄDŹCIE PANIE I WSZYSCY, KTÓRZY NAS PRZECZYTAJĄ, PEWNI, ŻE BĘDZIE DEMOKRATYCZNY RZĄD – WKK W ROZMOWIE Z OKO.PRESS: “Teraz walczymy o jak najlepszy wynik koalicyjnego komitetu wyborczego Trzecia Droga. Od tego zależy przyszłość Polski. Jak zajmiemy silne trzecie miejsce, zdobędziemy 15 procent, to bądźcie panie i wszyscy, którzy nas przeczytają, pewni, że będzie demokratyczny rząd.
Jak kto inny zajmie trzecie miejsce, to sytuacja może być bardzo różna”.
— MASZERUJEMY OSOBNO, ATAKUJEMY RAZEM. NIE MAMY WROGÓW NA OPOZYCJI – MÓWI HOŁOWNIA W ROZMOWIE OKA: “W sprawie marszu mieliśmy spotkanie liderów. Przedstawiliśmy nasz pogląd, wymieniliśmy się badaniami. Taktyka jest jasna. Maszerujemy osobno, atakujemy razem. Nie mamy wrogów na opozycji. Dzielimy się pracą, nie tracąc własnej tożsamości. To sprawi, że wyborców po demokratycznej stronie w tym roku będzie wreszcie więcej, niż w 2015 czy 2019”.
— MY MUSIMY PACHNIEĆ ZWYCIĘSTWEM! MY MUSIMY WIERZYĆ W ZWYCIĘSTWO! – DALEJ HOŁOWNIA U SZCZĘŚNIAK I SITNICKIEJ: “Muszę tutaj wygłosić oświadczenie. Szlag jasny mnie trafia, kiedy widzę, jak PiS-owska strona wierzy w zwycięstwo, jedzie jak walec, nie ma żadnych wątpliwości. A po naszej stronie co sondaż od euforii do histerii. W poniedziałek IBRiS – wspaniale! Opozycja wygrywa! 24 godziny później Ipsos: no i koniec, przegraliśmy! Słuchajcie, my musimy pachnieć zwycięstwem! My musimy wierzyć w zwycięstwo! My musimy być chodzącym myśleniem o zwycięstwie. Jak zawodnik, który staje na olimpiadzie i ma biec sprint. Nie zastanawia się przecież, jaki będzie scenariusz techniczny, gdyby okazało się, że będzie szósty. Ludzie! Błagam! Tamci jadą jak czołg. Patrzą na nas i widzą subtelnych analityków polityki, ale nie ludzi z ciągiem na bramkę. Mówię o komentariacie, o tych wszystkich mędrcach z tytułami, którzy wieszczą, że to się za chwilę wszystko zawali. Albo ci się chce, wierzysz w zwycięstwo i jedziesz, albo rozbijasz wiadomo co na atomy. Rozmawiam z niezdecydowanymi i wiem, że jak widzą ten błysk w oku, jak widzą, że naprawdę chcesz wygrać, to ci uwierzą i za tobą pójdą”.
— PODATKI, TE NAJWIĘKSZE, NAJWAŻNIEJSZE, NIE BĘDĄ ZMIENIANE W CZASIE PIERWSZEJ KADENCJI, BO UWAŻAMY, ŻE LUDZIOM POTRZEBA PEWNEGO SPOKOJU. MY NIE CHCEMY ICH OBNIŻAĆ, ALE TEŻ NIE ZAMIERZAMY ICH PODWYŻSZAĆ – MÓWI HOŁOWNIA W ROZMOWIE OKO.PRESS: “Co do podatków zaś – po dramatycznej dewastacji kasy państwowej, finansów publicznych, dokonanej przez PiS, jesteśmy dziś w innym miejscu. Recepty pisze się pacjentowi na stan obecny, a nie ten sprzed trzech lat. . I mówimy też, że o zwiększania progresji porozmawiamy na spokojnie, jak pacjent wyjdzie z OIOM-u, na którym dziś walczy i życie. Dlatego podatki, te największe, najważniejsze, nie będą zmieniane w czasie pierwszej kadencji, bo uważamy, że ludziom potrzeba pewnego spokoju. My nie chcemy ich obniżać, ale też nie zamierzamy ich podwyższać. W gospodarce stale kładziemy nacisk nie na człowieka. Dlatego dziś kładziemy nacisk na wsparcie pracodawców, przedsiębiorców, osobach na jednoosobowej działalności gospodarczej. Ale zarazem chcemy rozbudować Państwową Inspekcję Pracy, dać jej większe uprawnienia do kontroli stosunków pracy”.
https://oko.press/musimy-pachniec-zwyciestwem-z-holownia-i-kosiniak-kamyszem
— NIEDZIELNA IMPREZA POKAZAŁA ISTOTNY ZWROT W STRATEGII GŁÓWNEJ SIŁY OPOZYCYJNEJ NA OSTATNIEJ PROSTEJ PRZED WYBORAMI – RAFAŁ KALUKIN W TYGODNIKU POLITYKA: “Ponad wszelką wątpliwość niedzielna impreza pokazała istotny zwrot w strategii głównej siły opozycyjnej na ostatniej prostej przed wyborami. Mieliśmy okazję obejrzeć w niedzielę nieco innego Tuska niż do tej pory. Raczej powściągliwego w słowach, nie tak kąśliwego w atakowaniu przeciwnika. Nadal trzymającego się logiki polaryzacji, ale tym razem bardziej z akcentem na „my”. Mówił zatem wiele o nadziei, solidarności, wspólnocie. Wreszcie o „zakończeniu wojny polsko-polskiej już dzień po wyborach”, chociaż oczywiście z zastrzeżeniem, że uczciwe rozliczenie rządów PiS jest koniecznością. Po raz pierwszy od dawna tak wyraźnie wybrzmiały też słowa o jedności opozycji i jej współpracy po wyborach”.
— TUSK NA DWA TYGODNIE PRZED WYBORAMI NAJWYRAŹNIEJ COFNĄŁ NOGĘ. CHOCIAŻ DEMOBILIZUJĄC WYBORCÓW NIEZDECYDOWANYCH I UCZESTNICZĄC W SWOISTYM ROZBIORZE TRZECIEJ DROGI, JEGO FORMACJA MOGŁABY PRZECIEŻ ZYSKAĆ KILKA DODATKOWYCH PUNKTÓW – DALEJ KALUKIN W TYGODNIKU POLITYKA: “Tyle że Tusk na dwa tygodnie przed wyborami najwyraźniej cofnął nogę. Chociaż demobilizując wyborców niezdecydowanych i uczestnicząc w swoistym rozbiorze Trzeciej Drogi, jego formacja mogłaby przecież zyskać kilka dodatkowych punktów. Tyle że w warunkach rosnącej polaryzacji, mimo wszystko nadal przewodzący stawce PiS, miałby już tylko parę mandatów straty do większości, a te potencjalnie można będzie dokupić już po wyborach. Tym bardziej że Konfederacja raczej już nie wróci na poziom kilkunastu procent, co może zrewidować niedawne ambicje jej liderów do prowadzenia suwerennej polityki. Tracąc widoki na zbudowanie własnej siły, bardziej będzie skłonna wchodzić w polityczne targi”.
— ŻÓŁTO-ZIELONA KOALICJA DOSTAŁA NA FINISZU KAMPANII NIECO WIĘCEJ TLENU, CHOCIAŻ JEJ PERSPEKTYWY WCIĄŻ POZOSTAJĄ NIEJASNE – DALEJ KALUKIN: “Żółto-zielona koalicja dostała więc na finiszu kampanii nieco więcej tlenu, chociaż jej perspektywy wciąż pozostają niejasne. Trzecia Droga jest najsłabszym (przez konieczność przekroczenia 8 proc. progu) ogniwem demokratycznej opozycji i to już się do 15 października nie zmieni. Jej liderzy niezmiennie podkreślają jednak swój optymizm, niekoniecznie zresztą tylko oficjalny. Przede wszystkim aktywniej ma się teraz potoczyć kampania Polski 2050, której po paromiesięcznych staraniach wreszcie udało się dostać bankowy kredyt. Będzie więc możliwość nadrobienia zaległości w profesjonalnym promowaniu jej kandydatów, a to przecież w zdecydowanej większości polityczni debiutanci, pozbawieni śladowej choćby rozpoznawalności”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2229662,1,tusk-najwyrazniej-cofnal-noge-choc-nie-przyszlo-mu-to-latwo-wyborcze-ukladanki-tuz-przed-meta.read
— PIS CHYBA PRZEGRZAŁ, JEGO SEANSE NIENAWIŚCI JUŻ CORAZ CZĘŚCIEJ ZAMIAST PODNIECAĆ NIEPRZEKONANYCH WYBORCÓW, ODSTRĘCZAJĄ, CO POKAZUJE NOWY RAPORT FUNDACJI BATOREGO – JERZY BACZYŃSKI W DZISIEJSZYM NUMERZE TYGODNIKA POLITYKA: “Nie tylko wyborcy opozycji, także coraz większa grupa niezdecydowanych jest zmęczona retorycznymi szaleństwami PiS, szczuciem na Tuska, na „zdrajców z opozycji”, na wszystkich sąsiadów, na Unię. PiS chyba przegrzał, jego seanse nienawiści już coraz częściej zamiast podniecać nieprzekonanych wyborców, odstręczają (co pokazuje nowy raport Fundacji Batorego). To na tym nastroju Tusk buduje główny teraz przekaz opozycji, mówiąc o polityce miłości, symbolizowanej przez biało-czerwone serca, o pojednaniu w Polsce, o normalności, o uspokojeniu rozhuśtanych emocji i słów. PiS gra na ostry podział „patrioci kontra zdrajcy”, Tusk na „miłość kontra nienawiść”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2229634,1,z-marszu-na-wybory.read?src=mt
— PIS WRACA NA SWOJE MIEJSCE W SZEREGU, OBOK ORBÁNA I TRUMPA, OPUSZCZONE POD WPŁYWEM STRACHU PO WYBUCHU WOJNY – ZUZANNA DĄBROWSKA W RZ: “A może nie ma się co dziwić. Wszyscy polityczni przyjaciele PiS są przecież antyeuropejscy i antyukraińscy. Partia władzy powraca po prostu na swoje miejsce w szeregu, obok Orbána i Trumpa, opuszczone pod wpływem strachu po wybuchu wojny w lutym 2022 r. W tym szeregu stoi także – choć stara się patrzeć w inną stronę – prezydent Andrzej Duda. Jego przyjaźń z prezydentem Ukrainy nie wytrzymała próby czasu”.
https://www.rp.pl/komentarze/art39211711-zuzanna-dabrowska-dlaczego-polska-opuscila-ukraine-to-gorzej-niz-zbrodnia-to-blad
— NIE POWINNIŚMY DAĆ SIĘ PORWAĆ PESYMISTYCZNEJ WIZJI, ŻE NIE MA ZNACZENIA, KTO JEST U WŁADZY, BO WSZYSCY SĄ SIEBIE WARCI – TOMASZ MARKIEWKA W KRYTYCE POLITYCZNEJ: “Politycy nie są ani superbohaterami, ani superzłoczyńcami, raczej elementem szerszej układanki, w skład której wchodzą różni aktorzy: od lobbystów biznesowych, przez ruchy i organizacje społeczne, po zwykłych wyborców. Ten „element” może działać lepiej lub gorzej, może naginać się do woli tych bądź innych aktorów. Tak jak nie ma jednak sensu łudzić się, że politycy sami z siebie coś zrobią „dla ludzi”, tak też nie powinniśmy dać się porwać pesymistycznej wizji, że nie ma znaczenia, kto jest u władzy, bo wszyscy są siebie warci”.
— NAWET JEŚLI OBYWATELE STARAJĄ SIĘ WYKRZESAĆ W SOBIE ENTUZJAZM DO POLITYKÓW I POLITYKI, TO DZIEJE SIĘ TO RACZEJ WBREW MEDIOM, KTÓRE NIE UŁATWIAJĄ SPRAWY – DALEJ MARKIEWKA: “Niestety, nawet jeśli obywatele starają się wykrzesać w sobie entuzjazm do polityków i polityki, to dzieje się to raczej wbrew mediom, które nie ułatwiają sprawy. W mediach liczy się przede wszystkim show, a najlepszy show daje konflikt. Zaprasza się więc do studiów głównie fighterów wyspecjalizowanych w ostrych atakach na innych. W taki sposób wypromowano ludzi w rodzaju Jacka Kurskiego i Stanisława Niesiołowskiego. Trudno się dziwić wyborcom, że kojarzą politykę głównie z jałowymi pyskówkami”.
https://krytykapolityczna.pl/kraj/polityka-to-nie-tylko-zapasy-w-blocie/
— URODZINY: Krzysztof Czabański, Dorota Wysocka-Schnepf, Monika Wielichowska, Domicela Kopaczewska, Zdzisław Chmielewski, Marek Rząsa, Piotr Całbecki.
Więcej z: Stan gry

Polityczna ramówka środowego poranka: Kosiniak-Kamysz, Szefernaker, Błaszczak, Tomczyk, Kolarski, Schetyna i Bielecki

STAN GRY: Wyrwał w Onecie: Kurs na zbiorowe samobójstwo UE utrzymany, Bielecki: W Paryżu Polska zawiodła, Miłosz: Zmarnowany rok zbrojeniówki, Tusk odpowiada

Polityczna ramówka wtorkowego poranka: Trzaskowski, Bodnar, Leszczyna, Schetyna, Paszyk, Bosacki, Budka i Przydacz
