![](https://static.300polityka.pl/media/2020/06/Zrzut-ekranu-2020-06-20-o-07.39.33-1160x616.png)
STAN GRY: Zaremba: Dojmujące wrażenie szczucia, Dorn: Neobolszewizmem większość odbiorców wkłada między bajki, bo żyją innymi obawami, Beniuszys: Nikt nie gardzi wyborcami PiS bardziej niż politycy PiS, którzy uważają, że można ich naszczuć, Trudnowski: Paradoks, że najwięcej konkretów i dojrzałych przemyśleń w programie kandydata-celebryty
— PREMIER MATEUSZ MORAWIECKI KOŃCZY DZIŚ 52 LATA.
— NOWY SPOT RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO – MÓJ DOM – W ostatni kampanijny weekend przed I turą, sztab Rafała Trzaskowskiego zaprezentował spot „Mój dom” – osobiste wyznanie kandydata o najbliższych mu osobach i wartościach. – Wyborcy zobaczą Rafała jakiego nie mieli jeszcze okazji poznać – mówi nam jeden z czołowych sztabowców.
https://300polityka.pl/live/2020/06/20/moj-dom-sztab-trzaskowskiego-prezentuje-spot-wyborczy/
— O 13-TEJ PREZENTACJA SPOTU ANDRZEJA DUDY.
— MARCIN MASTALEREK O SZANSIE DUDY NA PIERWSZĄ TURĘ I NARKOTYZOWANIU SIĘ PRZEZ PLATFORMĘ SONDAŻAMI – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2020/06/20
— WRACA TO, CO POLACY ODRZUCILI W 2015, JESZCZE NIE WYGRALI A JUŻ CHCĄ SPOŁECZNIE EKSTERMINOWAĆ, NIENAWIŚĆ OPOZYCJI STARANNIE PIELĘGNOWANA – JACEK KARNOWSKI: “W sumie wraca wszystko to, co Polacy odrzucili w 2015 roku. To był system niezwykle brutalny, agresywny wobec wszystkich, którzy realnie mu się przeciwstawiali. Teraz, gdy wyczuł szansę, znów pokazuje swoją naturę. Jeszcze nie wygrali, a już chcą, w istocie, społecznie eksterminować. Znów przymierzają się do wyrżnięcia watahy. Jeśli wygrają, w Polsce poleje się krew. Nienawiść jest po stronie opozycyjnej starannie pielęgnowana i pieczołowicie podsycana. I jest także bezkarna z racji ochrony medialnej, międzynarodowej, i także sądowej. Ale nienawiść tym razem jeszcze nie wygra. Także dlatego, że zbyt wcześnie odsłoniła swoje oblicze”.
https://wpolityce.pl/polityka/505541-poziom-zastraszania-ze-strony-iii-rp-jest-wyjatkowy
— WYBÓR TEMATU MOŻE BYĆ ODBIERANY JAKO SZCZUCIE NA GRUPĘ, PRZY SPISKOWYCH KALKACH TVP KURSKIEGO TO WRAŻENIE DOJMUJĄCE – PIOTR ZAREMBA W RZ: “Niemniej wybór tego tematu jako głównego w kampanii może być odczuwane jako szczucie na całą grupę. A gdy to się robi językiem spiskowych kalek pojęciowych rodem z TVP Jacka Kurskiego, to wrażenie staje się dojmujące. Środowisko LGBT uznało podpisaną przez prezydenta Kartę Rodziny za homofobiczną od pierwszego słowa do ostatniej kropki”.
— GDY ROJENIA O DELEGALIZACJI WYPOWIEDZI WPISUJE SIĘ DO OFICJALNYCH DOKUMENTÓW JAK KARTA RODZINY, MA SIĘ PRAWO PYTAĆ O GRANICE WOLNOŚCI – DALEJ ZAREMBA: “I tu jednak wkradł się zapis kontrowersyjny, bo skrajny. „Zakaz propagowania ideologii LGBT w instytucjach państwowych”. Czyli gdzie? W parlamencie? W szkołach? Mamy wolność słowa i każdy ma prawo bronić swojej wizji społeczeństwa na dowolnym forum. Kiedy Jarosław Kaczyński tłumaczył wyborcy prawicy na wiecu, że nie można „zdelegalizować tęczowych”, bo Unia Europejska nie pozwoli, kierował się naturalnym oportunizmem polityka. Gdy rojenia o delegalizacji wypowiedzi są wpisywane przez polityków do oficjalnych dokumentów, natychmiast ma się prawo pytać o granice wolności. I granice ograniczania wolności”.
— POWSTAJE NIEŁADNE WRAŻENIE, ZWŁASZCZA W WYBORACH NA URZĄD, KTÓRY MA ŁĄCZYĆ – DALEJ ZAREMBA: “Po pierwsze, powtórzę, powstaje wrażenie kampanii przeciw komuś. Wrażenie nieładne, zwłaszcza kiedy mamy do czynienia z wyborami na urząd, który powinien w teorii łączyć. A czy przynoszące dodatkowe głosy? Niekoniecznie, łatwo w tej materii przegrzać. Przesadzić z agresją, wywołać wrażenie opresora szukającego ofiary. Czy tak się okaże na finiszu? Zobaczymy”.
— CZY KRAJ OGARNIĘTY PANDEMIĄ UZNA TO ZA KLUCZOWE? – DALEJ ZAREMBA W RZ: “Po drugie, co ważniejsze, powstaje od razu pytanie, czy kraj ogarnięty wciąż pandemią i przestraszony kryzysem po jej ewentualnym zakończeniu, naprawdę uważa ten temat za kluczowy? Czy polska polityka powinna być aż do tego stopnia zafiksowana na seksie? Zdawało się, że kataklizm będzie okazją choćby do poważnej debaty o kondycji służby zdrowia czy edukacji. Prezydent Duda do tego nie zachęca. Co jest i ryzykowne z punktu widzenia walki o głosy Polaków, i wątpliwe z punktu widzenia wspólnego dobra”.
— GRA MOCNO RYZYKOWNA – DALEJ ZAREMBA: “No i argument trzeci: głosy światowych mediów przedstawiające polskiego prezydenta jako homofoba to coś naprawdę groźnego. Może to w przyszłości osłabić jego międzynarodową siłę przebicia. Już nawet ambasada USA się sroży, bo przecież amerykański dyplomata negocjujący ważne sprawy dla Polski to zadeklarowany gej. Nie wzięto tej różnicy standardów pod uwagę. Podjęto grę mocno ryzykowną. Jest to tym bardziej zaskakujące, że wcześniej Duda poruszał się w przestrzeni światopoglądowej dość ostrożnie. Jeden z jego wywiadów dla „Wprost” odczytano całkiem niedawno jako ostrożne zastanawianie się nad sensownością instytucji związków partnerskich. Czy tym razem posłuchał spin doktorów? Ale zza kulis dobiegają informacje, że w wielu szczegółowych kwestiach jest aż nadto uparty, niezależny od sztabu doradców. Może więc podchwycił tylko główny kierunek, ale przegrzał powodowany osobistymi emocjami?”
— ZWIĄZKI PARTNERSKIE BYŁYBY LINIĄ DEMARKACYJNĄ I POLEM KOMPROMISU: “Zgadzam się z tymi, którzy, także po umiarkowanie prawej stronie, przypominają, że ofensywa haseł LGBT nie jest główną przyczyną kryzysu rodziny czy wartości. Co więcej, mam poczucie, że mniejszości seksualnych nie da się zapędzić na powrót do katakumb. Są widoczne, będą widoczne, a to oznacza, że będą się upominać o swoje. Szukając równocześnie, nie zawsze w mądry sposób, odwetu na „starej kulturze”, co oznacza również walkę z tymi religiami, które nie w pełni sankcjonują nowy porządek. Możliwe, że jakąś linią demarkacyjną, polem kompromisu, byłyby związki partnerskie”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/306199990-Dlaczego-polska-polityka-jest-zafiksowana-na-seksie.html
— WĄTPLIWE, CZY RADYKAŁOWIE WYGRAJĄ, CO NAJWYŻEJ WBREW INTENCJOM PRZYSPIESZĄ SEKULARYZACJE – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Że to oni wtedy będą winni, bo wyraźnie się temu nie sprzeciwiali. Z kolei zwolennicy metod bardziej umiarkowanych oskarżają radykałów, że kompromitują konserwatywne idee i wręcz uniemożliwiają bycie konserwatystą. Bo z powodu swego radykalizmu dają stronie przeciwnej okazję do mówienia o ogarniętej nienawiścią i homofobią prawicy. W efekcie zaś – jak twierdzą ci umiarkowani – tylko pomagają swoim przeciwnikom. Która z tych strategii jest słuszna? O tym przekonamy się za kilkadziesiąt lat. Pewne jest to, że teraz w kampanii wyborczej po prawej stronie większość mieli zwolennicy metod radykalnych. A zatem albo wygrają i zatrzymają falę postępu w Polsce (co wydaje się bardzo wątpliwe), albo wbrew swoim intencjom doprowadzą do jeszcze szybszej sekularyzacji społeczeństwa”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/306199997-Michal-Szuldrzynski-Radykalowie-kontra-umiarkowani-Kto-zatrzyma-walec-postepu.html
— ODWOŁYWANIE SIĘ DO STRACHÓW – LUDWIK DORN W TVN24: “A to oznacza odwoływanie się do strachów, które nie mają jednoznacznego przypisania partyjnego, strachów, których przeżywanie wykracza poza polityczne podziały, bo tylko takie strachy są w stanie albo zdemobilizować potencjalnych wyborców przeciwnika, którzy na razie się wahają, albo przyciągnąć wahających się do straszących. Jak i czym straszy PiS, to znaczy sam Andrzej Duda, jego sztabowcy, prezes Kaczyński i przede wszystkim TVPiS, czyli formalnie telewizja publiczna? Strachy są dwa: mniejszości seksualne (zagrożenie dla rodziny, chrześcijaństwa, tradycji, tożsamości narodowej) i Żydzi. Oczywiście te strachy wiążą się z kandydatem PO Rafałem Trzaskowskim, bo na Nowogrodzkiej i na Woronicza słusznie uważają, że tylko on się liczy”.
— ŻEBY STRASZYĆ, TRZEBA ODWOŁAĆ DO OBRAZKA, A DZIŚ GO NIE MA, INACZEJ NIŻ PRZED ROKIEM – DALEJ DORN: “Jeśli chodzi o wyborcze straszenie mniejszościami seksualnymi i ich protektorem i promotorem Rafałem Trzaskowskim, to w 2020 roku sytuacja jest odmienna, także z punktu widzenia szans na efektywne straszenie. Żeby skutecznie straszyć, trzeba się w ramach cywilizacji obrazkowej, w której żyjemy, odwołać do czegoś, co można pokazać. Ponad rok temu Rafał Trzaskowski podpisał warszawską kartę LGBT, która miała zaowocować seksualizacją dzieci, nauką masturbacji wśród czterolatków, gwałceniem praw naszej tradycyjnej polskiej rodziny do wychowania dzieci. Dziś jakoś pisowska telewizja nie jest w stanie pokazać żadnego edukatora seksualnego seksualizującego dziatwę w przedszkolu lub szkole podstawowej. Ponieważ zaś z powodu epidemii Parady Równości zostały odwołane, to także nie można pokazać jakichś obrazków”.
— TRZASKOWSKI NIE DAJE SIĘ SPROWOKOWAĆ I NIE TAŃCZY DO MELODII WYGRUYWANEJ PRZEZ PIS – DALEJ DORN: “Na razie Rafał Trzaskowski nie daje się sprowokować i nie tańczy do melodii wygrywanej przez PiS. Bardzo zręcznie stosuje uniki. Nagabywany przez dziennikarzy o LGBT odpowiada, że mamy koronawirusa, kryzys i on nie chce zabierać głosu w sporach zastępczych. W Opolu odniósł się, ale pośrednio – co ważne – do zainteresowania LGBT u konkurenta. „Jest szansa na wielką falę zmian w Polsce, na to oczekujemy i tego wszyscy chcemy. Mamy dość, kiedy próbuje się nas dzielić, a przecież wszyscy jesteśmy tacy sami, dumnymi Polkami i Polakami. Czas na Polskę sprawiedliwą, Polskę równych szans, z otwartą ręką do dialogu” – powiedział. Oble, elegancko i skutecznie: krew wypić, dziurki nie zostawić”.
— STAŁE PODGRZEWANIE Z UDZIAŁEM DUDY KWESTII LGBT SPRAWIŁO, ŻE WYCHYLIŁ SIĘ POZA PUNKT RÓWNOWAGI, LUDZIE DZIŚ ŻYJĄ INNYMI OBAWAMI – DALEJ DORN: “Sytuacja robi się coraz bardziej interesująca, bo stałe podgrzewanie z udziałem Andrzeja Dudy kwestii LGBT sprawiło, że wychylił się już on poza punkt równowagi. Mocno przyczyniły się do tego występy członka jego sztabu, posła Przemysława Czarnka z wezwaniem, by przestać gadać o prawach człowieka i równości, bo „ci ludzie nie są równi ludziom normalnym”. To musiało przekroczyć granice tolerancji nawet znacznej części pisowskiego elektoratu i nastąpiła dość żenująca rejterada z udziałem samego pisowskiego kandydata. Po wypowiedziach Andrzeja Dudy w środowej debacie telewizyjnej widać, że w jego sztabie zorientowano się, że dziś pisowskie straszenie zagrożeniem dla chrześcijaństwa, masturbacją czterolatków, genderowym neobolszewizmem większość odbiorców wkłada między bajki, a to dlatego, że żyją innymi obawami: strachem o swoje zarobki, miejsca pracy, o to, czy starczy do pierwszego, co będzie za pół roku, a co za rok”.
— DUDA ZACZĄŁ PRZYPOMINAĆ STRASZNEGO DZIADUNIA, KTÓRY STRASZY TĘCZOWYM LUDEM – DALEJ DORN: “Andrzej Duda zaczął przypominać strasznego dziadunia, który, by skupić wokół siebie rodzinę, straszy ją wielkim, okropnym tęczowym ludem, przed którym tylko on jest w stanie swoje stadko obronić. Ale rodzinka nie zwraca za bardzo uwagi na ględzenie dziadunia, bo wie, że mieszka w domu na terenie zalewowym i rzeka nieopodal wał przeciwpowodziowy przerwała. Zastanawia się, czy zaleje tylko piwnicę, czy może też i parter, ile trzeba będzie wydać na osuszanie i remont, i skąd wziąć pieniądze”.
— SPISKOWE POSTRZEGANIE ŻYDÓW MOŻE RODZIĆ NADZIEJĘ NA TE OKOŁO 400 TYS. GŁOSÓW – DALEJ DORN: “Jak pokazują liczne badania, w czasach kryzysów i spowolnienia gospodarczego rośnie niechęć wobec grup, które postrzegane są jako zaradne, sprytne i spiskujące, czyli Żydów, takich jak postrzegają ich antysemici spiskowi. Potencjalnie szersze i silniejsze uprzedzenia związane z antysemityzmem spiskowym i wtórnym wykraczają poza elektorat Prawa i Sprawiedliwości oraz Andrzeja Dudy, czyli odwołanie się do nich rodzi nadzieję na te około 400 tysięcy głosów, które w drugiej turze wyborów prezydenckich przeważą szalę na korzyść kandydata PiS-u”.
https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/dorn-trzaskowskiego-jak-nie-gejem-to-zydem,276,4834
— NIKT NIE GARDZI ELEKTORATEM PIS JAK POLITYCY PIS – PIOTR BENIUSZYS W LIBERTE PIS MA SWOICH WYBORCÓW ZA TĘPYCH NIENAWISTNIKÓW: “Nikt nie gardzi elektoratem PiS bardziej niż politycy PiS. Jakie wyobrażenie o tych ludziach muszą mieć stratedzy partii władzy, jeśli uważają, że do oddania głosu w wyborach na jej kandydata najskuteczniej mobilizuje odwołanie się do najniższych instynktów, nienawiść, rozbudzanie wstrętu i strachu? Nie po raz pierwszy PiS przywołał w środku kampanii wyborczej tematy związane ze społecznością osób LGBT, jednak nigdy tak czytelnym nie był wyłącznie wyborczy cel skierowania debaty w tym kierunku. W przeszłości PiS dwukrotnie zmobilizował już swoich wyborców w ten właśnie sposób. Widząc więc narastający kryzys prezydenckiej kampanii Andrzeja Dudy, postanowił zorganizować prostą powtórkę. Z tej taktyki wyłania się obraz partii, która żyje w przeświadczeniu, że jej najskuteczniejszym argumentem wyborczym jest rozbudzenie nienawiści jednej grupy społecznej wobec drugiej. PiS ma swoich wyborców za tępych nienawistników, bezmózgą masę, którą wystarczy poszczuć i rozjuszyć”.
— AMBASADA AMERYKAŃSKA WYZNACZA PIS GRANICE – DALEJ BENIUSZYS: “Szczucie na osoby LGBT po raz kolejny pokazało, że od czasu przejęcia w Polsce władzy przez PiS, a w USA przed Donalda Trumpa (a konkretniej od chwili przybycia do Warszawy Trumpowej ambasadorki), suwerenności polskich władz narzucone są granice, których przebieg określa ambasada amerykańska. Nie chcę oczywiście, aby polski prezydent szczuł na osoby LGBT, to niebezpieczne, a poza tym budzi wstyd za własny kraj. Jednak nie oznacza to, że cieszę się, że polski prezydent za coś takiego dostaje „po łbie” od obcego mocarstwa, potulnie zamyka buzię i cenzuruje swoje wypowiedzi. Duda i cały polski rząd są przez Waszyngton traktowani jako całkowicie ulegli, pozycja Dudy jest o wiele słabsza niż Bolsonaro czy Duterte, w reakcji na wyskoki których Biały Dom odwraca wzrok. Polska PiS to amerykańskie kondominium. Zupełnie serio”.
https://liberte.pl/pogarda-dla-wyborcow-pis/
— PIOTR TRUDNOWSKI ZAUWAŻA, ŻE “MNIEJSI KANDYDACI” POWAŻNIEJ TRAKTUJĄ PRPOGRAMY: “Można spojrzeć na postulaty wszystkich kandydatów i pokusić się o systemowe wnioski. Widać, że kandydaci, którzy mają największe szanse na sukces przykładają najmniejszą wagę do programu wyborczego. Rafał Trzaskowski go w ogóle nie opublikował, a Andrzej Duda obiecał bardzo niewiele nowego. Skoncentrował się głównie na tym, że nadal będzie takim prezydentem, jakim był przez ostatnie 5 lat. Ci kandydaci, którzy są w debacie traktowani jako mniej poważni, tacy jak Krzysztof Bosak, Szymon Hołownia czy Władysław Kosiniak-Kamysz, jakkolwiek oceniać ich propozycje, na pewno wykonali dużo większą programową pracę, żeby zaprezentować się Polakom i powiedzieć jakiej Polski oni, jako prezydenci, by chcieli. Dlatego zachęcam Was do tego, żeby z tymi bardziej ambitnymi programami się zapoznać, być może znajdziecie tam coś dla siebie i może warto w pierwszej turze pokazać »żółtą kartkę« tym kandydatom, którzy niezbyt poważnie podeszli do kwestii programowych”.
https://klubjagiellonski.pl/2020/06/19/programy-wyborcze-mowia-wiecej-niz-debata-prezydencka-w-tvp/
— DUDA TRACI GRUNT POD NOGAMI – LEAD RELACJI OKA Z KAMPANII: “Andrzej Duda traci grunt pod nogami, poparcie spada nie tylko jemu, ale też PiS-owi. Szymon Hołownia nie odpuszcza walki o drugą turę”.
https://oko.press/duda-usmiecha-sie-do-trumpa-i-traci-poparcie-holownia-nie-odpuszcza/
— NIE WIDZIAŁEM STANOWCZEJ REAKCJI RZĄDZĄCYCH GDY NA ŚLĄZAKÓW WYLEWAŁ SIĘ HEJT – JERZY BUZEK W ROZMOWIE Z MACIEJEM KLUCZKĄ W TVN24: “Teraz mamy dramat na Śląsku, gdzie doszło do skandalicznych zaniechań, czego efektem jest coraz więcej zakażonych górników. Tak to się niestety kończy, jak minister odpowiedzialny za spółki górnicze, zamiast nadzorować i reagować na sytuację, nieudolnie próbuje zorganizować niekonstytucyjne wybory prezydenckie przy użyciu Poczty Polskiej. W efekcie dopuszczono do pracy w kopalniach, chociaż stanęła cała polska gospodarka, a zapotrzebowanie na energię i węgiel radykalnie spadło. Nie widziałem stanowczej reakcji rządu, gdy z kolei na moją małą ojczyznę wylewał się hejt, a przez szereg nietrafionych, przespanych decyzji doprowadza się dziś do zatrzymania wydobycia w kopalniach. Na takie traktowanie Śląską i jego mieszkańców nie ma mojej zgody”.
— POLSKA NIE MA CZASU CZEKAĆ AŻ PREZYDENT SIĘ USAMODZIELNI – DALEJ BUZEK: “Polska nie ma czasu, by czekać kolejne pięć lat, by prezydent się usamodzielnił i wziął sobie do serca choćby zasadę praworządności. Czekaliśmy na to pięć lat, to wystarczy! To i tak o wiele dłużej niż okres próbny, który przechodzą nowo zatrudnieni. Nie może być tak, że zdobycie drugiej kadencji przez prezydenta jest dla niego ważniejsze niż Polska, niż to, co się w Polsce dzieje, niż pozycja międzynarodowa naszej ojczyzny, nasze szanse, jedność Polaków, wspólnotowe działania. Prezydent Duda pracował pięć lat na jeden cel: ponowną nominację do prezydentury przez prezesa Kaczyńskiego. W mojej ocenie to dyskwalifikuje go w tych wyborach. Miliony Polaków też tak to widzi”.
— BUZEK O KOHABITACJI Z KWAŚNIEWSKIM – GDY ZBLIŻAŁY SIĘ WYBORY STAŁ SIĘ PARTYJNY I DZIAŁAŁ W INTERESIE SWOJEGO ŚRODOWISKA: “Te cztery lata kohabitacji, zwłaszcza w zakresie polityki zagranicznej, wejścia do NATO i Unii Europejskiej, oceniam dobrze. Niestety, gdy zbliżały się kolejne wybory i było już jasne, że wygra SLD – zaplecze polityczne prezydenta – zadziałały mechanizmy partyjne. Sądzę, że właśnie dlatego w interesie swojego ugrupowania politycznego, a nie dobrze pojętego interesu państwa pan prezydent zawetował kilka kluczowych ustaw. Chodzi zwłaszcza o ustawę o reprywatyzacji, której brak boleśnie odczuwamy do dziś. Chodzi też o ustawę o finansowaniu samorządów, której brak umożliwia przerzucanie zadań rządowych na społeczności lokalne bez przekazania na nie pieniędzy z centralnego budżetu. Pogrążyło to też sytuację powiatów”.
https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/jerzy-buzek-trzeba-przerwac-te-niekonczaca-sie-historie-lamania-zasad,276,4842
— TRUMP WOLAŁBY KOGOŚ Z KRAJU WAŻNIEJSZEGO DLA AMERYKI ALE I POLSKI PREZYDENT TO CENNY GOŚĆ – TOMASZ ZALEWSKI NA PORTALU TYGODNIKA POLITYKA: “Trump wolałby najpewniej gościć przedstawiciela jakiegoś kraju ważniejszego dla Ameryki niż Polska; w czerwcu miał nadzieję na spotkanie z Angelą Merkel na szczycie G7, ale niemiecka kanclerz odmówiła, tłumacząc się zarazą – do szczytu nie doszło. Ale i polski prezydent to cenny gość, bo poprawi samopoczucie Trumpowi, który z rozczuleniem wspomina swój pobyt w 2017 r. w Warszawie, gdzie witano go entuzjastycznie, inaczej niż w Paryżu czy Londynie. Nie wiadomo wszakże, czy samopoczucia nie zepsuje mu medialna obsługa tej wizyty. Należy się spodziewać, że poza telewizją Fox News inne media, już nie tak życzliwe, wypomną mu, że przyjmuje polityka o reputacji nacjonalisty i homofoba, w dodatku z partii podkreślającej nieustępliwość w sprawie restytucji mienia żydowskiego, co diaspora nagłaśnia jako przejaw antysemityzmu. Pierwszym sygnałem było oświadczenie demokratycznego przewodniczącego komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów Eliota L. Engela, wzywające Trumpa do odwołania spotkania”.
— PORAŻKA DUDY BYŁABY CIOSEM DLA TRUMPA – DALEJ ZALEWSKI: “Ewentualna porażka Dudy byłaby dla Trumpa ciosem, bo zostałaby przedstawiona jako sygnał odwrócenia trendu rosnącego poparcia dla populistycznej prawicy na całym świecie, cofnięcia się fali, która nowojorskiego magnata wyniosła do władzy. Trump ma, łagodnie mówiąc, luki w wiedzy o świecie, ale orientuje się w tym, co jego dotyczy. Intuicyjnie lub przesądnie wyłapuje oznaki zagrożenia – albo powodzenia. Jak w 2016 r., kiedy entuzjastycznie zareagował na brexit – najpewniej wtedy dopiero uwierzył, że może wygrać”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1960908,1,po-co-trumpowi-wizyta-dudy-co-chce-zyskac.read
— CZY WYWOŁANIE WOJNY KULTUROWEJ PRZECHYLI SZALĘ? – BEN STANLEY: “Należy podkreślić, że prognozy oparte są wyłącznie na deklaracjach zdecydowanych wyborców. Około 7 proc. planujących wzięcie udziału w wyborach jeszcze nie wie, na kogo zagłosuje w drugiej turze. Chociaż w tej chwili sytuacja Dudy wydaje się trudna, zdobycie większości niezdecydowanych może przeważyć między porażką a zwycięstwem. Pytanie, czy wywołanie wojny kulturowej jest właściwym sposobem na osiągnięcie tego celu”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1960778,1,stanley-dla-polityki-w-drugiej-turze-trzaskowski-juz-remisuje-z-duda.read
— WIELU WYBORCÓW ZDECYDUJE W OSTATNIEJ CHWILI – SZEFOWA SZTABU KOSINIAKA MAGDALENA SOBKOWIAK W ROZMOWIE Z JACKIEM GĄDKIEM W GAZETA.PL: “Coraz ciekawiej. Wynik wyborów może się okazać dużą niespodzianką. Kampania była nietypowa, a kandydaci się zmieniali. Wielu wyborców będzie decydować ostatniego dnia bądź dopiero przy urnie”.
— TVP POMAGA KOSINIAKOWI – DALEJ SOBKOWIAK: “W TVP, a szczególnie w „Wiadomościach”, pojawia się wiele pomówień. Niestety słyszymy potem o nich na wyborczych spotkaniach. Trzeba pamiętać, że TVP dociera do znacznie większej liczby widzów niż kanały komercyjne. Siła rażenia TVP jest ogromna. Jacek Kurski wypełnia swoją polityczną misję. Jednak analizując to, co dzieje się na antenie TVP, wiemy, że im większy jest atak, tym lepiej jest z sondażami Władysława Kosiniaka-Kamysza”.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,26046252,magdalena-sobkowiak-sila-razenia-tvp-jest-ogromna-ale-im-wiekszy.html
— PIOTR PACEWICZ ROZMAWIA W OKU Z WYBORCĄ SZYMONA HOŁOWNI O TYM, CO SPOWODOWAŁO JEGO FASCYNACJĘ KANDYDATEM: “Ustatkowany biznesmen w wieku 55 lat przeżywa euforię polityczną? „Reaguję emocjonalnie, krytycyzm potrafi mi się wyłączyć. Ale nie w tym przypadku. To co się dzieje wokół Szymona Hołowni ma taką siłę, jaką w latach 80. miała „Solidarność” – sprawdzamy, co napędza zwolennika Hołowni.
– Po paru dniach spędzonych przed ekranem, postanowiłem, że pojadę na spotkanie wyborcze. W Otwocku ostatecznie się przekonałem, zachwyciłem. Pojechaliśmy z żoną do Gdyni. Niesamowita energia. Można się zarazić.
– I co pana właściwie tak porywa?
– Niewątpliwie jest to człowiek z charyzmą. Moja reakcja nie jest wyjątkowa, to powszechne zjawisko wśród jego wyborców.
– Dla mnie ważny jest jego nacisk na ekologię i na naszą przyszłość z tym związaną. On ma odwagę mówić wprost, że konieczne są szybkie i duże zmiany”.
https://oko.press/pytamy-wyborce-porwanego-przez-holownie/
— CZUŁA NARRACJA SKROJONA NA MIARĘ ŚWIADOMEJ PREZYDENTURY – PIOTR TRUDNOWSKI O PROGRAMIE I WRAŻLIWOŚCIACH HOŁOWNI: “Największą siłą programu Szymona Hołowni jest fakt, że głębiej niż jego kontrkandydaci zastanowił się nad tym, jaka jest faktyczna pozycja ustrojowa prezydenta i czego Polacy od prezydenta oczekują. Jego programowe propozycje co do zasady, choć nie bez wyjątków, to próba rozwiązywania ważnych problemów polskiej wspólnoty politycznej poprzez próbę znalezienia w każdym z przypadków największego wspólnego mianownika między Polakami o różnych poglądach, wrażliwościach i partyjnych sympatiach”.
— NAJWIĘCEJ KONKRETÓW I DOJRZAŁYCH PRZEMYŚLEŃ U KANDYDATA-CELEBRYTY – PARADOKS – PISZE TRUDNOWSKI: “Mamy do czynienia z pewnym paradoksem, że w tej kampanii chyba najwięcej programowych konkretów i dojrzałych przemyśleń na temat politycznej wspólnoty znajdziemy właśnie u kandydata, który jednocześnie stanowi pewne uosobienie medialno-celebryckiej „postpolityki”. Choć Hołownia nie zdołał uwolnić się z pęt „poprawności politycznej salonu III RP”, to i tak wniósł do debaty sporo dobrych diagnoz i intrygujących intuicji. Szkoda, że w dotychczasowym toku kampanii niewiele z nich miało okazję przebić się poza krąg zaangażowanych sympatyków Hołowni. Ale to już w pierwszej kolejności zarzut wobec mediów i nas wyborców, których interesuje co innego, a nie do samego kandydata”.
https://klubjagiellonski.pl/2020/06/19/szymon-holownia-pigulka-programowa-czula-narracja-skrojona-na-miare-swiadomej-prezydentury/
— GŁOSAMI PLATFORMY PRZEGRYWAŁEM WALKĘ O PRAWA OSÓB LGBT – ROBERT BIEDROŃ W ROZMOWIE Z OKO.PRESS: “Oczywiście część z nas daje się nabierać na ich retorykę, gdy wychodzą na mównicę i mówią „jesteśmy otwarci, tolerancyjni”. Ale my mówimy sprawdzam i pytamy, po której stronie się opowiadacie: „Czy jesteście za równością małżeńską?” Oni na to: „No nie, za równością wiadomo, że nie, może związki partnerskie. Po wyborach zacznijmy dyskusję”. A potem mijają wybory i sprawa nadal nie jest rozwiązana. Wielokrotnie walczyłem o prawa osób LGBT i głosami PO przegrywałem. Jeżeli chcemy, żeby w Polsce była równość praw, trzeba głosować na lewicę. Nie łudzić się, że ktokolwiek z prawicowych kandydatów rozwiąże rzeczy, które na świecie jest w stanie rozwiązywać lewica”.
— NAJWIĘKSZYM ZAGROŻENIEM JEST TO, ŻE PRAWICA BĘDZIE RZĄDZIŁA PRZEZ KOLEJNE 15 LAT – DALEJ BIEDROŃ W ROZMOWIE Z DZIENNIKARKAMI OKA: “Najbardziej realnym zagrożeniem to jest to, że prawica będzie rządziła kolejne 15 lat. Oni się wymieniają władzą i nie mają czasu zajmować się człowiekiem. To jest problem. Są tak zajęci tym, kto kogo nazwał chamską hołotą, czy gorszym sortem, że nie mają jak pójść o krok dalej i zastanowić się, dlaczego w ogóle dochodzi do takiej sytuacji”.
— ELITY PRÓBOWAŁY OSOBY PROTESTUJĄCE PRZECIWKO NIKCZEMNOŚCI WEPCHNĄĆ DO SZAFY – DALEJ BIEDROŃ: “Można się oczywiście podczepić pod równość i tolerancję, ale trzeba tę równość i tolerancję realizować, a nie chować głowy w piasek. Szkoda czasu na zajmowanie się Koalicją Obywatelską, jest wiele ciekawszych tematów. Ale dla mnie oburzające było to, co widziałam w ostatnich dniach. Kiedy politycy PiS i prezydent Duda robili nagonkę na osoby LGBT, elity polityczne, dziennikarskie, ludzie kultury próbowali wepchnąć osoby protestujące przeciwko tej nikczemności do szafy. Mówili, że to nie jest moment. Pewna pani redaktorka pisała, że parady równości są obsceniczne i sami sobie jesteśmy winni. I to nie była redaktorka prawicowych mediów”.
— LIBERAŁOM BRAKUJE ODWAGI, UDAJĄ, ŻE SĄ PO NASZEJ STRONIE – JESZCZE BIEDROŃ W OKU: “W momentach próby polskiej prawicy opozycyjnej, neoliberałom brakuje odwagi, by stanąć po dobrej stronie. Brakuje odwagi do przeprowadzenia zmian. Taki moment był, kiedy były czarne protesty. Teraz też jesteśmy w momencie próby. Trzaskowski mógłby zdobyć się na odwagę i powiedzieć: nie pozwolę żeby ktokolwiek, kiedykolwiek w przyszłości używał stereotypów, uprzedzeń wobec jakiejkolwiek grupy społecznej. I dlatego stanę w obronie równych praw LGBT. Jak równość, to równość i będę za małżeństwami osób tej samej płci, będę za uregulowaniem wszystkich praw, których dzisiaj brakuje. Wtedy prawica zrobiłaby krok do przodu. Ale oni utrzymują status quo. Udają, że stoją po naszej stronie, ale gdy potrzebujecie ich wsparcia, to słyszycie, że macie się schować w szafie”.
https://oko.press/biedron-duopol-po-pis-gniecie-prawa-osob-lgbt-i-kobiet-wywiad/
— KOŚCIÓŁ ZACZĄŁ SIĘ ZAMIENIAĆ W ZBIÓR ROZEDRGANYCH FRAKCJI – PIOTR ZAREMBA W POLSAT NEWS: “Kościół zaczął się zmieniać w zbiór ustawicznie rozedrganych frakcji. Tym niemniej nie dotyczyło to w zasadzie relacji biskupów między sobą. Jeśli pojawiały się dyskusje w ich gronie, to prowadzone przy użyciu cienkich aluzji i niedomówień. A tu nagle cios między oczy. Hałas, krzyk!”
— PODWAŻENIE AUTORYTETU CAŁEJ INSTYTUCJI – DALEJ ZAREMBA: “Efektem jest dodatkowe podważenie autorytetu całej instytucji. Janiak w imię upominania się o nią, bezceremonialnie ją niszczy. Bo ona wymaga istnienia różnych tabu. Poza pretensjami do prymasa, że go atakuje i że wszedł w układ z „wrogami Kościoła” braćmi Sekielskimi, biskup kaliski oznajmił, że Episkopat odrzucił zrazu projekt powołania kościelnej fundacji pomagającym ofiarom molestowania przez duchownych. Zmienić miał zdanie, bo abp Wojciech Polak powiedział coś innego mediom. Mamy więc zarazem ujawnienie, że biskupi nie chcieli w sprawie pedofilii cofnąć się krok w tył, jak i zarzut manipulacji wynikiem głosowania”.
— LUDZIE O TRADYCYJNYCH POGLĄDACH PRZESTAJĄ POTRZEBOWAĆ KAPŁANÓW – KONKLUZJA ZAREMBY: “To oczywiście jedna z wielu przyczyn fali sekularyzacji – w Polsce pozostającej wciąż krajem w sferze poglądów relatywnie konserwatywnym. W każdym razie – bardziej konserwatywnym niż Zachód. Mamy teraz fenomen wiernych nie wracających do świątyń po pandemii. Ludzie nawet o względnie tradycyjnych poglądach przestają potrzebować kapłanów. I całkiem nie wiadomo, co z tego wyniknie dla życia społecznego”.
https://tygodnik.polsatnews.pl/news/2020-06-19/kosciol-czyli-zbior-rozedrganych-frakcji-zaremba-o-sprawie-biskupa-janiaka/
— FOT. El Greco Ekstaza św. Franciszka, własność: Muzeum Diecezjalne w Siedlcach
— PORTAL NIEZLASZTUKA.NET O NIEZWYKŁYCH DZIEJACH POLSKIEGO EL GRECO: Jak to się stało, że w parafialnym kościółku w Kosowie Lackim przez 40 lat wisiał sobie obraz jednego z największych malarzy w historii sztuki. Otóż początki jego historii w Polsce, jakie znamy, sięgają 1927 roku kiedy to w warszawskim antykwariacie został on zakupiony jako imieninowy podarunek dla proboszcza Franciszka Dąbrowskiego i wisiał w pobliskim majątku w Tosie. Następnie obraz trafia do Kosowa i przez 40 lat wisi sobie skromnie w kościele, lekko nadszarpnięty zębem czasu, z rozerwanym lewym górnym rogiem, przykurzony tak, że trudno rozpoznać dokładną kolorystykę przedstawienia. Jego losy zmieniają się w roku 1964, kiedy to do Kosowa przybywają w celach inwentaryzacyjnych dwie badaczki z Instytutu PAN – panie Izabella Galicka i Hanna Sygietyńska i to one pierwsze zwrócą uwagę na niepozorne dzieło. Nie dały się one zwieść pozorom, rozpoznając rękę mistrza w tym obrazie.
https://niezlasztuka.net/o-sztuce/historia-jedynego-obrazu-el-greco-zbiorach-polskich/
— URODZINY: Mateusz Morawiecki, Leszek Skiba, Bianka Mikołajewska, Marek Mazurkiewicz, Grażyna Ciemniak, Zofia Popiołek, Mirosław Sekuła, NIEDZIELA: Adam Zagajewski, Rafał Zakrzewski, Krzysztof Żuk, Krzysztof Pusz, Wojciech Filemonowicz, Mateusz Pacewicz, Edyta Hołdyńska, Andrzej Owczarek, Damian Kwiek, Wawrzyniec Smoczyński, Krzysztof Iszkowski.
Więcej z: Stan gry
![](https://static.300polityka.pl/media/2025/02/Zrzut-ekranu-2025-01-21-o-20.04.35-1200x1044-1-410x218.png)
STAN GRY: Sondaż SE: Krzysztof Jakub Stanowski faktycznie idzie po Hołownię, lewica w Polsce znikła, Szczęśniak: Czy Hołownia dojedzie do mety? Szadkowska: Tusk pięknie zneutralizował Brzoskę
![](https://static.300polityka.pl/media/2024/11/wkk0711-410x218.jpg)
Polityczna ramówka wtorkowego poranka: Kosiniak-Kamysz, Mentzen, Czarnek, Hennig-Kloska, Lubnauer, Mucha i Belka
![](https://static.300polityka.pl/media/2024/10/domanski-410x218.jpg)
RAMÓWKA PONIEDZIAŁKOWEGO WIECZORU: Sikorski, Domański, Myrcha, Motyka, Budka, Wawrykiewicz i Joński
![](https://static.300polityka.pl/media/2025/02/Zrzut-ekranu-2025-02-10-o-09.54.56-410x218.png)