— CZARZASTY MÓWI, ŻE 7% KE JEST DO ODROBIENIA – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2019/07/01/

— PO PORAŻCE OPOZYCJA WCIĄŻ NIE WYSZŁA POZA ORGANIZACYJNE UKŁADANKI – PIOTR ZAREMBA W PTT: “Lewicowa publicystka Kaja Puto stwierdziła na Facebooku, że kiedy wpisze się frazę „niczego się nie nauczyli”, Google kieruje głównie do tekstów dotyczących Platformy Obywatelskiej. Dzisiaj próbują uczyć PO, a szerzej opozycję, niemal wszyscy. W ostatnim tygodniku „Polityka” można znaleźć co najmniej trzy teksty instruujące środowiska opozycyjne co do strategii i taktyki. Trwa swoisty konkurs ofert. I co? I nic?”.

— CO MA MIEĆ PROWINCJA Z DULKIEWICZ, TRZASKOWSKIEGO I WIELKOMIEJSKICH MENADŻERÓW W SZTABIE? – DALEJ ZAREMBA: “No tak, jeśli postawienie na nowe twarze, to wybór między prezydentem Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz i prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, to o czym my rozmawiamy? Co ma mieć z tych kandydatów polska prowincja? A co ma mieć z Karnowskiego i Zdanowskiej, wielkomiejskich menadżerów, w sztabie? Może kimś takim byłby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Ale czy nie zagrał się na śmierć kolejnymi zwodami? No i czy może być kandydatem głównego opozycyjnego bloku ktoś, kto chce iść oddzielnie od niego? W tle toczy się kolejna potępieńcza debata: czy dla opozycji bezpieczniejszy jest start na kilku listach czy wymuszona jedność. Wbrew pozorom nawet tego nie rozstrzygnięto. Kłócą się o to nawet liberalni politolodzy”.

— ZAREMBA O OPOZYCJI OBSADZONEJ W ROLI ELITY: “Teraz to samo dzieje się z liberałami. Nie zawsze to wyłącznie ich wina. Atak prawicy na rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara to czysty populizm. Zbitka „opozycja broni morderców” jest nieuczciwa. Nie zmienia to wszakże faktu, że raz za razem opozycja występuje w roli oderwanych od rzeczywistości i od spraw zwykłych Polaków „dawnych elit”.

— CZĘŚĆ OPOZYCJI PRZYPOMINA PRAWICĘ Z 2010 ROKU – DALEJ ZAREMBA: “Trzaskowski już wziął na swoje barki ekscesy ostatnich parad równości. Dulkiewicz także się od nich nie uwolni. Towarzyszą temu potępieńcze debaty w życzącej opozycji zwycięstwa „Gazecie Wyborczej”, że przecież maszerowanie pod emblematem waginy to nic złego. Spróbujcie to jeszcze wytłumaczyć Polakom, na dokładkę w dwa miesiące. Część środowisk opozycyjnych przypomina prawicę gdzieś z roku 2010. Święcie przekonana, że ma rację, chciała jednego: rację tę jak najgłośniej wykrzyczeć. To owocowało jej alienacją, niezdolnością do powrotu na szczyt. Przeciwnie, rozgrywali ją inni, jak chcieli”.
https://polskatimes.pl/jak-przelamac-bezradnosc-opozycji-po-porazce-w-wyborach-europejskich-wciaz-nie-wyszla-poza-organizacyjne-ukladanki/ar/c1-14241443

— MICHAŁ KARNOWSKI O FIKCYJNOŚCI IDEOWYCH FORMUŁ PO STRONIE OPOZYCJI: “I nie jest ważne, czy za decyzją stoi sam Biedroń, czy też jego sponsorzy czy też pan dzielący na co dzień reklamy między media (taki urok systemu postkomunistycznego). Czy też może zewnętrzni patroni. To bez znaczenia w obliczu kolejnej ponurej lekcji cynizmu politycznego udzielanego przez obóz III RP Polakom. Znowu najbardziej spiskowa teoria, koncepcja zakładająca całkowitą fikcyjność wszelkich ideowych formuł po stronie opozycji, okazała się najbardziej celną. Podkreślanie różnic, nawet kontrolowane wzajemne ataki, wielkie krzyki o świeżości i nowości oraz silnym kręgosłupie programowym – wszystko to bajki. Naprawdę, inaczej nie da się wytłumaczyć inaczej faktu, że pan Biedroń tak długo zajmował Polaków swoją osobą i swoją partią, by na końcu rozważać sojusz z Platformą. Podobnie jak SLD, Nowoczesna i cała lewicowa gromadka”.

— KAMPANIA TAKA SAMA TYLKO BARDZIEJ – DALEJ KARNOWSKI: “Obóz propolski musi na to odpowiedzieć jednoznacznie – wielką mobilizacją. Potwierdza się to, co mówiłem tuż po wyborach: kampania jesienna będzie taka jak majowa, tylko bardziej. Jeszcze ostrzejsza, jeszcze bardziej zależna od mobilizacji Polaków. Zapewne także zawierająca w sobie próbę wywołania jakiejś histerii przez obóz III RP, być może nawet wokół tych samych tematów co w kampanii europejskiej. Każdy głos się będzie liczył. Sztab PiS tu właśnie, w budzeniu sympatyków, będzie musiał koncentrować swoje wysiłki”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/452979-i-tak-oto-kolejna-spiskowa-teoria-o-iii-rp-sie-potwierdzila

— BIEDROŃ JEST PO PROSTU KRÓTKODYSTANSOWCEM – MARCIN FIJOŁEK: “Decyzja Roberta Biedronia o „zgięciu karku przed Grzegorzem Schetyną” (to określenie jednego ze sfrustrowanych działaczy Wiosny) pokazuje, że były prezydent Słupska jest po prostu krótkodystansowcem w polskiej polityce. To jasne, że wynik Wiosny w wyborach do Parlamentu Europejskiego nie był wielkim sukcesem, niemniej jednak Biedroń i jego ludzie mieli przynajmniej kilka innych furtek i obrania kursu na inny scenariusz dalszej działalności. A jednak Wiosna okazała się partią sezonową, jak zresztą wskazywała od początku nazwa tego ugrupowania”.

— FIJOŁEK O NACISKU ELIT NA BIEDRONIA I TYM, ŻE PRZEWIDYWALNI DŁUGODYSTANSOWCY SĄ DZIŚ TYLKO W PIS: “Biedroń na naszych oczach przegrywa swoją życiową szansę stworzenia ruchu, który w perspektywie dłuższego marszu, mógł być prawdziwą rękawicą rzuconą Schetynie i stworzeniem opozycji działającej wobec PiS inaczej niż dotychczasowa Platforma. Elity III RP zatriumfują, bo dopięły swego, ale znów – podobnie jak w przypadku Wiosny – to myślenie w kategoriach sprintu, krótkiego dystansu. Maraton w polskiej polityce wygrywa jednak PiS: konsekwencją, stabilnością, zadziwiającą dla polskiej centroprawicy w pewnych sprawach przewidywalnością”.
https://wpolityce.pl/polityka/452985-biedron-jego-ekipa-ale-i-elity-iii-rp-to-krotkodystansowcy

— ADAM SZOSTKIEWICZ WYCHWALA BIEDRONIA: “Dlatego zmianę stanowiska Biedronia opozycja, na czele z PO, powinna potraktować poważnie i wypracować w rozmowach z Wiosną dobre porozumienie o wspólnym starcie. Dziś Biedroń ma mniej więcej tyle „szabel”, ile Kosiniak-Kamysz. Ludowcy to widzą i wiedzą. Wizja zdobycia większości konstytucyjnej przez PiS może także ich przekonać do wspólnego startu z Wiosną”.
https://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2019/06/29/biedron-nabiera-rozumu-politycznego/?nocheck=1

— RYSZARD PETRU OGŁASZA, ŻE NIE JEST W STANIE SIĘ PRZECIWSTAWIĆ FALI POPULIZMU I NIE BĘDZIE KANDYDOWAŁ – w rozmowie z Grzegorzem Osieckim i Bartkiem Godusławskim w DGP: “W Polsce mamy do czynienia z falą totalnego populizmu, szczególnie gospodarczego. Niestety nie jestem w stanie przeciwstawić się tym tendencjom tak skutecznie, jak bym chciał. Zawsze byłem wierny swoim przekonaniom i potrafiłem iść pod prąd. Dlatego nie zamierzam brać udziału w licytacji na populizm i nie będę startował”.

— PETRU O POWROCIE DO BIZNESU: “Jak każdy normalny człowiek, nieoderwany od rzeczywistości, będę pracował i zarabiał na życie. Po prostu wracam do biznesu. Zawieszam zbieranie podpisów pod projektem ustawy uwalniającej handel w niedziele, ale procesy, które wytoczyli mi politycy PiS, w tym Jarosław Kaczyński, będę nadal prowadził. To, czym należy się martwić, to polska gospodarka – niestety ani PiS, ani opozycja chyba nie zdają sobie sprawy, jak szkodliwe na dłuższą metę będzie rozdawnictwo PiS. Przyjdą gorsze czasy w gospodarce. W Stanach Zjednoczonych już to widać, bo są oczekiwania obniżek stóp procentowych, słaba jest sytuacja w Niemczech, w 2020 r. spodziewam się mocnego spowolnienia i to razem z rosnącą inflacją uderzy ze zdwojoną siłą w polską gospodarkę. Ten, kto wygra wybory, będzie musiał zapłacić rachunki PiS z 13. emeryturą i 500 zł na każde dziecko na czele”.

— NIE STAĆ NAS NA PIĄTKĘ KACZYŃSKIEGO A PRAWDZIWE PROBLEMY TO EDUKACJA, ZDROWIE I PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ – DALEJ PETRU: “W polityce nie powinno chodzić o stołki, tylko o program. Jak gospodarka zwolni, ludzie odczują i zrozumieją, że nacjonalizacja jest zła, na piątkę Kaczyńskiego nas nie stać, a prawdziwe problemy to edukacja, służba zdrowia i przedsiębiorczość”.

— PETRU O BŁĘDZIE NIEPRZYJĘCIA 60 POSŁÓW PO DO NOWOCZESNEJ: “Sukces to niewątpliwie stworzenie demokratycznie zarządzanej partii, którą udało się wprowadzić do Sejmu. Moim chyba największym błędem strategicznym było nieprzyjęcie około 60 posłów PO, którzy chcieli przejść do klubu Nowoczesnej w 2016 r. To dałoby nam prawie 100-osobowy klub”.
https://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/601441,ryszard-petru-konczy-kariere-polityczna-wywiad.html

— OPOZYCJA SPRZED ERY KRZAKLEWSKIEGO – GALOPUJĄCY MAJOR W KRYTYCE: “Powiedzmy to wprost: obecna Koalicja Europejska cofnęła się mentalnie do ery przed Marianem Krzaklewskim i jej wyborcza walka z PiS-em jest jak wyścig roweru z autem. Niczego się nie nauczyli i niczego się nie nauczą. Nie potrafią zaplanować kampanii, nie potrafią nakręcić spotu, nie potrafią nawet wymyślić hasła wyborczego. Ba, nie potrafią nawet tego zlecić fachowcom”.

— OPOZYCJA W PUŁAPCE POSZUKIWANIA WIELKOMIEJSKIEGO SOBOWTÓRA TUSKA – DALEJ MAJOR W KRYTYCE: “To wszystko powoduje, że opozycja powinna myśleć o alternatywnym kandydacie, który byłby w stanie szybko zacząć kampanię. Problem w tym, że krążące dawniej po mediach plotki o wystawieniu Andrzeja Rzeplińskiego czy najnowsze – o Aleksandrze Dulkiewicz albo, co gorsza, Rafale Trzaskowskim, oznaczałyby, że opozycja popełnia wciąż ten sam błąd. Poszukuje politycznego sobowtóra Tuska, kiedy sam oryginał wcale nie daje aż tak wielkich szans na zwycięstwo. Kolejny elitarny, wielkomiejski kandydat w czasach wybitnie antyelitarnych nie wróży dużych szans na wygraną”.

— TAK SIĘ POWINNO PROWADZIĆ KAMPANIĘ JAK ARŁUKOWICZ – DALEJ MAJOR: “Arłukowicz tymczasem udowodnił, że potrafi zrobić kampanię, którą wygra z Brudzińskim, i taką, którą zachwycali się nawet ci, którym z PO nie po drodze. Najpierw ją dokładnie zaplanował przy użyciu zespołu analityków, a potem, wieś po wsi, gmina po gminie, ją realizował. Tak się właśnie powinno prowadzić kampanię, tak się powinno gryźć trawę. Tusk nie będzie, Trzaskowski pewnie też nie. Aby przejechać Polskę wzdłuż i wszerz, trzeba pracy, pracy i jeszcze raz pracy. Czyli tego, co potrafią politycy PiS. Poza tym Arłukowicz, być może jako jedyny, byłby w drugiej turze strawny dla wyborcy lewicującego, liberalnego i chadeckiego. Biedroń nie ma szans na start z poparciem KE, a więc druga tura jest dla niego nierealna. Dla Arłukowicza z poparciem KE druga tura jest realna jak najbardziej, tak samo jak realne jest uzyskanie w niej poparcia umiarkowanych wyborców lewicowych”.
https://krytykapolityczna.pl/felietony/galopujacy-major/czy-najlepszym-kandydatem-na-prezydenta-jest-arlukowicz/

— AGATON KOZIŃSKI DLA POLSKI SUKCESEM BĘDZIE JEŚLI NIE IDA SIĘ TERAZ WYBRAĆ SZEFA KE NIŻ WYBRAĆ – pisze w WP: “Premier Mateusz Morawiecki wyjechał do Brukseli. Polski rząd będzie raczej mógł mówić o sukcesie na niedzielnym szczycie UE, jeśli nie uda się na nim wybrać nowych władz Unii, a nie wtedy, gdy to się uda”.
https://opinie.wp.pl/kozinski-europejskie-rozdwojenie-jazni-opinia-6397490509265025a

— TOMASZ PIETRYGA W RZ O LEGISLACYJNEJ NONSZALANCJI PIS: “Certyfikat konstytucyjności może jednak tylko chwilowo rozwiązać problem. Bo sądząc po tym, jak chętnie środowiska prawnicze wykorzystują skargi do europejskich trybunałów, kontrowersyjny kodeks może być skarżony do Luksemburga i Strasburga, co spowoduje dalszą destabilizację i niepewność prawa. Dlatego zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby TK zakwestionował nowelę i proces legislacyjny zaczął się od nowa. Z całej historii można wysnuć jeszcze jeden wniosek: jak pozbawiony kontroli i analizy jest proces legislacyjny w wykonaniu partii władzy. PiS, mając ustawodawczą większość, ze zbytnią nonszalancją podchodzi do procedur, co – jak pokazuje sprawa kodeksu karnego – nie tylko może być zgubne politycznie, ale też może zagrażać jakości i stabilności stanowionego prawa”.
https://www.rp.pl/Prawo-karne/306309964-Pieta-Achillesa-PiS—zamieszanie-z-kodeksem-karnym-komentuje-Tomasz-Pietryga.html

— TOMASZ SAWCZUK PISZE W KL, ŻE WYROK TSUE POMAGA POLSCE, PRZESZKADZA PIS-OWI: “Nowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE chroni Polskę przed próbami podporządkowania sobie władzy sądowniczej przez partię rządzącą. PiS nie przestanie jednak próbować. (…) Przed PiS-em otwierają się w tej nowej sytuacji trzy drogi działania. Przede wszystkim PiS mogłoby wycofać się z tych zmian w sądach, które naruszają zasadę rządów prawa, i być normalną demokratyczną partią. Wówczas wszystkim (może poza twardogłowymi członkami PiS-u) opadłoby ciśnienie, a Polska stałaby się lepszym krajem. Na to chyba nie ma jednak w partii rządzącej nastrojów. Jarosław Kaczyński zapowiadał kilka miesięcy temu w wywiadzie dla „Sieci”, że po wyborach PiS znów zajmie się sądami”.
https://kulturaliberalna.pl/2019/07/01/tsue-wyrok-sad-najwyzszy-niezaleznosc-komentarz-sawczuk/

— ALEKSANDER HALL O TRZECH BLOKACH OPOZYCYJNEJ KOALICJI – PO – PSL – SAMORZĄDOWCY – pisze w RZ: “Jeśli PiS wygra wybory, samorządu nie będzie, pozostanie tylko jego atrapa. Dlatego środowisko samorządowe powinno być częścią bloku opozycji. (…) Za optymalną formułę dla głównych sił opozycyjnych uważam oparcie jej na trzech filarach: PO (z przyległościami), bloku samorządowym i PSL. Platforma Obywatelska od dłuższego czasu ma kłopot ze swą tożsamością. Sprawia wrażenie partii trudnej do zmobilizowania, coraz bardziej pogodzonej z rolą opozycji. Wciąż jednak opinia publiczna widzi w niej główną formację opozycyjną. Ma mocne punkty oparcia w samorządach dużych miast i znaczne środki materialne. Bez jej udziału niemożliwa jest szeroka opozycyjna formuła. Niezwykle istotne jest pojawienie się w takiej koalicji bloku samorządowego. Opinia publiczna nie dostrzega jeszcze, że taki blok się kształtuje i wcale nie jest jedynie dodatkiem do Platformy Obywatelskiej”.
https://www.rp.pl/Publicystyka/190639972-Trzy-filary-koalicji.html

— MAREK KOZUBAL W RZ O UZASADNIONEJ NIEUFNOŚCI WŁADZ GDAŃSKA DO RZĄDU: “Opór w tej materii gdańskiego magistratu wydaje się zrozumiały. Trzy lata temu PiS pozornie wygrał spór o Muzeum II Wojny Światowej. Dzisiaj wiemy, że chodziło nie tylko o obsadzenie tej placówki swoimi ludźmi, ale przede wszystkim o wygranie wojny o pamięć, która ciągle jest wykorzystywana w sporze politycznym”.
https://www.rp.pl/Analizy/306309933-Druga-niepotrzebna-bitwa-o-Westerplatte.html

— JERZY OSIATYŃSKI O TRANSFORMACJI – NIE BYŁO ALTERNATYWY – KRYTYKA POLITYCZNA PRZEDRUKOWUJE JEGO WYKŁAD: “Dopiero w tym kontekście mogę wrócić do pytania o alternatywne scenariusze gospodarczej transformacji. Dlaczego nikt z „gospodarczych” ministrów rządu Tadeusza Mazowieckiego nie proponował całościowej alternatywy dla pakietu stabilizacyjnego? Mogę odpowiadać tylko za siebie. Nie proponowałem jej dlatego, że także w bardzo krytycznym raporcie oceniającym nasz program stabilizacji, który z mojej inicjatywy przygotował profesor Kazimierz Łaski, nie kwestionował on samego pakietu stabilizacyjnego, a jedynie jego „głębokość” i związane z tym koszty gospodarcze i społeczne. Nie proponował tego profesor Mujżel. Tego nie było w żadnym „menu wyboru”.
https://krytykapolityczna.pl/gospodarka/transformacja-czy-byla-alternatywa-osiatynski/

— GW NA JEDYNCE O PROBLEMIE POLSKI Z PROGRAMEM CZYSTE POWIETRZE: “Komisja Europejska nie będzie spotykać się już z polskim rządem i pracować nad zmianą programu „Czyste powietrze”. W praktyce oznacza to, że z 4 mln pieców na węgiel uda nam się zlikwidować niewielki procent”.
http://wyborcza.pl/7,155287,24949458,miliardy-euro-nie-dotra-do-polski.html

— URODZINY: Michał Seweryński, Daria Nałęcz, Anna Skórzyńska, Krzysztof Szubert, Krzysztof Krystowski, Stach Kornatowski.