— LIVEBLOG 300POLITYKI:
Kosiniak-Kamysz: Reforma edukacji jest nieprzygotowana, nieprzeliczona i niepotrzebna
Petru: Optymalnie mieć 70 posłów, ale na razie mówimy o 36
Rafalska: Nie brakuje pieniędzy na 500+. Program kosztuje więcej niż planowaliśmy
Petru: Nie będziemy tworzyć chaosu. Nie będziemy odbudowywać gimnazjów
Petru o kwocie wolnej: Szydło i Duda oszukali. Co więcej, teraz podatki dla najbardziej przedsiębiorczych są wyższe
Petru o wspólnym gabinecie cieni z PO: Nie ma koalicji w opozycji. A PO za bardzo broni tych 8 lat
O 13:30 MEN zaprezentuje nowe podstawy programowe
Zalewska: Podczas sejmowej debaty zgodziliśmy się do wszystkiego, do konieczności zmian
Bielan: Spór z Glińskim pokazuje, że TVP potrafi prezentować twardo inne stanowisko niż rządzący
Bielan: Nie wprowadzajmy widzów w błąd. Uposażenie parlamentarzystów zawodowych jest normalnie opodatkowane
Bielan: Działania CBA wobec Józefa P. zaczęły się za rządów PO
Polityczny plan środy: Sejm o ustawie o organizacji i trybie postępowania przed TK, w trybunale Zgromadzenie Ogólne sędziów
https://300polityka.pl/live/2016/11/30/

— O NAPIĘTEJ SYTUACJI W GRUPIE PIS W BRUKSELI I RYWALIZACJI CZARNECKIEGO I LEGUTKI – pisze Tomasz Bielecki na wyborcza.pl: “Legutko i wspierający go Tomasz Poręba argumentują, że przewodniczący klubu ma o wiele większe możliwości działania niż wiceprzewodniczący parlamentu. A z ramienia EKR jest nim Ryszard Czarnecki, też niepozbawiony ambicji. Ten ostatni ma liczne funkcje ceremonialne, uczestniczy w przyjmowaniu delegacji zagranicznych i sam jeździ w imieniu europarlamentu, ale jego polityczna rola ogranicza się do prowadzenia obrad. Utrzymanie obu stanowisk przez polityków jednej partii byłoby bardzo trudne, bo Parlamentem Europejskim rządzi skomplikowany system przewag i parytetów, w którym karty rozdają dwie największe grupy – chadecy i socjaldemokraci?”

— CZY PIS POŚWIĘCI CZARNECKIEGO – dalej Bielecki: “Utrzymanie obu stanowisk przez polityków jednej partii byłoby bardzo trudne, bo Parlamentem Europejskim rządzi skomplikowany system przewag i parytetów, w którym karty rozdają dwie największe grupy – chadecy i socjaldemokraci. PiS ma wiele do stracenia, bo Anna Fotyga szefuje podkomisji bezpieczeństwa i obrony, a Karol Karski jest członkiem kolegium pięciu kwestorów zajmujących się sprawami administracyjnymi i finansowymi europosłów. – Trudno, będziemy musieli zapłacić degradacją Czarneckiego – tłumaczył jeden z naszych rozmówców w Brukseli należący do frakcji „Legutko-Poręba”. Zwolennicy Czarneckiego chcą utrzymania status quo, bo ich zdaniem w tak trudnym dla EKR momencie nie należy przeprowadzać personalnych rewolucji”.

— TO DOBRA DECYZJA – PIOTR MĄCZYŃSKI W GW O KWOCIE WOLNEJ: “We wtorek PiS na wariackich papierach podniósł kwotę wolną od podatku ze 3,1 tys. do 6,6 tys. zł. To dobra decyzja, skorzystają na niej osoby skrajnie ubogie. Kwota wolna od podatku ma odzwierciedlać minimalne koszty utrzymania w ciągu roku zgodnie z zasadą, że nie powinno się pobierać podatku od ludzi, których nie stać na jego płacenie. Teraz wynosi niespełna 3,1 tys. zł. Politycy PO i PSL powinni się wstydzić, że w 2009 r. podnieśli ją zaledwie o 2 zł i do końca swoich rządów zamrozili. Krytykowaliśmy to bardzo”.

— USTAWA PODATKOWA ZACHĘCA DO KOMBINOWANIA – dalej Mączyński: “Ale ustawa PiS ma potężne wady. Komplikuje i tak już potwornie skomplikowany system podatkowy. Zachęca do kombinowania, np. brania części wynagrodzenia pod stołem”.

— PIS WSPIERA UBOGICH – tytuł na jedynce RZ o kwocie wolnej: “Z wyliczeń ministerstwa wynika, że w grupie poszkodowanych będą ci, którzy rocznie mają powyżej 85,5 tys. zł dochodu. Stracą maksymalnie 556 zł (jeśli ich dochody przekroczą 127 tys. zł). Na nowych przepisach skorzystają osoby zarabiające rocznie poniżej 11 tys. zł. Na zmianach stracą samorządy, których dochody z tytułu niższych podatków płaconych przez najuboższych spadną według szacunków “Rzeczpospolitej” o ok. 500 mln zł. – To duża kwota. Rozumiemy, że rząd chce pomóc najuboższym, ale dla gmin i miast mniejsze wpływy z podatku to po prostu mniej pieniędzy na wykonywanie ważnych zadań – mówi Andrzej Porawski, dyrektor Biura Związku Miast Polski”.

— NA ZAKAZIE DORABIANIA STRACILIBY MINISTROWIE EMERYCI Z PIS- Leszek Kostrzewski w GW: “Pomysł z ograniczeniem dorabiania ma jednak też wielu przeciwników. – Nic nie jest jeszcze pewne, nie wszyscy z kierownictwa partii są przekonani, że to dobry pomysł – mówi nam nasz informator i dodaje, że na zmianie przepisów straciliby też członkowie rządu oraz parlamentarzyści z PiS. Obecnie pensję ministra (14,5 tys. brutto) czy posła (12,3 tys. zł brutto) łączy z emeryturą sama wierchuszka PiS. Przykładowo: Jan Szyszko, minister środowiska, jak wynika z jego oświadczenia majątkowego, miał 74 882 zł rocznego dochodu z emerytury. Wypada 6,2 tys. zł brutto na miesiąc. Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej – jego roczny dochód z emerytury przekracza 33 469 tys zł, czyli 2,7 tys zł brutto na miesiąc. A Wojciech Jasiński, wybrany na posła PiS, później oddelegowany na stanowisko prezesa Orlenu – napisał, że w 2014 r. dostał z emerytury 74 073 tys. zł, wypada 6,1 tys. zł brutto miesięcznie”.

— EWENEMENT, PODWYŻKA KWOTY WOLNEJ, A WIĘKSZOŚĆ ZAPŁACI WYŻSZE PODATKI – STANISŁAW TYSZKA W SE: “Mogę to skomentować jedynie w ten sposób, że PiS jako pierwszy w świecie sprawił, że podwyższenie kwoty wolnej zakończy się podwyżką podatków dla większości obywateli. To ewenement”.

— NIE ZWIĘKSZENIE KWOTY WOLNEJ, A PRZEKSIĘGOWANIE Z ZASIŁKÓW – dalej Tyszka: “- Jest kwestia tego, że najbiedniejsi otrzymują zasiłki socjalne. Ich otrzymanie uwarunkowane jest dochodem i wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli do czynienia z czystym przeksięgowaniem. Potrzebujący otrzymają niższe zasiłki, co zostanie im zrekompensowane wyższą kwotą wolną. Problem polega też na tym, że mamy bardzo skomplikowany system podatkowy, a tym rozróżnieniem na biednych i bogatych PiS jeszcze bardziej go komplikuje, zamiast upraszczać. Jeszcze inna sprawa, że na tę partię głosowano między innymi dlatego, że obiecywała podniesienia kwoty wolnej do 8 tys. zł dla wszystkich”.

— RYSZARD PETRU O SŁABYM ZŁOTYM ZA RZĄDÓW PIS – mówi w SE: “- Jak patrzę na rządy PiS to raczej obawiałbym się tego, że złoty może być słabszy, nie silniejszy. Nie chcę wchodzić w szczegóły, musiałbym sprawdzić jaka jest perspektywa dla Europy, jaka jest polityka banku centralnego Szwajcarii, jaka jest polityka EBC (Europejskiego Banku Centralnego), co będzie robił Trump w Stanach Zjednoczonych itd”.

— PIS ZABIERZE ŚREDNIOZARABIAJĄCYM A I TAK BĘDZIE MIAŁ PROBLEM Z DOMKNIĘCIEM BUDŻETU – DALEJ PETRU: “Komuś trzeba będzie zabrać. A głównie jak patrzę na ruchy PIS, zabiera się tym, którzy są bardziej przedsiębiorczy, którym się chce. Zabiorą też średniozarabiajacym, choćby podwyższając akcyzę na samochody czy też likwidując niższą stawkę VAT na niektóre produkty. A i tak rząd będzie miał problem z domknięciem budżetu”.

— PETRU O KONIECZNOŚCI PODWYŻSZENIA WIEKU EMERYTALNEGO: “Podwyżka wieku emerytalnego i likwidacja przywilejów dla osób rozpoczynających pracę. Przyzna pan, że nie jest to zbyt popularne, ale wynika z racjonalnych przesłanek i wyliczeń. Liczę jednak na mądrość i zrozumienie Polaków i po tym totalnym populizmie PiS-u, gdzie wszystko obiecują a na nic ich nie stać, zrozumieją pewne ruchy wynikające z reguł wolnego rynku. Mamy cały czas jatkę, agresję, a potrzebujemy przyzwoitości, normalności, wiary w to, że może być lepiej, ale też konkretu. A Platforma siłą rzeczy z tych ośmiu lat rządów nie jest w stanie się wygrzebać”.

— CZY POLSKA NIE CHCE EUROPEJSKICH FUNDUSZY – pisze w komentarzu RZ Anna Słojewska: “Błąd rząd popełnia teraz, gdy z góry zgadza się, wręcz cieszy się z propozycji zmiany sposobu finansowania inwestycji w UE po 2020 roku: zamiast typowych dla polityki spójności dotacji miałyby to być w większym stopniu pożyczki. Dotychczasowa praktyka pokazuje, że w takiej sytuacji Polska nie ma szans na wykorzystanie znaczących sum, bo nie potrafi tak dobrze kooperować z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, jak Niemcy, Francja czy Hiszpania. Nadzieja, że w ciągu trzech lat samorządy czy rząd się tego nauczą, jest złudna. Oczywiście wiadomo, że na końcu negocjacji trzeba będzie trochę ustąpić i zgodzić się na pewne zmiany. Po co jednak z góry zapowiadać, że wolimy kredyty od dotacji? No chyba że celem PiS jest zmniejszenie strumienia europejskich pieniędzy. I pokazanie społeczeństwu, że żadnych korzyści z Unii nie ma”.

— TAK PIS ZDRADZIŁ KONSERWATYZM – pisze w RZ Michał Szułdrzyński: “Projekt ustawy o działalności organizacji pozarządowych oraz krucjata TVP przeciw trzeciemu sektorowi pokazują, jak daleko Prawo i Sprawiedliwość odeszło od konserwatywnych korzeni, przesuwając się w stronę myśli narodowej zaprawionej etatyzmem. Symboliczna jest nazwa projektowanego przez PiS Narodowego Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Pojęcia narodu i społeczeństwa opisują bowiem inne rzeczywistości. Zwolennicy teorii społeczeństwa obywatelskiego podkreślają wartość samodzielnej organizacji społecznej, która ma dopełniać działanie państwa”.

— MAREK BEYLIN – WYBORCY WYBRALI POPULIZM, BO NIKT NIE ZAPROPONOWAŁ NIC INNEGO: “W dodatku spora część wyborców populistycznych partii w Polsce i Europie nie upaja się radykalizmem liderów czy ich ksenofobią. Wsiedli akurat do tego pociągu, bo nikt nie zaproponował im innego, a chcieli się wyrwać z dotychczasowej egzystencji. To jednak pasażerowie przygodni, gotowi do innej podróży”.

— BEYLIN O PRZYZIEMNEJ WALCE Z POPULIZMEM: “Bo kluczem do osłabienia populizmu jest wchodzenie w podatną na niego część społeczeństwa i mozolna tam praca. Są konkretne, niby przyziemne sposoby, już praktykowane, ale na małą skalę. Na przykład uczenie empatii wobec tego, co wydaje się obce”.

— ANDRZEJ HALICKI O ALIENACJI PO – pisze w GW: “Podlegaliśmy w PO alienacji właściwej partiom władzy, zapomnieliśmy, że co najmniej połowa naszych sukcesów to był słuch polityczny i umiejętność komunikowania się ze społeczeństwem. Dziś ten słuch staramy się odzyskać, temu służą spotkania z wyborcami”.

— PIOTR GLIŃSKI TO POLITYK, KTÓRY STRACIŁ NERWY – pisze w RZ Zuzanna Dąbrowska: “Co profesor nauk humanistycznych robi w brutalnej polityce? – pytali się siebie nawzajem koledzy profesorowie Piotra Glińskiego, kiedy ten w 2012 r. postanowił zaangażować się w działania PiS. – Teraz już wiemy, co… – odpowiadają dziś, siedząc nad pierogami w profesorskim bufecie PAN. – Okropnie się denerwuje… Te nerwy można obserwować przy różnych okazjach. Przeważnie wtedy, kiedy profesor czuje się zaatakowany osobiście. – Ma za cienką skórę jak na polityka – mówi jeden z byłych kolegów z Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, którego Gliński był przewodniczącym do 2011 r. – Nie znosi krytyki pod własnym adresem, ale jednocześnie potrafi stanąć w czyjejś obronie i jest wrażliwy na niesprawiedliwość”.

— PINIOR WZIĘTY O ŚWICIE – jedynka GW: “Zarzuty są poważne, ale jest kilka znaków zapytania”.

— CBA ZNÓW PRZED KAMERAMI TVP – Dominika Wielowieyska w GW: “Dziś, gdy Ziobro jest znów prokuratorem generalnym, a prokuratura znów podlega rządowi oraz gdy pamiętamy, że służby PiS ścigały politycznych przeciwników, mamy prawo mieć do nich bardzo ograniczone zaufanie. Prokuraturze trzeba patrzeć na ręce. Ziobro pokazuje – i takie prawo mu przyznał zdominowany przez PiS Sejm – jak prokuraturą sterować ręcznie. Już w wielu śledztwach interweniował osobiście”.

— KOPACZ, KIDAWA, HALICKI? – GW O KANDYDATACH PO W MIASTACH – jak piszą Renata Grochal i Agata Kondzińska: “Pod uwagę brani są też Ewa Kopacz, Małgorzata Kidawa-Błońska i Andrzej Halicki. W Gdańsku kandydatem PO może być Jarosław Wałęsa, syn byłego prezydenta. A jeśli nie on, to popularny na Pomorzu Bogdan Borusewicz, b. działacz opozycji demokratycznej i wicemarszałek Senatu. W Krakowie kandydatką PO może być europosłanka Róża Thun, a we Wrocławiu – Barbara Zdrojewska, żona b. prezydenta miasta, albo senator Jarosław Duda. W Poznaniu Platforma postawi na obecnego prezydenta Jacka Jaśkowiaka”.

— RABIEJ CHCE KANDYDOWAĆ W WARSZAWIE, ALE BYĆ MOŻE ZMUSZONY BĘDZIE PETRU – dalej GW: “W Warszawie kandydować chce Paweł Rabiej. Na razie nie jest rozpoznawalny. Niewykluczone, że zmuszony do kandydowania będzie sam Ryszard Petru (na razie zastrzega, że nie wystartuje). We Wrocławiu kandydować chce poseł Michał Jaros, który odszedł z PO do Nowoczesnej. Ale są też miejsca, gdzie Nowoczesna może poprzeć prezydentów z PO – np. Żuka w Lublinie”.

— FAKT O ŚLUBIE JACKA KURSKIEGO: “– To prawda. Jesteśmy parą – mówi nam o swoim związku z Joanną Klimek. Jak się dowiedzieliśmy, być może jeszcze w tym roku odbędą się zaręczyny, a w marcu przyszłego roku ślub! – Jestem szczęśliwa. Jacek to wyjątkowy mężczyzna, który łączy w sobie siłę i dobro – tak o Kurskim mówi nam Joanna Klimek”.