— NIE BĘDZIE KONTRKANDYDATA PO DLA GIERTYCHA – podaje PAP: “Wbrew spekulacjom medialnym, PO nie wystawi własnego kandydata do Senatu w okręgu podwarszawskim (obejmuje powiaty: grodziski, otwocki, piaseczyński, pruszkowski), gdzie zamierza startować m.in. były wicepremier i b. szef Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych. „Gazeta Wyborcza” napisała w piątek, że Platforma rozważa zgłoszenie tam kandydatury b. wiceszefa Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jana Orgelbranda”.

— PREZES KACZYŃSKI WKURZYŁ SOJUSZNIKÓW – pisze w GW Agata Kondzińska: “Teraz ruch z Kowalem należy więc do niego. Kaczyński może się wycofać ze swojej decyzji, bo jak wynika z naszych informacji, niepokoi go, że partia Marka Jurka Prawica Rzeczypospolitej zarejestrowała konkurencyjny komitet w PKW. To oznacza, że może wystawić własne listy w wyborach. O tym Kaczyński rozmawiał ze współpracownikami podczas nocnej nasiadówki. Dopytywał, czy jest plan, że Jurek z Gowinem się dogadają i wystartują wspólnie, jeśli PiS się nie ugnie. „Przezorny zawsze ubezpieczony” – tak politycy Polski Razem w nieoficjalnych rozmowach kwitują pytanie, czy użyją tego argumentu w rozmowach z prezesem PiS”.

— O KURSKIM, KTÓRY MOŻE JESZCZE TRAFIĆ NA LISTY PISZĄ W INTERNETOWYM WYDANIU RZ Paweł Majewski i Marcin Pieńkowski: “Na posiedzeniu Komitetu pojawiła się co prawda kwestia Kurskiego. Jarosław Kaczyński otworzył dyskusję w tej sprawie, a Elżbieta Witek zaproponowała głosowanie. Nikt nie poparł Kurskiego, ale głosowanie nie dotyczyło wykluczenia go z list. Przyjęto też inną uchwałę. Ta druga daje Jarosławowi Kaczyńskiemu możliwość indywidualnych zmian na listach. Spekuluje się, że właśnie dzięki tej furtce, Kurski ma zostać w ostatniej chwili dostać możliwość startu z Gdańska. Próbowaliśmy zapytać o to Kurskiego, ale nie chciał się w tej sprawie wypowiadać. – On na „jedynkę” nie liczył. Szybciej na „trójkę” lub ostatnie miejsce – mówi nam osoba z otoczenia Kurskiego. W tej chwili trójką jest Andrzej Jaworski. Niewykluczone, że na pozycję lidera zostanie przesunięty ktoś inny, a dla Kurskiego zwolni się jego wymarzone miejsce”. http://www4.rp.pl/Polityka/308289809-PiS-zostawia-furtke-Kurskiemu.html

— TO JUŻ KONIEC KURSKIEGO – tytuł w Fakcie.

— PREZES ODSTRZELIŁ RZECZNIKA, WZIĄŁ DZIENNIKARKĘ – tytuł w SE o listach PiS.

— TAJNE LISTY WYBORCZE PIS – opisuje w Stołecznej GW Iwona Szpala: “Wiadomo od dawna, że warszawską listę otwiera Jarosław Kaczyński, drugie miejsce ma wiceprezes Mariusz Kamiński, zaufany prezesa, były szef CBA. Trzecia jest Małgorzata Gosiewska. Nie potwierdziły się więc spekulacje części jej partyjnych kolegów, że będzie przesunięta z Warszawy w Świętokrzyskie. Gosiewska była dyskretnie obserwowana, np. ktoś zauważył w Sejmie, jak rozmawia z działaczami ze Świętokrzyskiego. Czwarty ma być poseł Artur Górski. I tu kończą się pewne informacje. O start zabiegali lokalni działacze PiS i radni. Ponieważ partia jest na fali wznoszącej, zainteresowanie było ogromne. Ostatecznie z Warszawy mają startować m.in. Jarosław Krajewski, szef klubu PiS w radzie miasta, radny Cezary Jurkiewicz, który kieruje służbą porządkową PiS ochraniającą partyjne manifestacje, oraz Paweł Lisiecki, burmistrz Pragi-Północ. Kolejności nazwisk nie ma, bo stołeczną listę czekają „drobne korekty”.

— SZPALA O LIŚCIE PIS W OBWARZANKU: “Więcej wiadomo o liście PiS pod Warszawą. Otwiera ją Mariusz Błaszczak, rzecznik klubu PiS. Za nim jest Jacek Sasin, który zaliczył znaczący awans w partyjnej hierarchii. Poprzednio był piąty. Wysokie, trzecie miejsce dostała Anita Czerwińska, szefowa warszawskiego klubu „Gazety Polskiej”, organizatorka miesięcznic smoleńskich. Czwarty jest poseł Jan Szyszko. Z piątką wystartuje Andrzej Smirnow. To polityk, który objął mandat po Dariuszu Rosatim (dostał się do Parlamentu Europejskiego) i po 22 dniach przeszedł z klubu PO do PiS. Miejsce szóste przypadło Magdalenie Mercie, której mąż, wiceminister kultury, zginął w katastrofie smoleńskiej”.

— POLSKA-NIEMCY BEZ ZMIAN – pisze w GW Bartosz T. Wieliński: “- Po spotkaniu u prezydenta Gaucka można być pewnym, że on i prezydent Duda szybko się zaprzyjaźnią. Spotkanie u pani kanclerz też było dobre, choć przebiegło w ciut chłodniejszej atmosferze. Pani kanclerz, jak to zwykła czynić, wyłożyła karty na stół – opisuje jeden z dyplomatów, który brał udział w piątkowych rozmowach. Ale, jak dodaje, najważniejsze, że niemieccy politycy odetchnęli z ulgą. Powrotu do czasów polsko-niemieckiej zimnej wojny nie będzie. – Andrzej Duda pokazał w Berlinie przyjazną twarz polskiego konserwatysty. Jego wizytę odczytuję jako zapowiedź, że nie będzie drugim Lechem Kaczyńskim. Że będzie osobiście dbał o stosunki polsko-niemieckie – komentuje Kai Olaf Lang, analityk berlińskiego think-tanku Stiftung Wissenschaft und Politik”.

— JESZCZE WIELIŃSKI O WIZYCIE DUDY W BERLINIE: “Wszystko stało się jasne w piątek po południu, gdy w jednej z sal pałacu Bellevue pojawiły się roześmiane pierwsze damy Agata Kornhauser-Duda i Daniele Schadt, partnerka prezydenta Gaucka. Rozmawiały po niemiecku, były w doskonałych humorach. To znaczyło, że rozmowy ich mężów były udane”.

— FAKT O WIZYCIE DUDY W BERLINIE: UCHODŹCY? SAMI ZADECYDUJEMY ILU.

— DUDA ZACHWYCIŁA NIEMCÓW – tytuł w SE.

— SZEF NIK I POSEŁ BURY NA PODSŁUCHU – na jedynce GW: “W połowie października komisja wybrała Adamskiego na wicedyrektora. Bury wysłał SMS do Kwiatkowskiego: „Panie prezesie, jak donoszą, zadanie wykonane. Ale mógłby NIK zrobić przyjemność rządowi i zrobić szybką doraźną kontrolę, jak są szkoły przygotowane do 6-latków, bo dzisiaj media doniosły, że jest do d..!”. Nie ma dowodów na ustawianie kontroli NIK. Jednak w przeciwieństwie do poprzedniej tym razem – w 2014 r. – wypadła ona dobrze”.

— AFERA W NIK – PRACA DLA SWOICH – tytuł w Fakcie na jedynce oraz na dwójce: NAJWYŻSZA IZBA KUMOTERSTWA.

— SZEF NIK USTAWIAŁ KONKURSY – tytuł w SE.

— PIOTR DUDA W ROZMOWIE Z SE o politycznym zaangażowaniu Solidarności: “Gdybyśmy ja i paru szefów regionów byli kandydatami PiS, to wtedy byłaby to prawda. Solidarność ma jednak swoją politykę. Chcemy współpracować z każdą partią. Spotykałem się z Millerem i Kaczyńskim. Chciałem się też spotykać z Tuskiem i Ewą Kopacz, ale nie życzyli tego sobie. Są zupełnie niewiarygodni, a z oszustami nie gra się w karty. Jeśli PiS dojdzie do władzy i nie będzie się wywiązywał ze zobowiązań, potraktujemy go jak każdą inną partię, która działa przeciwko pracownikom.
– Poparcie dla Andrzeja Dudy w wyborach nie było przekroczeniem granicy między grą z politykami a graniem pod ich dyktando?
– Wybory prezydenckie to wybory obywatelskie i Solidarność za każdym razem kogoś popierała. Raz był to Lech Wałęsa, innym razem Marian Krzaklewski czy Lech Kaczyński. Zawsze popieraliśmy konkretnego kandydata, a nie partie polityczne. Raz popełniliśmy błąd z AWS, ale więcej takiego błędu nie będzie”.

— PRZYPOMNIMY JAK PEK PRZEZ 8 LAT SŁUCHAŁA, ROZUMIAŁA I POMAGAŁA – mówi jeszcze Piotr Duda w SE: “Jeśli Senat wyrazi zgodę na referendum w sprawie m.in. wieku emerytalnego, skupimy się na kampanii referendalnej. Będziemy też kontynuować akcję „Sprawdzam polityka” i odświeżymy Polakom pamięć. Przypomnimy, jak to przez osiem lat pani premier „słuchała, rozumiała i pomagała” – żeby zacytować hasło jej kampanii”.

— O LEMINGACH pisze Paweł Wroński w GW: “Ponoć nadchodzi zły czas dla przebijających się przez życie wbrew wszystkiemu lemingów. Żadna nowość. Zawsze trudno było być pracowitym skandynawskim lemingiem w kraju, który swoim symbolem uczynił orła bielika, leniwego padlinożercę”.

— JAROSŁAW KURSKI NA JEDYNCE GW O TEKSTACH ANALIZUJĄCYCH KONSTYTUCYJNE POMYSŁY PIS: “Oba teksty – Borowskiego i Sadurskiego – udostępniamy wszystkim na Wyborcza.pl, by nikt później nie mówił, że czuje się oszukany, bo o niczym nie wiedział zapatrzony w łagodną twarz Beaty Szydło i brokat z konwencji PiS”.

— WOJCIECH SADURSKI O KONSTYTUCJI PIS pisze w GW: “Jeśli jakimś nieszczęsnym obrotem losu PiS-owi uda się nie tylko wygrać wybory do Sejmu, ale także, odpukać, sklecić koalicję konstytucyjną – nie będziemy mogli powiedzieć, że nie wiedzieliśmy, co nam gotują”.

— KONKLUZJA WYWODU SADURSKIEGO: “Taką oto ofertę konstytucyjną ma dla nas partia prezydenta Andrzeja Dudy. Bardzo dużo dla Kościoła i religii, przykrojone prawa i wolności obywatelskie, ubezwłasnowolnione instytucje służące „ochronie” obywateli. Jeśli więc jakimś nieszczęsnym obrotem losu PiS uda się nie tylko wygrać wybory do Sejmu, ale także, odpukać, sklecić koalicję konstytucyjną – nie będziemy mogli powiedzieć, że o tym nie wiedzieliśmy”.

— NARODOWE LISTY PAWŁA KUKIZA – pisze w GW Michał Wilgocki: “Paweł Kukiz ogłosił wczoraj pierwsze trójki swoich list wyborczych. List zdominowanych przez narodowców, a także działaczy Kongresu Nowej Prawicy, byłej partii Janusza Korwin-Mikkego. Ale są też ludzie z innych środowisk: Kornel Morawiecki, Liroy, lokalni aktywiści, samorządowcy i byli lokalni partyjni działacze”.

— KRĘCIŁ PORNO, BĘDZIE POSŁEM KUKIZA – pisze SE o Liroyu.

— ZROBIENI W REFERENDALNEGO KONIA – pisze w GW Ewa Siedlecka: “Senat zgodził się na pytania prezydenta Komorowskiego i prawdopodobnie nie zgodzi się na pytania prezydenta Dudy, mimo że nie są gorsze. Po prostu taka jest partyjna arytmetyka w Senacie. To polityka decyduje więc, w jakiej sprawie obywatele mogą się wypowiedzieć”.

— SIEDLECKA O PUŁAPCE WAŻNOŚCI REFERENDUM: “Ale tamte pytania podbiją frekwencję, bo – jak upewniłam się w PKW – wystarczy, że na jedno z pytań odpowie więcej niż połowa uprawnionych, by odpowiedzi na wszystkie były wiążące. Można więc manipulować wynikiem referendum: wystarczy dać jedno pytanie budzące zainteresowanie, by przemycić inne, w interesie wąskiej grupy, która karnie stawi się do urn, by odpowiedzieć „tak”.

— FRAGMENT ROZMOWY ROBERTA MAZURKA W RZ Z URSZULĄ SIKORSKĄ-KELUS: – Razem do szkoły, razem na studia, razem do więzienia?
– Tak się złożyło: razem aresztowali nas za Marzec, razem za taternictwo, potem też brali nas razem na 48 godzin… Tylko w stanie wojennym było inaczej, bo Janka internowali, a mnie nie.
– Parą z Janem Krzysztofem Kelusem jesteście od…
– …liceum, mieliśmy po 16 lat. Potem razem studiowaliśmy, bo w końcu Janek przekonał mnie do socjologii.
– “Kuba jeździła zwykle w soboty/ Wracała stamtąd jakby z daleka/ Pamiętam dobrze te jej powroty / Każdy z nas wolał jeździć, niż czekać. / Ta moja żona jest taka drobna/ Czasem jest całkiem trudno uwierzyć/ Że przesiedziała w więzieniu dłużej/ Niż ta wariatka Angela Davis”. To o pani śpiewał w “Szosie E7″. A propos, dlaczego Kuba?
– Nie lubiłam swego imienia i już w dzieciństwie przylgnęło do mnie Kuba.
– Sierpień też, jak radomski Czerwiec, zastał panią “z dala od miasta”?
– Siedzieliśmy na Mazurach w barakowozie z pszczołami, niedaleko stąd, po drugiej stronie lasu.
– A co się z nimi robi w sierpniu?
– Karmi się je, przygotowuje do zimy. Mieliśmy wtedy 3 miliony pszczelich robotnic, które bez nas zdechłyby z głodu. Całym sercem byliśmy z “Solidarnością”, ale tym razem wybraliśmy prywatę”.

— TRZEBA ODSUNĄĆ PO OD WŁADZY, BO SZKODZI KRAJOWI – mówi Wojciech Arkuszewski w rozmowie z RZ: “Jestem przekonany, że Platformę Obywatelską trzeba odsunąć od władzy, bo szkodzi naszemu krajowi. Donald Tusk od początku uważał, że w Polsce było za dużo reform, dlatego za swoich rządów chciał robić tylko to, co jest niezbędne. Mogę zrozumieć jedną kadencję takiej polityki i argument, że obywatelom należy się trochę odpoczynku od trudów reform, ale przecież nie wszystkie zmiany przeszkadzają ludziom. Niektóre im pomagają, np. usprawnienie procedury legislacyjnej lub administracji. Tymczasem rząd Tuska był najmniej aktywnym gabinetem po 1989 roku. Można tak było odpoczywać przez cztery lata, ale później należało zmienić koncepcję, bo zaczęły się pojawiać problemy. Niestety, to czteroletnie nieróbstwo weszło urzędnikom i politykom w krew. I trudno się dziwić, skoro Tusk w pewnym momencie zakazał nawet przygotowywania projektów ustaw bez jego zgody”.

— O UNII WOLNOŚCI mówi dalej Wojciech Arkuszewski w rozmowie z RZ: “Prywatnie ich lubiłem, ale zupełnie nie nadawali się do polityki. Irytowały mnie wady tej formacji. Po pierwsze, ogromny elitaryzm. Politycy UD, potem UW, traktowali inne formacje z lekceważeniem. Namawiałem kiedyś jednego polityka z UW, żebyśmy się dogadali z rozbitą po wyborach 1993 prawicą. Usłyszałem, że lepiej nie, że lepiej w dobrym towarzystwie mieć tylko 10 proc. poparcia niż w złym 30 proc. Jak się w ten sposób rozumuje, to się wypada z polityki”.

— W TABLOIDACH O OLI KWAŚNIEWSKIEJ wypoczywającej z mężem w posiadłości rodziców na Mazurach.

— URODZINY W SOBOTĘ: Jakub Stefaniak, Jerzy Borkowski, Marzena Machałek, Paweł Bryłowski, Andrzej Friszke.

— URODZINY W NIEDZIELĘ: Liliana Sonik.