— 14 lat temu powstała powstała Liga Polskich Rodzin, dziś prawie już frakcja w obozie Platformy Obywatelskiej!
— ZBIGNIEW BUJAK: NIE SPODZIEWAŁEM SIĘ NICZEGO PO KOMOROWSKIM – mówiła legenda wolności w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM: “Pytanie o Komorowskiego jest dla mnie trudne dlatego, że ja bardzo chciałem, żeby on w mojej misji na Ukrainie mi pomógł. Mógł mi pomóc dużo, ale odmówił, nie chciał. W związku z tym ja publicznie powiedziałem: Nie, on mojego głosu miał nie będzie. Dlatego nie spodziewam się po prostu niczego po nim”.
— BUJAK NA PYTANIE CZY KOMOROWSKI BĘDZIE MENTOREM: “Wie pan, trzeba najpierw czegoś naprawdę dużego dokonać, żeby później móc być mentorem”.
— KOLEDZY MU POMOGĄ, SPADOCHRON MU SZYJĄ – DALEJ BUJAK O KOMOROWSKIM: “Nie interesuje mnie przyszłość pana Bronisława Komorowskiego, niech sobie radzi. Na pewno sobie poradzi. Widać, że już tam koledzy i koleżanki myślą intensywnie o tym, jak mu przygotować to miękkie lądowanie. Spadochron już mu tam szyją, więc naprawdę nie będę się tym zajmował”.
— DUDA MI ZAIMPONOWAŁ – mówił Bujak Ziemcowi: “Przed nim są wszelkie nadzieje, wszelkie możliwości, wszelkie szanse. Kiedy ja przedstawiłem tę swoją, jak się okazało kontrowersyjną, wypowiedź o tym, że powinniśmy być wojskowo obecni na Ukrainie i on powiedział, że warto czy trzeba o tym rozmawiać. Zaimponował mi, bo to jest myśl człowieka, który się nadaje do dużej polityki”. http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/rozmowa/news-bujak-w-rmf-fm-chcialem-zeby-komorowski-mi-pomogl-ale-odmowi,nId,1827282
— KAWAŁ NIEPOKORNEGO ŻYCIA – W GW EWA MILEWICZ O KSIĄŻCE ANDRZEJA BRZEZIECKIEGO O TADEUSZU MAZOWIECKIM: “Był ostrożny. Ale jak szedł do przodu, było to sygnałem dla innych, że do przodu iść trzeba. (…) książka przede wszystkim oszałamia życiem Mazowieckiego, jego konsekwencją, uporem, wiarą w Boga. Kawał niepokornego życia”.
— ROBERT BIEDROŃ O KOŃCU PO mowi w rozmowie z Mikołajem Chrzanem dla pomorskiej GW: “Ta partia naprawdę stoi nad przepaścią. Polityczne tsunami, które nadciąga, może zmieść PO ze sceny politycznej. I według mnie, jeżeli PO się nie otrząśnie po tych wyborach, a może się okazać, że się nie otrząśnie, to będzie koniec tej formacji. Ja nie będę płakał. Uważam, że przez te osiem lat PO doprowadziła do tego, że wiele tematów, wiele problemów zostało gdzieś zamiecionych pod dywan”.
— DO BANKOMATU POD SPECJALNYM NADZOREM – NOCNY SPACER DUDY PO ULICACH WARSZAWY – na jedynce SE http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/andrzej-duda-z-obstawa-do-bankomatu_615262.html
— ANDRZEJ DUDA WYGRAŁ WYBORY I JEST BEZROBOTNY – na jedynce Faktu krytycznie o decyzji Sikorskiego, pospiesznie wygaszającej mandat Dudy w PE.
— DLA KOGO STROI SIĘ KOPACZ – pisze Fakt: “Klęska w wyborach to nie tylko zmiana ekipy w Pałacu Prezydenckim. To także prawdziwa rewolucja w szafie premier! Ewa Kopacz (59 l.) od kilku dni ubiera się zupełnie inaczej niż jeszcze przed kilkoma tygodniami. Czy w ten sposób chce ocieplić także swój wizerunek?” http://www.fakt.pl/polityka/dla-kogo-stroi-sie-ewa-kopacz-,artykuly,548795.html
— PROF. MAREK W KOZAK W GW O ŹLE WYDAWANYCH ŚRODKACH Z UE: “- Nie służy. Czy ta ściana za panem kształci kogoś? Chodnik coś wymyśla? Nie ma naukowych dowodów na wpływ infrastruktury na rozwój, są natomiast liczne przykłady, że można budować w nieskończoność bez efektów. W oficjalnych polskich dokumentach mówi się o „infrastrukturze służącej rozwojowi”, ale to zaklinanie rzeczywistości”.
— BALCEROWICZ MUSI WRÓCIĆ? – jak pisze w GW Maciej Orłowski: “Zdaniem socjologa dr. Jarosława Flisa, szanse nowej formacji rosną po przegranej Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. – Mamy do czynienia ze sklejaniem różnych elektoratów wolnorynkowych, od skrajnych do umiarkowanych. Ale żeby to skutecznie zrobić, trzeba mieć bardzo mocny klej, silną emocję, którą miał Kukiz, Korwin i kiedyś Palikot. Takim klejem może być przegrana Komorowskiego, tym bardziej że PO nie widzi potrzeby jakiejś radykalnej poprawy błędów. Strach przed rządami PiS i wypalenie PO może skłonić ludzi do poparcia nowej inicjatywy – mówi”.
— WITOLD GADOMSKI W GW: KOMOROWSKI PRZEGRAŁ W ZŁYM STYLU: “Są przynajmniej dwa powody klęski wyborczej Bronisława Komorowskiego. Prowadził fatalną kampanię, najgorszą w historii wyborów prezydenckich w III RP. Prezydent przegrał też dlatego, że wyborcy wystawili mu rachunek za osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej, od której nie potrafił się zdystansować. Najgorsze jest to, że przegrał w złym stylu, i wyborcy, którzy na niego głosowali, zwłaszcza w II turze, robili to wyłącznie po to, by nie dopuścić do władzy jego konkurenta”.
— KONKLUZJA GADOMSKIEGO: “Komorowski mógł w debatach przedstawić siebie jako obrońcę ekonomicznej racjonalności przeciwko demagogicznym obietnicom. Zamiast tego sam zaczął składać obietnice – oczywiście mniej radykalne niż jego konkurent, a zatem mniej atrakcyjne dla tych, którzy ignorują myślenie racjonalne. Dlatego przegrał”.
— PAŁAC PREZYDENCKI BĘDZIE OTWARTY – mówi Andrzej Duda w rozmowie z Robertem Mazurkiem w Plus/Minus RZ: “- To będzie prezydentura dotrzymanych obietnic. Mówiłem o budowaniu wspólnoty i najszczerzej w świecie wierzę, że prezydent jest od służenia narodowi, od słuchania ludzi. Do mnie będzie można łatwo wejść, przyjmę każdą reprezentatywną grupę społeczną, Pałac Prezydencki będzie otwarty.
– Tak, znajomi będą wpadać na kawę.
– Przyjdą ludzie z inicjatywą, to ich przyjmę i najwyżej się z nimi nie zgodzę”
— DUDA: W NIEDZIELĘ MIAŁEM CHWILĘ SŁABOŚCI: “ – Od początku myślałem, że mogę zwyciężyć, bez tego nie byłbym w stanie prowadzić takiej kampanii, ale trzy tygodnie temu, kiedy ogłoszono wyniki pierwszej tury, zrozumiałem, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki.
– Był pan pewien?
– Nie, jeszcze w wyborczą niedzielę nie miałem pewności. Nie tylko na Twitterze, ale do mnie też docierały przecieki z sondażu exit poll. I około 14.00 moja przewaga z południa spadła do 51,5 : 48,5.
– Wtedy myślałem, że jednak pan przegra.
– Ja też miałem chwilę słabości. Ale o polityce nie rozmawiamy, bo i tak niczego nie mogę panu powiedzieć”.
— DUDA O ZWIĄZKACH PARTNERSKICH I GEJACH: “- Myślę, że byłoby możliwe uznanie statusu osoby najbliższej, która mogłaby choćby dowiadywać się w szpitalu o stan zdrowia czy odbierać korespondencję. I to nie dotyczy wyłącznie homoseksualistów. Są przecież osoby starsze, samotne, bez rodziny, za to mające przyjaciół, opiekunów, którzy są dla nich osobami najbliższymi. Im należałoby ułatwić życie.
– Ucieka pan.
– Nie uciekam, mówię o tym, na co jestem skłonny przystać. Jeśli ze statusu osoby najbliższej mieliby skorzystać również geje, to proszę bardzo. Mnie nie interesuje prywatne życie obywateli.
– Ma pan homoseksualnych przyjaciół?
– Znam takie osoby i są dla mnie po prostu ludźmi. Ich orientacja nie ma dla mnie znaczenia.
– Mogliby pracować w pańskiej kancelarii?
– Chyba nie wyobraża pan sobie, że będę pytał ludzi, których chcę zatrudnić, z kim i jak żyją? Sprawdzę kwalifikacje, fachowość, ale nie będę pytał o orientację seksualną. Oczywiście nie wyobrażam sobie, żeby mi ktoś półnagi paradował po kancelarii, ale przekraczanie norm obyczajowych jest niesmaczne bez względu na orientację. Prywatne życie moich współpracowników pozostanie ich prywatnym życiem”.
— NIKT NIE SZKOLIŁ MNIE NA POTRZEBY KAMPANII – mówi Duda: “ – Mówię z całą odpowiedzialnością – nikt mnie nie szkolił na potrzeby kampanii. Owszem, przed drugą debatą telewizyjną miałem krótki trening polegający na tym, że zadawano mi pytania i to wszystko. Nie da się w ciągu dwóch dni zrobić z kogoś innego człowieka. A reszta to efekt nabytego doświadczenia i rad ludzi, którzy dzwonią i mówią: “Andrzej, to było świetne, tak dalej” albo “To popraw, tam nie jest najlepiej”.
– Był pan namaszczony w listopadzie.
– I co, szkolili mnie w dudabusie? W listopadzie nic się nie działo, cały czas jeździłem do Brukseli, potem były święta i zaczęliśmy na dobre dopiero od stycznia.
– I pojawił się inny Duda, nazbyt idealny, nieprawdziwy.
– Ach, te złośliwości… Niech pan spyta ludzi, z którymi rozmawiałem, czy ściskali plastik, czy byłem nieautentyczny? Przecież ja nie chodziłem na zamknięte spotkania z działaczami, lecz spotykałem się na rynkach, bazarach, w małych miasteczkach, ze wszystkimi, także moimi przeciwnikami. Ci ludzie mieli wybór: widzieli prezydenta, za którym stała cała instytucja państwa, najważniejsze media, i mnie, człowieka mało znanego”.
— DUDA: BELWEDER REZYDENCJĄ DLA GŁÓW PAŃSTW ODWIEDZAJĄCYCH POLSKĘ: “ – Tak na gorąco myślę, że byłoby sensownie wrócić do koncepcji, że Belweder jest rezydencją dla głów państw odwiedzających Polskę, gdzie mogłyby przyjmować premiera, swoich gości. To byłby sposób pokazania, że jesteśmy państwem, które ma klasę.
– Brzmi, jakby już pan zdecydował.
– Zdecydowanie nie, Bronisław Komorowski mieszka w Belwederze, może to też jest jakiś pomysł. Muszę to przedyskutować z żoną, zobaczymy.
– Gdzie będzie mieszkała córka? A to ona zdecyduje, w końcu ma dwadzieścia lat”.
— W CIĄGU JEDNEJ KADENCJI NIE DOGONIMY POTĘG EUROPY – mówi Duda: “- Ludzie nie będą dumni z państwa słabego, dlatego Polska musi być państwem silnym. I to silnym na dwa sposoby – silnym gospodarczo i być państwem, z którym liczą się w świecie. Wiem, że w ciągu jednej kadencji nie dogonimy potęg Europy, wiem, że nie jesteśmy światowym mocarstwem, ale to nie znaczy, że mamy się wyzbyć swych ambicji. Chciałbym, byśmy byli krajem cenionym.
– A nie jesteśmy?
– Powiedzmy to sobie brutalnie: dziś z polskim zdaniem nikt się nie liczy, nikt nas o nic nie pyta. Widziałem to bardzo wyraźnie w Parlamencie Europejskim, widać to w sytuacjach konfliktów, widać to było przy wojnie w Donbasie”.
— DUDA: DO HIPSTERSKIEJ KNAJPY NA PLACU ZBAWICIELA? DLACZEGO NIE?: “ – W Warszawie będzie pan uciekał BOR?
– Nie, nie należy ludziom utrudniać pracy.
– I nie będzie pan chodził do kina?
– Będę.
– Z BOR?
– Mam nadzieję, że nie będą chrapali na filmach.
– A do hipsterskiej knajpy na placu Zbawiciela pan wpadnie?
– Właściwie dlaczego nie? Poinformuję ich tylko, dokąd idę, i poproszę: “Nie szalejcie, tam są normalni ludzie””.
— CÓRKA PRZY MNIE NIE PALI – mówi Duda: “ – Pali pan?
– W końcu trzeba mieć jakieś wady.
– I to babskie papierosy.
– Jakie znowu babskie?!
– Może się nie znam na papierosach, ale wyglądają na babskie.
– Teraz wszystkie wyglądają na babskie.
– A żona pali?
– (śmiech) Nawet w kodeksie karnym zapisano, że nie zeznaje się przeciwko najbliższym!
– Córka?
– Nie przy mnie.
– Cała rodzina palaczy?
– Możecie wszyscy zostać ministrami zdrowia.
– W tym kraju na pewno.
– “W tym kraju” to mówi Kuba Wojewódzki.
– Ma pan rację, przyjmuję tę uwagę.
– Dobra, pan sobie zapali, panie prezydencie.
– Mogę?
– To chodźmy na balkon”.
— DUDA TO SZANSA NA PO-PIS – mówi Bogusław Sonik w rozmowie z SE: “Pytanie, na ile złe emocje powrócą do gry. Problemem jest to, że PiS rozbudza ogromne nadzieje, które trudno będzie spełnić finansowo. Nowy prezydent Andrzej Duda taką nadzieję na PO-PiS daje. Tylko czy potrafi przeważyć we własnej partii?”
— SONIK O AROGANCJI PO: “- Niestety, podkreślały przekaz, że to strona Platformy uważa się za posiadaczy wszelkich mądrości. To było rozkazywanie wyborcom: „nie macie wyboru, musicie nas słuchać”. I wyborcy odpowiednio to ocenili”.
— SONIK: REFERENDUM WS ZWIĄZKÓW PARTNERSKICH: “Platforma powinna unikać podejmowania spraw światopoglądowych. W kwestiach takich jak związki partnerskie naprawdę najprościej byłoby zrobić referendum i dać obywatelom wypowiedzieć się, czy chcą tego, czy nie. I na tej podstawie podjąć działania, a nie się miotać od ściany od ściany. Ludzie chcą też realnie poczuć, że poprawia się im sytuacja życiowa, łatwiej o pracę i zarobki. Przecież wokół słyszą, że sytuacja gospodarcza w Polsce jest niezła?! W końcu prawie we wszystkich regionach rządzi obecna koalicja PO z PSL i powinna mieć ofertę dla tego regionu. Nie wystarczy powtarzać ludziom, że żyjemy we wspaniałym okresie i budujemy drogi. Owszem, budujemy, jesteśmy w UE, ale ludzie oczekują czegoś więcej. Ludzie chcą państwa, w którym urzędy nie gnębią człowieka”
— GW O KOLARGOLU CZYLI WOJCIECHU KOLARSKIM – jak pisze Agata Kondzińska: “Wojciech Kolarski, zwany „Kolargolem”, przyjaciel prezydenta elekta jeszcze z harcerstwa wszedł do gry. I od razu zaskoczył PiS. Kiedy w środę wieczorem na stronach „Rzeczpospolitej” ukazała się zapowiedź wywiadu z prezydentem elektem Andrzejem Dudą, w PiS zapanowała konsternacja. Jeszcze większa, bo pierwszy prasowy wywiad reklamowano zapewnieniami Dudy, że pomnik smoleński powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu. – Nic o tej rozmowie nie wiedzieliśmy, załatwił ją Wojciech Kolarski, który dobrze zna się z Robertem Mazurkiem, który wywiad przeprowadził – usłyszeliśmy w PiS”.
— GŁÓWNY NURT ALBO AUT – pisze na jedynce GW Bartosz T. Wieliński: “Ledwie Andrzej Duda wygrał wybory, a już z jego otoczenia płyną sygnały, że w polityce zagranicznej Polska wreszcie wybije się na niezależność. Nie wiem, czy to slogan na jesienną kampanię do Sejmu. Ale jeśli traktować go poważnie, to PiS szykuje wypchnięcie Polski na polityczny aut”.
— PREZYDENT NIE CHCE EMOCJI – GW o Wilanowie.
— ANDRZEJ ZOLL W GW O APELU PAD: “- Prezydent elekt nie ma żadnej podstawy konstytucyjnej do wzywania rządu, większości parlamentarnej i urzędującego jeszcze prezydenta do zaniechania podejmowania ważnych decyzji, w tym ustrojowych. To raczej kwestia kultury politycznej – czy w okresie przejściowym, gdy wygasa jedna prezydentura, a zaczyna się druga, podejmować ważne dla państwa decyzje. Ale to obowiązuje też drugą stronę. Prezydent elekt nie powinien stawiać rządu pod ścianą i stwarzać klimatu, że wyborcy już przesądzili pewne kwestie”.
— PAWEŁ WROŃSKI W GW O JAROSŁAWIE KACZYŃSKIM: CO DALEJ ZBAWICIELU: “Po przegranej Komorowskiego to on jest w istocie ostatnią figurą „starej polityki”, która kształtowała Polskę przy Okrągłym Stole i potem”.
— KONKLUZJA WROŃSKIEGO: “PiS stoi przed trudnym dylematem: Czy odesłać Kaczyńskiego do Sulejówka? Kaczyński zaś stoi przed decyzją, czy w imię dobra partii na ten Sulejówek się zgodzić. W TV Republika już z deklaracji bycia premierem Jarosław Kaczyński zaczął się wycofywać. To musi być bolesne. Kilka lat temu Kaczyński z dumą powtarzał, że na wiecach ludzie skandują: „Jarosław, Polskę zbaw”. A tu misję zbawienia trzeba powierzyć innym”.
— JAROSŁAW KACZYŃSKI JUŻ TWORZY RZĄD – tytuł w Fakcie: “W lipcu będzie taka konferencja programowa, tam będzie taki ostatni dzień, kiedy hasłem będzie: „Ekipa”. To nie będzie gabinet cieni, bo to się w Europie kontynentalnej nie sprawdza. Ta ekipa to będą ludzie, którzy będą ministrami i wiceministrami w poszczególnych dziedzinach życia – ujawnił Kaczyński w telewizyjnym wywiadzie”.
— KOPACZ MÓWI CAMERONOWI “NO” – tytuł w GW: “W Warszawie brytyjskiego premiera Davida Camerona potraktowano chłodno. O wiele cieplej było w Berlinie”.
— KUKIZ CHCE CZASU W TELEWIZJI – jak pisze wrocławska GW: “Paweł Kukiz wystąpi o czas antenowy do telewizji publicznej, by przekonać Polaków do Jednomandatowych Okręgów Wyborczych przed wrześniowym referendum. Chce też, by jego mężowie zaufania pilnowali prawidłowego przebiegu głosowania”.
— LOL weekendu: GW drukuje wyśmiany w piątek w sieci list “dyrektora kreatywnego jednej z agencji reklamowych” do PO.
— PLECY WAŻNIEJSZE NIŻ GŁOWA – GW o konkursie w TVP.
— TYM BĘDZIE JEŹDZIŁA GŁOWA PAŃSTWA – Fakt o flocie samochodowej prezydenta.
— WŁODZIMIERZ KARPIŃSKI PZRECIWKO LICHWIE wypowiada się w Fakcie: “Musimy powrócić do stabilnych kontraktów między pracodawcą i pracownikiem, umożliwiając młodym ludziom chciażby dostęp do kredytu bankowego zamiast wysokooprocentowanych pożyczek z internetu. Mówienie, że bezrobocie spada, nie przemówi do osoby, która nie ma pracy”.
— URODZINY DZIŚ: Jacek Santorski, Jerzy Budnik, Krzysztof Cugowski.
— URODZINY W NIEDZIELĘ: Michał Zieliński, Renata Butryn, Krzysztof Tadej, Maciej Wewiór.