Nie ma w PO rozmowy o referendum, a Grzegorz Schetyna został źle zrozumiany – podkreślała była premier Ewa Kopacz w audycji POLITYKA W SAMO POŁUDNIE na antenie RDC. Jak mówiła też pierwsza wiceprzewodnicząca PO, coraz częściej rozmawia z Grzegorzem Schetyną i te rozmowy są „zawsze konstruktywne”.
— SCHETYNA ZOSTAŁ ŹLE ZROZUMIANY, NA ZARZĄDZIE NIE MÓWILIŚMY O REFERENDUM: „„Na pewno zgadzam się ze słowami Schetyny, że dziś PiS prowadzi antyeuropejską polityką. Na pewno nie będą mieli odwagi się do tego przyznać, ale wszystkie ich działania świadczą o tym, że ta polityka jest antyeuropejska. Ja mam wrażenie graniczące z pewnością, że Grzegorz Schetyna został źle zrozumiany mówiąc o tym referendum. Bardzo pro-europejski polityka reagował na pytania i działania PiS i stąd to nieporozumienie. O referendum nie mówiliśmy na zarządzie krajowym. To była reakcja przewodniczącego i na dokładkę źle zrozumiana”.
— NA TEMAT REFERENDUM NIE ROZMAWIAMY: „Gdybyśmy dziś rozpisali referendum, w którym zapytalibyśmy Polaków, to i elektorat PiS by powiedział, i politycy PiS też powiedzieliby, że chcemy zostać w UE. Innego pytania się nie powinno zadawać. Dziś powinniśmy konsolidować siły w opozycji, by nie dopuścić do czarnego scenariusza. Na ten temat [referendum] nie rozmawiamy i takiej rozmowy nie było. My raczej podejmujemy decyzje kolegialnie. I wtedy gdy są poważne tematy, to zwykle pan przewodniczący stawia takie tematy na Zarządzie”.
— NIE UJAWNIAM TREŚCI ROZMÓW ZE SCHETYNĄ: „Wokół tego [rozmowy ze Schetyną o ew. wyrzuceniu z PO trójki posłów] narasta jakaś legenda. Ja rozmawiam z przewodniczącym Schetyną, i rozmawiam z nim coraz częściej. Cieszę się, że do takich rozmów dochodzi. Niekiedy się absolutnie nie zgadzamy. Zwykle są to dobre, konstruktywne rozmowy. Rzeczywiście ostatnio taka rozmowa ostatnio przed posiedzeniem Zarządu miała miejsce. Ale to są sprawy wewnętrzne PO. Ja czułabym się źle, gdyby to Grzegorz Schetyna gdyby był pierwszym wiceprzewodniczącym, a ja byłabym szefową partii zdradzał treści takich rozmów, które dotyczą naszych wewnętrznych spraw”
— CZY CZUJE SIĘ LIDEREM WEWNĘTRZNEJ OPOZYCJI W PO: „Nie, dziś musimy walczyć z tymi, którzy szkodzą Polsce. Ta mocna opozycja jest wobec tych, którzy rządzą, którzy każdego dnia pokazują swoje ignoranctwo, a nie wobec swoich kolegów z partii, która ma szansę jeszcze wygrywać wybory”
— O TYM CZY BĘDZIE PRZEMAWIAĆ NA MANIFESTACJI 7 MAJA: „Dziś będziemy o scenariuszu rozmawiać na posiedzeniu klubu, [jeszcze] nie wiem”.
— TUSK W RACJONALNY SPOSÓB DOBRAŁBY RECEPTĘ NA ODSUNIĘCIE PIS OD WŁADZY: „Ja bym bardzo chciała, by Donald dostał drugą kadencję. Donald Tusk jest przykładem świetnego patrioty i nowoczesnego Europejczyka. Życzę mu jak najlepiej. To jest pytanie do Donalda Tuska, [co chce robić po drugiej kadencji]. Żadne działania pod presją nie mają takiego efektu. To będzie jego suwerenna decyzja. Ja uważam, że Donald Tusk jest doświadczonym politykiem, świetnie zna mentalność naszych oponentów politycznych. On byłby jednym z tych, kto w sposób racjonalny dobrałby receptę [na odsunięcie] PiS od władzy”.
— KONIECZNE JEST KONSOLIDACJA CAŁEJ OPOZYCJI: „To konieczne by opozycja była razem. Jeśli poważnie myślimy o tym, żeby szkodników odsunąć od władzy, żeby mówić o sobie jako o nowoczesnym europejskim kraju, to konieczna jest konsolidacja całej opozycji. Dziś nie jest czas na przepychanki w poszczególnych partiach, dziś nie jest czas na konkurencję między partiami opozycyjnymi. Dziś jeden cel powinien być poważnie potraktowany: odsunięcie PiS od władzy. Czas pokaże, jak będzie się rozwijać cała scena polityczna. 2,5 roku to niemal wieczność, jeśli chodzi o politykę”
— CIESZĘ SIĘ, ŻE POLSKIE DZIECI DOSTAŁY 500 ZŁ: „Ja się ciesze, ze polskie dzieci dostały 500 zł, tylko ja chciałabym aby ten wydatek nie dzielił Polaków na lepszych i gorszych”