– Uważam, że konieczne jest zwiększenie poziomu wydatków na obronność z 2 do 3 % PKB przez wszystkie państwa Sojuszu. Będę do tego przekonywał naszych sojuszników. Będę to robił zarówno podczas rozpoczynającej się jutro wizyty w Stanach Zjednoczonych, jak i w kolejnych miesiącach przed lipcowym, jubileuszowym szczytem NATO w Waszyngtonie. To moim zdaniem najlepsza odpowiedź na zagrożenia dla światowego bezpieczeństwa, z jakimi się dzisiaj mierzymy – stwierdził prezydent Andrzej Duda w orędziu.
– Nie ma silnej Europy bez Stanów Zjednoczonych i NATO. Tak jak nie będzie silnego NATO bez zaangażowania Europy. Nie było i nie ma lepszego gwaranta bezpieczeństwa niż Sojusz Północnoatlantycki. Polska jest dumna z bycia jego częścią od 25 lat. Niech żyje Sojusz Północnoatlantycki, niech żyje Polska! – zaznaczył PAD. Poniżej pełny tekst wystąpienia.
*****
25 lat temu spełniło się marzenie pokoleń Polaków. 12 marca 1999 roku w Independence w stanie Missouri Polska, a wraz z nią Czechy i Węgry, została oficjalnie przyjęta do Sojuszu Północnoatlantyckiego. NATO rozszerzyło się na Wschód. Nasze kraje, które jeszcze dziesięć lat wcześniej znajdowały się w sowieckiej strefie wpływów, dołączyły wówczas w pełni do wolnego Zachodu. To był prawdziwy koniec zimnej wojny, ostateczny upadek żelaznej kurtyny. To była niezwykle odważna, historyczna decyzja. Pamiętajmy jednak, że nie spotkała się ona od razu z powszechnym poparciem i zrozumieniem całego Zachodu. Potrzebna była olbrzymia praca, którą wykonali polscy politycy, dyplomaci, wojskowi, a także wybitni przedstawiciele Polonii, zwłaszcza Polonii amerykańskiej. Idea obecności Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim była od samego początku w naszym kraju wyłączona z politycznego sporu. Ciesząc się powszechnym poparciem od prawicy, przez centrum aż po lewicę. Dołączenie przez Polskę do Sojuszu to jedno z największych osiągnięć w naszej najnowszej historii. Wszystkim tym, którzy przyczynili się do realizacji tego wielkiego zadania, należą się najwyższe wyrazy uznania i wieczna pamięć. Nasza Ojczyzna jest dzięki temu dzisiaj bezpieczna, a członkostwo Polski w NATO jest symbolem naszej narodowej jedności.
Dla naszego wejścia do NATO kluczowe było silne wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych, również niezależne od politycznych barw. Zaczynaliśmy rozmowy z administracją republikańską prezydenta George’a Busha seniora, a cały proces wejścia do Sojuszu dokonał się za czasów demokratycznej administracji prezydenta Billa Clintona. Tak jest również i dzisiaj. Strategiczna współpraca polsko-amerykańska rozwija się niezależnie od tego, kto sprawuje władzę w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Dlatego w przededniu 25. rocznicy naszego dołączenia do Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz wizyty w Białym Domu zwołała posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego po to, by omówić z przedstawicielami wszystkich sił politycznych w Polsce kluczowe kwestie dotyczące naszego bezpieczeństwa. Zależało mi na tym, żeby Polska wysłała jasny sygnał, że w tych sprawach mówimy jednym głosem
Polska jest wiarygodnym i sprawdzonym sojusznikiem. Przeznaczamy ponad 4% PKB na utrzymanie i modernizację naszej armii. Najwięcej procentowo w całym Sojuszu. Przez te 25 lat wielokrotnie pokazywaliśmy, że można na nas liczyć, także gdy było trzeba, walcząc ramię w ramię z armią amerykańską i pozostałymi armiami państw sojuszniczych. W obliczu wojny na Ukrainie i rosnących imperialnych dążeń Rosji, państwa tworzące NATO muszą działać w sposób odważny i bezkompromisowy.
Dokładnie tak jak 25 lat temu. Potrzebujemy jedności, jedności i jeszcze raz jedności w kluczowych decyzjach dotyczących inwestycji w bezpieczeństwo, w kwestii wydatków na cele obronne czy wspólnej strategii wsparcia dla broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy. Dziś NATO wysyła jednoznaczny i mocny sygnał, przyjmując w swoje szeregi Finlandię i Szwecję To wydarzenie historyczne. Do Sojuszu przystępują państwa, które do tej pory przez lata zachowywały status neutralny. NATO zostaje dzięki temu bardzo istotnie wzmocnione. Potrzebne są jednak kolejne odważne decyzje. W 2014 roku państwa Sojuszu zobowiązały się, że podniosą wydatki na cele wojskowe do 2% swojego PKB. Wojna na Ukrainie pokazała wyraźnie, że to Stany Zjednoczone są i powinny pozostać liderem w kwestii bezpieczeństwa w Europie i na świecie. Pozostałe kraje NATO muszą jednak również wziąć na siebie większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo całego Sojuszu, intensywnie modernizować i wzmacniać swoje wojska. Dlatego uważam, że konieczne jest zwiększenie poziomu wydatków na obronność z 2 do 3% PKB przez wszystkie państwa Sojuszu. Będę do tego przekonywał naszych sojuszników. Będę to robił zarówno podczas rozpoczynającej się jutro wizyty w Stanach Zjednoczonych, jak i w kolejnych miesiącach przed lipcowym, jubileuszowym szczytem NATO w Waszyngtonie.
To moim zdaniem najlepsza odpowiedź na zagrożenia dla światowego bezpieczeństwa, z jakimi się dzisiaj mierzymy.
Nie ma silnej Europy bez Stanów Zjednoczonych i NATO. Tak jak nie będzie silnego NATO bez zaangażowania Europy. Nie było i nie ma lepszego gwaranta bezpieczeństwa niż Sojusz Północnoatlantycki. Polska jest dumna z bycia jego częścią od 25 lat. Niech żyje Sojusz Północnoatlantycki, niech żyje Polska!