Przed kilkoma minutami zakończyło się spotkanie Prezydenta z Janem Śpiewakiem – poinformował na Twitterze prezydencki minister Błażej Spychalski, chwilę po 20-tej.
Jak dowiaduje się 300POLITYKA ze źródeł w Pałacu, prezydent spotkał się z Janem Śpiewakiem tuż przed odlotem do Luksemburga, gdzie w poniedziałek na zaproszenie króla Belgów i wielkiego księcia Luksemburga weźmie udział w uroczystościach upamiętniających 75. rocznicę zwycięskiej dla wojsk alianckich bitwy o Ardeny.
Według informacji 300POLITYKI, prezydent zaprosił Jana Śpiewaka po wyroku karnym jaki zapadł w drugiej instancji w piątek 13 grudnia w sprawie z art. 212 z powództwa krakowskiej adwokat Bogumiły Górnikowskiej (prywatnie córki b. ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego) w sprawie jej udziału jako kuratora nieżyjącej osoby w procesie reprywatyzacji kamienicy na warszawskiej Ochocie.
Zdaniem rozmówców 300POLITYKI z otoczenia głowy państwa, Andrzej Duda miał pytać Śpiewaka o jego opinię na temat sytuacji lokatorów wyrzucanych na bruk w konsekwencji decyzji reprywatyzacyjnych oraz szczególnie interesował się przebiegiem procesów, w których Śpiewak jest stroną w konsekwencji zajmowania się warszawską reprywatyzacją.
Jak słyszymy – Andrzej Duda osobiście śledził uważnie tę sprawę i zadecydował o zaproszeniu Śpiewaka do Pałacu Prezydenckiego po tym, jak przeczytał jego wpis na Facebooku, w którym pisał:
„Przegrałem. Sąd uczynił mnie kryminalistą. Za obronę słabszych, za obronę sprawiedliwości. Za ujawnienie, że córka ministra Ćwiąkalskiego brała udział w nielegalnej reprywatyzacji kamienicy na Ochocie jako kurator 120-latka” – napisał Jan Śpiewak na Facebooku, dodając, że jest jedyną osobą skazaną już dwukrotnie prawomocnym wyrokiem w związku z aferą reprywatyzacyjną”.