Nowy rząd może zostać w poniedziałek powolany jednak w innym składzie niż dotychczasowy gabinet Beaty Szydło, jak do tej pory zakładano. Nowy premier może nie chcieć bowiem współpracować z niektórymi ministrami. W tym kontekście wymienia się głównie szefa MSZ. Być może już w poniedziałek szefem MSZ zostanie Krzysztof Szczerski.
Chodzi też o osoby z operacyjnego, bezpośredniego zaplecza premiera, gdzie premier Morawiecki moze chcieć od razu zainstalować bliskich mu współpracowników: gabinet i rzecznika. Beata Kempa, wzmocniona po kongresie Solidarnej Polski i przy szczególnej pozycji Zbigniewa Ziobro w nowym układzie, przynajmniej na razie prawie na pewno pozostanie na stanowisku szefowej KPRM. Blisko związany z Szydło i pozostający w sporze z Morawieckim Henryk Kowalczyk może chcieć odejść sam.
“Problematyczne” może też być szefostwo Ministerstwa Rozwoju i Ministerstwa Finansów, którymi dotychczas kierował sam Morawiecki, gdzie obowiazki mogą zostać powierzone jako kierownikom resortów – odpowiednio: Jerzemu Kwiecińskiemu i Teresie Czerwińskiej.
Fot. Krzysztof Sitkowski/KPRP