PiS w nowy sezon polityczny wejdzie w całkiem dobrej formie i z ciągle niezłymi notowaniami sondażowymi. Jesienią zostanie cofnięty wiek emerytalny – a przecież to jedna z flagowych obietnic z kampanii, rząd zapewne ogłosi też coś w rodzaju jednorazowego dodatku dla emerytów. Trudno jednak założyć, że po wakacjach nastąpi czas spokoju i zamykania frontów – jak chcieli niektórzy politycy ZP – bo przecież sam Jarosław Kaczyński zapowiedział m.in. tzw. ustawę dekoncentracyjną.

Jesienią czeka nas dalszy ciąg zmian w sądownictwie – niewykluczone, że PiS zabierze się także za Sąd Najwyższy, do Sejmu powróci temat prawa aborcyjnego, które może zostać zaostrzone przy pomocy TK, a także zmian w ordynacji wyborczej. PiS chce też przeforsować wspomnianą dekoncentrację mediów. Wreszcie jesienią wchodzą w życie dwie ważne reformy – edukacyjna i sieć szpitali. Od ich powodzenia bądź nie będzie zapewne zależał los ministrów Zalewskiej i Radziwiłła.

*****

Dekoncentracja mediów. PiS nie wycofuje się z tzw. przepisów dekoncentracyjnych – to, że taki projekt zostanie uchwalony, potwierdził na kongresie Jarosław Kaczyński. Przeforsowanie dekoncentracji może dać partii rządzącej wymierne zyski – zwłaszcza w obliczu zbliżających się wyborów samorządowych – ale jednocześnie będzie dla opozycji argumentem, iż PiS chce – po próbie usunięcia dziennikarzy z Sejmu – dokonać zamachu na wolne media. Nawet jeżeli celem nie są media ogólnopolskie, ale lokalne, to i tak próby dekoncentracji mogą jesienią przykryć wiele innych, korzystnych dla PiS tematów.

Sądy. PiS nie zdoła zakończyć prac nad tzw. reformą sądownictwa przed sejmowymi wakacjami. Jeśli obydwa projekty zostaną uchwalone na pierwszym lipcowym posiedzeniu, to vacatio legis + 30-dniowy okres, po którym zostanie wygaszona kadencja członków KRS powodują, że do wyboru nowej rady – już przez posłów – dojdzie dopiero po wakacjach. Sejm po przerwie zbiera się 12-15 września, więc jednym z tematów nowego sezonu politycznego będzie – jak mówi opozycja – “zamach na niezawisłość sądów”. Kadencja KRS wygaśnie w pierwszej połowie września – choć wiele zależy od tego, kiedy ustawa zostanie opublikowana.

Aborcja. Jesienią Sejm może zająć się kilkoma projektami dot. zmian w prawie aborcyjnym – zarówno obywatelskimi, jak i poselskim, który szykuje posłanka Siarkowska. Można założyć, że PiS wyciągnęło wnioski z ubiegłorocznych protestów kobiet – parlamentarzyści zamierzają złożyć wniosek, napisany przez posła PiS, do TK ws. aborcji, dzięki czemu dyskusja w parlamencie mogłaby stać się bezprzedmiotowa. W tym scenariuszu zaostrzenie prawa aborcyjnego dokonałoby się przy pomocy TK, choć jest też możliwe – jak twierdzi Siarkowska – że chodzi o zablokowanie rozpatrywania projektów. PiS miałby bowiem argument: niech najpierw wypowie się Trybunał.

Trybunał i SN. 12 września sędziowie Sądu Najwyższego zbadają sprawę “umocowania” Julii Przyłębskiej jako prezesa Trybunału Konstytucyjnego, natomiast TK ma zająć się wnioskiem grupy posłów PiS, który w praktyce prowadzi do zbadania legalności wyboru I prezes SN. W tym drugim przypadku nowy termin rozprawy nie został jeszcze podany po tym, jak czerwcową rozprawę odwołano. PiS przy pomocy Trybunału mogłoby doprowadzić nawet do wymiany I prezes SN – wszak Zbigniew Ziobro zapowiedział zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym – narażając się jednak UE i doprowadzając do wielotygodniowej awantury. Julii Przyłębskiej nic nie grozi – PiS nie usunie prezesa TK, którego de facto sam nominowało.

Ordynacja. PiS wycofało się z wprowadzenia zarówno tzw. dwukadencyjności wstecznej, jak i metropolii warszawskiej, nie zrezygnowało jednak – co także potwierdził Jarosław Kaczyński na kongresie – ze zmian w ordynacji wyborczej. Niektóre kwestie wymienione przez prezesa nie powinny budzić większych emocji, ale już likwidacja JOW-ów w mniejszych gminach czy nowy sposób liczenia głosów może być dla opozycji paliwem do działania – zwłaszcza, jeżeli zmiany pójdą w kierunku, które w powszechnej ocenie zwiększą szanse PiS-u w wyborach. Przy ordynacji majstrowali także poprzednicy – Platforma chciała przecież wprowadzić dwudniowe wybory – ale w obecnej sytuacji TK nie zakwestionuje żadnych pomysłów partii władzy.

Uchodźcy. Ta sprawa pomaga PiS-owi w kraju – bo Polacy, jak pokazują sondaże, popierają linię rządu w tej sprawie – ale może zaszkodzić w kontaktach z UE. Sprzeciw polityków PiS w tej sprawie jest tak twardy i jednoznaczny, że trudno wyobrazić sobie pole do jakiegokolwiek kompromisu, jakim mogłoby być przyjęcie kilkudziesięciu osób. Unijna batalia ws. uchodźców może rozegrać się już jesienią – dla polskiego rządu będzie to test, czy jest w stanie przekonać unijnych partnerów do swoich racji. Zwłaszcza, że ze strony niektórych krajów płyną już zapowiedzi o konieczności ukarania m.in. Polski za brak solidarności.

Reformy. Jesienią wchodzi w życie reforma edukacji oraz ustawa o tzw. sieci szpitali. W trakcie parlamentarnych prac dużo było słychać o wątpliwościach dot. tych projektów – swoje zastrzeżenia zgłaszał Jarosław Gowin czy Andrzej Duda. Ostatecznie reforma edukacji została wprowadzona, a wejście sieci szpitali opóźnione o kilka miesięcy. To bardzo „ludzkie” reformy, więc ewentualne niepowodzenie, skutkujące np. zwiększeniem kolejek w szpitalach czy chaosem w szkołach, wpłynęłoby na notowania PiS-u.

Fot. PiS