Prezydent Duda powoła nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego spośród 3 kandydatów, a Zgromadzenie Ogólne w tej sprawie zostanie zwołane między 30 a 15 dniem przed upływem kadencji Andrzeja Rzeplińskiego. Kadencja kończy się 19 grudnia, a więc ZO powinno odbyć się między 19 listopada a 4 grudnia.

Każdy sędzia Trybunału uczestniczący w procedurze wyboru ma tylko jeden głos i może głosować tylko na jednego kandydata. Wybór kandydatów przeprowadza się, jeśli w Zgromadzeniu Ogólnym bierze udział co najmniej 10 z ogólnej liczby sędziów Trybunału.

To najważniejsze zapisy dot. wyboru przewodniczącego Trybunału z nowej ustawy o TK, która wejdzie w życie 16 sierpnia. Co prawda część jej przepisów została zakwestionowana, to jednak art. 16 – który mówi o wyborze prezesa i wiceprezesa – został utrzymany.

Dlatego, mimo braku publikacji wyroku, ustawa – z wyłączniem kilku przepisów – powinna być uznawana zarówno przez Trybunał, jak i ugrupowanie rządzące. Zwłaszcza, że nowa ustawa zakłada wygaszenie starej, z 25 czerwca 2015 roku – ten przepis nie został uchylony, bo nie został nawet zaskarżony.

Z drugiej strony, problemem przy wyborze nowego prezesa TK może być status 3 sędziów, którzy zostali wybrani przez Sejm tej kadencji i zaprzysiężeni przez prezydenta, ale których prezes Rzepliński nie dopuszcza do orzekania. Nowa ustawa zakładała włączenie ich do składów orzekających i przydzielenie spraw, ale ten artykuł został uznany za niekonstytucyjny. Rząd wyroku jednak nie opublikuje.

Fot. TK