39 tysięcy – tyle osób w niedzielę musi zagłosować w referendum w Kielcach nad odwołaniem Wojciecha Lubawskiego – jednego z najdłużej rządzących prezydentów w Polsce – by było ono ważne. Lubawski wygrał ostatnie wybory z poparciem PiS i Polski Razem. Chaotyczna i pełna emocji kampania referendalna trwa do ostatnich godzin, ale opozycji i inicjatorom referendum nie pomógł brak jednego, wspólnego kandydata, który byłby już teraz jedyną i wyraźną alternatywą dla Lubawskiego. Jeśli prezydent utrzyma swoje stanowisko, to zapewne będzie jeden z głównych powodów porażki referendum.
SLD oficjalnie przedstawiło nawet swojego kandydata na prezydenta, radnego Marcin Chłodnickiego. Swój start w ewentualnych wyborach sygnalizował też Piotr Liroy-Marzec. Potencjalnym kandydatem jest też Krzysztof Adamczyk, były wiceprzewodniczący rady miasta, a także bezpartyjny przedsiębiorca Kamil Suchański. W sondażu dla „Echa Dnia” to właśnie Suchański miałby największe szanse na pokonanie Lubawskiego w hipotetycznej jesiennej kampanii. Suchański startował w wyborach do Senatu; mandatu nie zdobył, ale w okręgu obejmującym Kielce miał największe poparcie.
Z polityków PO to poseł tej partii Artur Gierada był najbardziej widoczny w kampanii, zainwestował w akcję outdoorową i kampanię w internecie.
Jak pisał Gierada na specjalnie przygotowanej stronie nowekielce.pl
„12 czerwca to bardzo ważny dzień dla przyszłości Kielc. Odbywające się tego dnia referendum jest idealną okazją do tego, by na poważnie zastanowić się jak poradzić sobie z wyzwaniami stojącymi przed naszym miastem. Tego dnia zadecydujemy również o tym czy godzimy się na pogłębiającą się od lat stagnację czy wybierzemy szansę na nowe programy, pomysły i inicjatywy. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie czy Prezydent Lubawski, który od 14 lat sprawuje swoją funkcję, jest w stanie poradzić sobie z narastającym wyludnianiem się miasta, niskimi zarobkami i brakiem dobrej pracy w Kielcach, brakiem kluczowych inwestycji takich jak nowa hala czy lotnisko”
To bardzo podobny przekaz do tego, który w kampanii miała Kielecka Inicjatywa Referendalna. Główne partie polityczne – jak wspomniane SLD, Partia KORWiN czy Nowoczesna – poparły ideę referendum, ale to komitet referendalny wziął na siebie główny ciężar prowadzenia kampanii. Jak odnotowuje „Echo Dnia”, PiS broniło prezydenta Lubawskiego:
„Od początku przeciwko idei referendum był natomiast cały obóz prezydenta Wojciecha Lubawskiego oraz Prawo i Sprawiedliwość reprezentowane przez szefa w województwie Krzysztofa Lipca”
Ostrą reakcję prezydenta Lubawskiego i skierowanie sprawy do sądu wywołała kampanijna gazetka, w której komitet referendalny podsumował m.in. wydatki urzędników, a także zarzucił Lubawskiemu „organizowanie wyjazdów do Chin na koszt podatników”. Prezydent zachęcał też go „grillowania” w niedzielę i nieuczestniczenia w referendum, co przypomina przekaz PO z kampanii w Warszawie.
Kampania referendalna kończy się w piątek o północy. Pierwsze wyniki będą znane z nocy z niedzieli na poniedziałek.
fot. Referendum – odwołajmy Lubawskiego na FB