Były minister ds. europejskich w audycji 300POLITYKI w Polskim Radiu RDC ostro krytykował dyplomację rządzącej ekipy („paranoje, strach, brak profesjonalizmu”), chwalił Viktora Orbana, a także zapewniał, iż Platformie Obywatelskiej nie grozi rozpad.

Oto najważniejsze wypowiedzi z rozmowy.

TRZASKOWSKI NA PYTANIE, CO BY ZMIENIŁ, GDYBY DALEJ BYŁ SZEFEM MSZ: „Przede wszystkim nie musiałbym się koncentrować w 80% na tłumaczeniu Europie i całemu cywilizowanemu światu, dlaczego łamię konstytucję i depczę wolności, dlaczego próbuję zaatakować wszystkie podstawy demokratycznego państwa (…) My nie jesteśmy Koreą Północną, która może sobie robić co chce. My jesteśmy związani traktatami, konwencjami. Nie możemy deptać podstawowych zasad praworządności. A PiS to robi i musi się za granicą tłumaczyć”

„PARANOJE, STRACHY, BRAK PROFESJONALIZMU” – TRZASKOWSKI O RZĄDOWEJ DYPLOMACJI: „Pan Timmermans nie będzie wypowiadał się tak, jak minister Waszczykowski czy Ziobro, nie będzie obrażał wszystkich, bo jest – w przeciwieństwie do Waszczykowskiego – profesjonalistą i dyplomatą. Ten rząd ma prawo być eurosceptyczny, ale do tego dochodzą różnego rodzaju paranoje, strachy i skrajny brak profesjonalizmu. Popełniane są błędy wręcz niesłychane w świecie dyplomacji. Widać, że nie mają krzty pomysłu na prowadzenie dyplomacji. Gdybym był posłem PiS, to po prostu nie mógłbym na to patrzeć. Oni nie tylko szkodzą Polsce, ale nawet PiS-owi! Nie będą w stanie załatwić dla Polski żadnych interesów, bo do tego trzeba przyjaciół, koalicji, merytorycznej pracy”

„W UE WIDZĄ, ŻE POLSKIEGO PAŃSTWA NIE MA, ŻE ZNIKNĘŁO” – O „WYWOŻENIU POLSKICH SPORÓW ZA GRANICĘ”: „Nie wywozimy nigdzie żadnych spraw, dlatego, że UE to Wspólnota. To nie jest żadna zagranica, że rozmawiamy z krajem trzecim. To jest Wspólnota. Wszyscy w UE są związani umową, konwencjami. To nie jest tak, że możemy tylko jako Polska brać pieniądze, a nie ma żadnej odpowiedzialności w członkostwie w UE. Wszystkie państwa, które chcą być w Unii, muszą przestrzegać pewnych standardów. PiS robiło awantury w PE. Zgłaszało rezolucje ws. rzekomo niedemokratycznych wyborów, atakowało prezydencję Polską w sposób niesłychanie ostry, ramię w ramię z greckimi komunistami. My tego nie robimy, my prowadzimy sensowną dyskusję. W UE wszyscy zaniepokojeni są tym, co się dzieje w Polsce. W Unii widzą, że nagle ważne państwo, które jest potrzebne w rozwiązywaniu problemów, zniknęło. Jego nie ma. Nie ma polskiego głosu, nikt nie zabiega o polski interes. Polska stała się problemem bez głosu. Rezolucja ws. Polski i tak by była. Komisja Europejska i tak by zajęła się procedurą praworządności”

„MOIM ZADANIEM NIE JEST BUDOWANIE PRESTIŻU PIS”: „Moim zadaniem nie jest budowanie prestiżu PiS. Moim zadaniem jest bronić dorobku Polski. Dlatego jeździmy i rozmawiamy z naszymi europejskimi partnerami”

„ORBAN – ZUPEŁNIE INNY CZŁOWIEK NIŻ KACZYŃSKI. PROFESJONALISTA I PRAGMATYK, ZDOLNY DO KOMPROMISU”: „To jest kompletnie inny człowiek niż Kaczyński. To jest człowiek, który ma w Europie przyjaciół, który jest w zupełnie innej frakcji w PE [EPP], który jest graczem, pragmatykiem, profesjonalistą. Który podejmuje pewne działania, widzi, że jak one za dużo kosztują, to się z nich wycofuje. Jeśli widzi, że łamie prawo europejskie, to potrafi – po rozmowie z innymi przywódcami – się z nich wycofać”

O UKRAINIE – „TRUDNO BYĆ ADWOKATEM PAŃSTWA, KTÓRE NIE WYPEŁNIA SWOJEGO KONTRAKTU”: „Ukraińcy nie odrabiają swojej lekcji. Trudno jest być adwokatem na serio państwa, które nie wypełnia podstawowych reform, które obiecało, że będzie wypełniać, te reformy są niesłychanie zapóźnione. Dlatego energia po stronie Polski niestety osłabła. Bo trudno jest bronić kogoś, kto nie wypełnia swojego kontraktu. Ale dalej uważamy, by Ukraina była jak najbliżej UE. Rosja niestety 'zatroszczyła się’ o to, by to państwo było jak najbardziej zdestabilizowane”

„W PO NIE MA ZAMORDYZMU, NIE BĘDZIE ROZPADU PARTII”: „Jesteśmy największą partią opozycyjną, w której są bardzo różni ludzie, o różnych poglądach i emocjach. Pozwalamy na dyskusję, u nas nie ma zamordyzmu, jak w innych partiach. Jest rozmowa. Nowe przywództwo się hartuje. Nie widzę zagrożenia rozpadu PO, to jest całkowicie wyolbrzymione. Spokojnie”