Spotkanie z działaczami w Gdańsku – tak Tomasz Siemoniak zainaugurował kampanią na szefa Platformy. Symboliczne dla całego przedsięwzięcia miało być nie tylko miejsce – Gdańsk, czyli kolebka Platfomy, ale inny układ sali, który ma przypominać polski Sejm. W ten sposób kampania Siemoniaka chce pokazać, że w partii – tak, jak w Sejmie – liczą się różne poglądy. Wiceprzewodniczący stawia na kontakt z działaczami, nie tylko liderami lokalnymi, ale przede wszystkim z szeregowymi członkami PO.
Strategia Siemoniaka opiera się m.in. na budowaniu przekazu o „nowej Platformie”, która chce budować przede wszystkim właśnie z szeregowymi działaczami. Hasło jest też hashtagiem wykorzystywanym na TT przez Siemoniaka, który wyraźnie odwołuje się zwycięstw Donalda Tuska. To kolejny powód, dla którego Gdańsk został wybrany na miejsce startu.
.@michal_kolanko Wolę Nową Platformę i odwołanie się do roku 2007 i 2011. Do zwycięstw Platformy Tuska.
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) November 19, 2015
Siemoniak może w najbliższych dniach podkreślać też to, że w sondażu MB dla TVN24 51% wyborców PO wskazują właśnie jego jako przewodniczącego partii. Schetynę popiera 38% ankietowanych.
Fot. Platforma