Ostatni spot Andrzeja Dudy przed I turą to emitowane po piątkowych trzech głównych serwisach informacyjnych orędzie. Jak mówią nam sztabowcy Dudy, klip ma jeden prosty cel: pokazać, że kandydat PiS byłby lepszym prezydentem niż Bronisław Komorowski. Spot to realizacja strategii sztabu, który w tym tygodniu stawia na pokazywanie Dudy w „formacie prezydenckim”. Dziś Duda składa kwiaty pod Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, ma też wygłosić krótkie oświadczenie.
Spot zrealizowano tak, jak orędzie: bez muzyki, z dłuższym przemówieniem bez cięć i montażu. Duda mówi w nim, że „marzy mu się Polska wielkich szans i możliwości”. Podkreśla, że dotrzyma danego słowa. Nie odnosi się do swojego głównego konkurenta, ale wspomina, że jeśli zostanie wybrany, to Polacy „nie będą musieli się go wstydzić”. Spot stanowi podsumowanie całej kampanii przed 10 maja.