Prezydent Bronisław Komorowski na spotkaniu z dziennikarzami w poniedziałek po raz pierwszy od tragicznych wydarzeń na wschodzie Ukrainy odniósł się do zamachów w Mariupolu. To kluczowe o tyle, iż głowie państwa przez kilka dni zarzucano milczenie w tej sprawie. Komorowski stwierdził, iż sankcje wobec Rosji należałoby zaostrzyć. Zapowiedział także spotkanie z premier Kopacz i ministrem Schetyną. Przekonywał również do słuszności decyzji o podpisaniu przez siebie ustawy górniczej, a także odniósł się do kampanii prezydenckiej i terminu wyborów. Oto kluczowe punkty tej konferencji:
- O TERMINIE WYBORÓW PREZYDENCKICH I SWOJEJ DECYZJI: Jest to suwerenna decyzja marszałka Sejmu, który ma określone ramy czasowe, kiedy ma ogłosić decyzję o wyznaczeniu terminu. Myślę, że stanie się to w przyszłym tygodniu. Wchodzą w grę trzy daty. Najbardziej racjonalne są daty 10 i 17 maja. Ale to jest decyzja marszałka Sikorskiego. Swoją własną decyzję o kandydowaniu ujawnię po ogłoszeniu przez marszałka terminu wyborów. Nie widzę powodów, żeby się spieszyć z ogłoszeniem kandydowania. Niektórzy to zrobili, to ich sprawa, ale to nie przystoi urzędującemu prezydentowi, który strony formalnej powinien bardzo pilnować. W moim przekonaniu, kampania faktyczna powinna ruszyć po ogłoszeniu kampanii formalnej. Poczekam na uruchomienie tego procesu. Nie chcę się ścigać na termin ogłoszenia kandydatury.
- O USTAWIE GÓRNICZEJ: Dzisiaj mogę powiedzieć, że ustawę podpisałem, w głębokim przekonaniu, że służy ona porozumieniu i jest istotnym elementem porozumienia rządu ze związkami zawodowymi reprezentującymi polskich górników. Ta ustawa jest cząstką sensownego działania na rzecz rozwiązywania najtrudniejszych nawet problemów, na zasadzie porozumienia, a nie konfliktów.
- O WĄTPLIWOŚCIACH OPOZYCJI: Mam nadzieję, że ci którzy apelowali do mnie o niepodpisywanie, zawetowanie ustawy, zweryfikują dziś publicznie swoje opinie, sądy i przekonania. Środowiska górnicze upatrują w tej ustawie możliwości do stworzenia ram, które pozwalałyby na lepsze – z punktu widzenia pracowniczego – restrukturyzowanie kopalń. Mam taką sugestię na przyszłość, że zanim sformułuje się tak daleko idące żądania, jak wetowanie ustawy, aby najpierw się zastanowić, czemu tego rodzaju żądania mają służyć. Czy zaspokajaniu własnych potrzeb natury politycznej i wyborczej, poprzez żerowanie na konfliktach i problemach, czy oczekiwaniu na rozwiązywanie realnych problemów.
- O POROZUMIENIU RZĄDU Z GÓRNIKAMI: To porozumienie – uzyskane w warunkach trudnych – jest podwójnie wartościowe, także dlatego, że otwiera możliwość dla koniecznej restrukturyzacji całego górnictwa węgla kamiennego w Polsce. Do tego są potrzebne zarówno decyzje, jak i wola rozmawiania. Pragnę przypomnieć, że niedawno w kancelarii prezydenta miały miejsce spotkania zmierzające do odbudowania dialogu społecznego. Po 1,5 rocznej przerwie było spotkanie przedstawicieli pracowników z udziałem ministra Kosiniaka-Kamysza. Jest konieczny dialog społeczny w tym układzie trójstronnym, będę temu sprzyjał, bo nie ma innej drogi do racjonalnych decyzji, jak dialog, decyzje i dobre ramy prawne.
- O ROZMOWACH DOTYCZĄCYCH UKRAINY: Pan prezydent Poroszenko, wedle moich informacji, ma być w Auschwitz w czasie uroczystości rocznicy wyzwolenia. To jest naturalna okazja do kontynuowania rozmów. Niewątpliwie w najbliższym czasie do takiego kontaktu dojdzie. Będziemy rozmawiać o tym, jak pomóc Ukrainie w sytuacji trudnej, ale także jak zrozumieć to, co się dzieje w tej chwili na terenie Donbasu i w okolicach Mariupola.
- O ZAMACHACH W MARIUPOLU: Jestem przekonany, że to są wydarzenia, które mogą być absolutnie brzemiennymi w daleko idące, negatywne skutki. Dostrzegam tu już nie ryzyko, ale konkretne fakty dla przekreślenia porozumień zawartych między Ukrainą a Rosją w Mińsku. To jest fragment strategii, zmierzającej do tego, aby wykroczyć poza te ustalenia. Tak rozumiem podjęcie działań w rejonie Mariupola. Tak rozumiem niebywałą decyzję, już okupioną krwawym dramatem, jakim było zaatakowanie rakietami dzielnicy mieszkaniowej w Mariupolu. To dążenie do eskalacji konfliktu poprzez zaatakowanie osób cywilnych. To był zamach niesłychanie groźny, dlatego odpowiedź świata zachodniego musi być bardzo zdecydowana.
- O SPOTKANIU Z PREMIER KOPACZ I MINISTREM SCHETYNĄ: Będę [przed spotkaniem szefów MSZ państw UE w czwartek] chciał rozmawiać z panią premier i ministrem spraw zagranicznych i przekazać im swoje sugestie dotyczące zachowań polskich na tym szczycie.
- O SANKCJACH WOBEC ROSJI: Zamach przekreśla ewentualne dążenia do złagodzenia sankcji wobec Rosji. Odpowiedź rosyjska jest odpowiedzią, którą należało się spodziewać. Mianowicie: „Wy chcecie ustępować, to my się czujemy pewniej, jesteśmy mocniejsi, idziemy dalej”. Odpowiedzią UE powinno być postawienie kwestii dalszego zaostrzenia sankcji.
Fot. TVP Info