W związku z ostatnimi dymisjami w KPRM politycy Platformy Obywatelskiej pozwalają sobie na dość odważne komentarze dotyczące sprawy. Otwarcie odnoszą się do sytuacji – newralgicznej przecież dla premier Kopacz – nie szczędząc przy tym krytycznych, czasem bardzo, opinii na temat byłego już otoczenia szefowej rządu. Dotyczy to zwłaszcza Iwony Sulik, która przez większość działaczy PO jest dziś ostro oceniana. Politycy partii rządzącej od czasu dymisji Sulik pozwalają sobie na liczne, chociaż raczej sprzeczne ze sobą opinie dotyczące roli nowego rzecznika, a zwłaszcza jego relacji wobec ugrupowania. Oto 5 z nich.
- Iwona Śledzińska-Katarasińska w piątek w wypowiedzi dla „Wydarzeń” najostrzej chyba oceniła otoczenie pani premier. Posłanka powiedziała: – Jest przepaść między tym, jak działali poprzednio Paweł Graś czy Małgorzata Kidawa-Błońska [a tym, jak funkcję rzecznika pełniła pani Sulik]. Oni byli naszymi bezpośrednimi łącznikami. I nagle jest rzecznik, który nie sądzi, że tak powinno być. Wypowiedź Śledzińskiej-Katarasińskiej o tym, iż „nie sprawdził się model rzecznika nie związanego z partią„, znalazła się na czołówce serwisu.
- W Radiu Zet w niedzielę posłanka powiedziała natomiast, iż zdymisjonowane najbliższe otoczenie Ewy Kopacz stanowiło „środowisko wytwarzające niezbyt dobrą aurę wokół pani premier” oraz „nie ogarnęło„.
- W „Śniadaniu w Trójce” Andrzej Rozenek stwierdził, iż Kopacz powinna komunikować się z mediami i opinią publiczną „bezpośrednio”, a funkcja rzecznika jako takiego jest zbędna. Ze zdaniem polityka TR zgodziła się Julia Pitera. I powiedziała, iż szefowa rządu powinna mieć „asystenta prasowego”, a więc „człowieka, który odczytuje komunikaty rządu, czyli nie mówi tekstem własnym”. – Ten model jest przyjęty na Zachodzie. Rzecznik nie powinien kreować polityki rządu, powinien wyłącznie informować o tym, co się w rządzie dzieje. Powinien odczytywać gotowy komunikat na spotkaniach z dziennikarzami. A komunikacja bezpośrednia powinna być wyłącznie w gestii premiera – przekonywała Pitera.
- Odmiennego zdania jest przymierzany przez media do objęcia stanowiska rzecznika Ireneusz Raś. W TVN24 krakowski poseł stwierdził, że rzecznik prasowy „powinien mieć wpływ na strategiczne decyzje i mieć mocną osobowość”.
- Zdaniem Andrzeja Halickiego nowy rzecznik powinien być ściśle związany z Platformą. Minister Małgorzata Kidawa-Błońska w PR1 w piątek powiedziała zaś, iż „czas na nowe osoby”, ale nie rozwinęła swojej wypowiedzi i nie sprecyzowała, czy chodzi o ludzi spoza trzonu PO.
Ewa Kopacz w Sejmie w czwartek mówiła, iż przyszedł moment na „nowe otwarcie”. To jedyny do tej pory komentarz ze strony premier o zmianach w swoim najbliższym otoczeniu. A o tym jak te zmiany będą wyglądać, przekonamy się już w najbliższych dniach. Andrzej Halicki zapowiedział w „Kawie na ławę”, że opinia publiczna pozna tożsamość nowych osób w otoczeniu Kopacz już „na początku tygodnia”.
Fot. Polsat