– Chcemy też jasno i wyraźnie powiedzieć o tych zagrożeniach, które płyną z jednego kierunku, żeby tutaj nikt nie miał żadnej wątpliwości. Ta dyskusja, która toczy się na świecie, o dronach, które naruszyły polską, rumuńską, a nie tak dawno naruszały litewską, łotewską, estońską przestrzeń powietrzną, o samolotach, które naruszają przestrzeń powietrzną nad Bałtykiem, nad wodami terytorialnymi u nas, u naszych sojuszników, bardzo dużo też tych naruszeń w przestrzeni powietrznej nad krajami skandynawskimi – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w oświadczeniu dla mediów w Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce.

– Wszystkie te działania są prowadzone z jednego kierunku. To Federacja Rosyjska odpowiada za drony wysłane na Polskę tydzień temu, to Federacja Rosyjska ponosi pełną odpowiedzialność za wszystkie skutki, które wywołuje działanie na Ukrainie i w otoczeniu, w krajach sojuszniczych NATO – kontynuował.