– W piątek rozpoczynają się bardzo agresywne z punktu widzenia doktryny wojskowej manewry rosyjsko-białoruskie na terenie Białorusi, bardzo blisko polskiej granicy. To ma swoje różne konsekwencje, m.in. odpowiedzią są także manewry po naszej stronie, polskiego wojska i sił sojuszniczych – powiedział premier Donald Tusk przed posiedzeniem rządu.

– W sposób oczywisty tego typu manewry, mówimy o nich, że są agresywne, ze strony rosyjsko-białoruskiej, ich celem jest m.in. słynny przesmyk suwalski, znaczy celem, w sensie symulacji działań, na razie symulacji działań. Mamy też do czynienia z narastającą liczbą różnych prowokacji ze strony Rosji i Białorusi – kontynuował.

– Ze względu na bezpieczeństwo państwa zamkniemy granicę z Białorusią, w tym przejścia kolejowe, w związku z manewrami Zapad w czwartek o północy, z czwartku na piątek – mówił dalej.