Rozumiem że pyta pani, czy my będziemy zapraszać do Białego Domu, bo z tego, co wiem, Biały Dom nie zapraszał nikogo z polskiego MSZ. Chyba że się coś zmieniło. Mogę tylko mówić, kogo pan prezydent zaprasza do swojej delegacji i tę delegację już wymieniłem, 6-osobowa delegacja – stwierdził Marcin Przydacz na briefingu prasowym.

Po całości wizyty odpowiednia notatka trafi do MSZ, a jeśli będzie chciało MSZ mieć dodatkowe informacje, zarówno ja, jak i moi dyrektorzy jesteśmy absolutnie otwarci na taką dyskusję po to, aby wymieniać się informacjami – mówił dalej.