Teraz szef MSZ leci specjalnie na wydarzenie, na konferencję związaną z opozycją kubańską, bo wie, że być może będzie tam Marco Rubio i być może złapie go za rękaw, żeby chwilę móc z nim porozmawiać. Żenujące – stwierdził Mateusz Morawiecki w Radiu Zet.

Tak, mam swoje wiewiórki na Florydzie i wiem, jakie były tego kuluary i dlatego się uśmiecham z politowaniem w kierunku ministra Sikorskiego – mówił dalej.