Trzeba skończyć z mitem, że, nie wiem, Konfederacja to jest taki drugi PiS, tylko że, nie wiem, bardziej radykalny. To jest zupełnie inna partia. Mają zupełnie inne poglądy. No popatrzmy sobie na sprawy gospodarcze. Była teraz debata premiera Mateusza Morawieckiego i Sławomira Mentzena. Wie pan, jakie ja miałem wrażenie na końcu tej debaty? Że Sławomir Mentzen to jest młody Balcerowicz. Znaczy on po prostu mówi jak, jak Leszek Balcerowicz z początku lat 90. Jeżeli on chce tego typu wprowadzać Polskę bez innowacji, z tanią siłą roboczą, no to my po prostu się zasadniczo w tych sprawach różnimy – stwierdził Piotr Müller w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News, pytany o relacje PiS-u z Konfederacją.

No i to trzeba powiedzieć. I oczywiście o koalicjach w przyszłości możemy rozmawiać, ale też musimy dzisiaj mówić o tym, co nas różni, żeby wyborcy na koniec mogli zdecydować. Czy wybierają małego Balcerowicza, Sławomira Mentzena, jako kandydata, który ma kierować polską gospodarką, czy jednak wybierają solidaryzm społeczny, wolnorynkowość, ale mądrą wolnorynkowość, którą oferuje Prawo i Sprawiedliwość – mówił dalej.

My uważamy, że podstawą gospodarki jest inicjatywa prywatna, czyli zaangażowanie prywatnej działalności gospodarczej, prywatnego kapitału, ale że państwo ma w momentach, w szczególności przełomowych, ważną funkcję lewarowania finansowego, zasilania finansowego. Tak jak to się dzieje obecnie w Stanach Zjednoczonych czy w Chinach, czy również niektóre kraje europejskie dokładnie to samo robią. Oni wiedzą, że jest przełom gospodarczy, na przykład w zakresie sztucznej inteligencji, w zakresie robotyzacji, w zakresie innych technologii, dopalają to finansowo, bo wiedzą, że w przyszłości to przyniesie zwroty – mówił dalej.