No przede wszystkim musi być potwierdzona ta hipoteza o tym, że mieliśmy do czynienia z wybuchem, że był tam, że był to dron. No po pierwsze, dron rosyjski, dron, skąd wleciał i jakie miał, jaki miał ładunek, tak? Wiemy, że doszło do eksplozji i prokurator już mówił o tym, wszystko wskazuje na tym, na to, że mieliśmy do czynienia z eksplozją materiału wybuchowego. To w tej chwili w tych czynnościach jest potwierdzane – stwierdził Czesław Mroczek w programie „Jeden na jeden” w TVN24, pytany o to pod jakim kątem będą badane elementy drona.

W świetle tego, co powiedziałem przed chwilą, że był tam jednak, była eksplozja materiału wybuchowego, to raczej nie [wabik], ale to jest właśnie przedmiotem [czynności sprawdzających służb] – mówił dalej Czesław Mroczek.