„Policjanci, ci pierwsi, po prostu zbagatelizowali sprawę”. Mroczek o szybkości reakcji służb na eksplozję rosyjskiego drona na Lubelszczyźnie
– To tak trochę wygląda, że policjanci, ci pierwsi po prostu zbagatelizowali tę sprawę. Ja mam [informacje od] tych, którzy przyjechali po północy. Ja mam dokładny przebieg czynności podejmowanych w tej sprawie przez policję. Policja była pierwsza na miejscu zdarzenia, informowała wszystkie pozostałe służby. Ten wątek pierwszego zgłoszenia sprawdzam, natomiast jest poza sporem, że to policja dotarła na miejsce, zabezpieczała… – stwierdził Czesław Mroczek w programie „Jeden na jeden” w TVN24.
– Policjanci, zaczynając od Komendy Powiatowej w Łukowie poprzez Komendę Wojewódzką w policji, w Lublinie, działali w tej sprawie z pełną odpowiedzialnością, informując pozostałe służby państwa i natychmiast podjęte zostały działania, żeby zabezpieczyć miejsce, a przede wszystkim sprawdzić to miejsce pod względem zagrożeń dla ludzi – mówił dalej.