
„Bardzo dobrze, że prezydenta Nawrockiego tam nie było”. Czarnek o spotkaniu w Waszyngtonie
– Gdybym ja miał być tym, który by podpowiadał panu prezydentowi, czy ma być przy stole, przy którym uzgadnia się, że to państwa europejskie pożyczą Ukrainie 100 miliardów dolarów, żeby ta kupiła sprzęt od Stanów Zjednoczonych, to ja nie wiem, czy bym doradził panu prezydentowi, żeby przy takim stole był – powiedział Przemysław Czarnek w TV Republika.
– Gdybym miał doradzać prezydentowi, czy ma być przy stole, przy którym siadają sekundanci Zełenskiego, który nie szanuje Polski, wielokrotnie dawał temu wyraz, to nie wiem, czy bym podpowiadał panu prezydentowi, żeby tam był – kontynuował.
– Gdybym miał być doradcą pana prezydenta, który miałby podpowiadać panu prezydentowi, czy ma być przy stole, przy którym zbiera się koalicja chętnych do wysłania wojsk swoich krajów na Ukrainę […] że nie było [o tym] mowy, to wiadomo teraz po spotkaniu, przed spotkaniem nie było wiadomo – mówił dalej.
– Pan prezydent Nawrocki nie zapisuje się do koalicji chętnych do wysłania wojsk na Ukrainę i z tego powodu bardzo dobrze, że tam [w Waszyngtonie] nie był – dodał.