Nie będzie nikogo z Polski [w Białym Domu]. Myśmy przekazali, premier Sikorski przekazał wczoraj w rozmowie z wysłannikami europejskimi nasze stanowisko, które jest uzgodnione, bo była wideokonferencja, w której uczestniczył i oni będą o tym mówić. Nie wiadomo jaki będzie format, wygląda na to, że będzie format robocza kolacja czy coś takiego z wysłannikami Europy, ale będą najpierw rozmowy jeden do jednego – stwierdził Władysław Teofil Bartoszewski w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

Pytany, czy to nie jest porażka naszej dyplomacji, wiceszef MSZ odpowiedział: – Uczestniczyliśmy dokładnie z tymi samymi osobami w rozmowach przygotowawczych. Zaprasza do Waszyngtonu prezydent Trump. Jak widać, nie zaprosił prezydenta Nawrockiego ani premiera Tuska. Ale zwyczajowo prezydent USA rozmawia, za wyjątkiem premierów największych państw, takich jak Niemcy, czyli kanclerz NIemiec, premier Wielkiej Brytanii, to w końcu najbliższy sojusznik USA i premier Włoch i premier Izraela, to premierów nie zaprasza.

Poprzedni prezydenci USA normalnie nie spotykali się z polskimi premierami. Polska jest średniej wielkości krajem i nie ma takiego przełożenia międzynarodowego, jak Niemcy czy Wielka Brytania. To rzeczywistość – dodał.