„To jest po prostu smutne”. Mentzen: Liczymy się mniej niż Finlandia
– Na spotkaniu w Białym Domu będą przywódcy UE, NATO, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch a nawet Finlandii. Nie będzie Tuska. Widocznie ani USA ani Ukrainą, nie widziały żadnego powodu, żeby z nami rozmawiać – napisał Sławomir Mentzen w social media.
– Pomimo olbrzymiej naszej pomocy, pomimo naszego położenia geograficznego, liczymy się mniej niż Finlandia. To jest po prostu smutne – zaznaczył lider Konfederacji.
Na spotkaniu w Białym Domu będą przywódcy UE, NATO, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch a nawet Finlandii.
Nie będzie Tuska. Widocznie ani USA ani Ukrainą, nie widziały żadnego powodu, żeby z nami rozmawiać.
Pomimo olbrzymiej naszej pomocy, pomimo naszego położenia…
Błaszczak: W relacjach Nawrocki-Trump nic się nie zmieniło. To pytanie do Tuska, czemu Zełenski wykluczył go z grupy politycznych przyjaciół
– W tych relacjach nic się nie zmieniło, w formacie tzw. koalicji chętnych Polskę reprezentuje Donald Tusk. To jest pytanie do szefa polskiego rządu, dlaczego Wołodymyr Zełenski wykluczył Donalda Tuska z tej grupy swoich przyjaciół politycznych, z którą przecież współpracował – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej, pytany, co się zmieniło w relacjach Nawrocki-Trump, że prezydent Polski nie uczestniczy w dzisiejszych rozmowach ws. Ukrainy.
– Dzisiaj mamy spotkanie w formacie koalicji chętnych. Do czego chętnych? To Donald Tusk powinien odpowiedzieć, do czego chętni są ci koalicjanci. A dlaczego został wykluczony z tego formatu? Myślę, że dlatego, gdyż nie jest szanowany, nie jest poważany, również wśród swoich przyjaciół politycznych na zachodzie Europy, czego dowodem była podróż w wagonie II klasy do Kijowa i wskazanie przez kanclerza Merza miejsca, dalekiego miejsca Donaldowi Tuskowi – kontynuował.
Błaszczak: Krach finansów publicznych stał się faktem. Deficyt jest katastrofalny
– Dziś można powiedzieć, że w Polsce rządzonej przez Donalda Tuska krach finansów publicznych stał się faktem. Otóż informacje dot. wykonania budżetu za pierwsze 7 miesięcy tego roku są dramatyczne. Deficyt budżetu państwa wynosi niemal 157 miliardów złotych, po 7 miesiącach – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.
– Dochody do budżetu państwa są niższe o niemal 60 miliardów złotych. Spadają wpływy z podatku CIT. Ogłoszono, że 80 tysięcy osób będą obejmowały zwolnienia grupowe, to jest dwa razy więcej, niż w całym roku 2024 – kontynuował.
– Deficyt jest katastrofalny, jeżeli porównamy wysokość deficytu za 7 miesięcy ’25 roku z całorocznym deficytem podczas ostatniego roku rządów Prawa i Sprawiedliwości, to przypomnę, wówczas wynosił on niemal 85 miliardów złotych – mówił dalej.
– Ta katastrofa w finansach publicznych negatywnie odbija się jeżeli chodzi o sytuację finansów przeznaczonych na obronność – dodał.
„Przygotowanie do wielkiego dzieła”. Nawrocki o Radzie Konstytucyjnej
– Na sam koniec zostawiłem profesora Dariusza Dudka, przed którym stoi wielkie zadanie, razem z ministrem Boguckim, stworzenia Rady Konstytucyjnej, a więc przygotowania do wielkiego dzieła, jakie mam nadzieję przed nami, a wiec stworzenia rady, która zajmie się ustrojem i zasadniczą ustawą państwa polskiego. Musimy wszyscy wykonać ten wysiłek, a wybitny konstytucjonalista, nie tylko akademik, ale także praktyk współpracujący z prezydentem Dudą, prof. Dudek z całą pewnością doskonale wywiąże się z tych zadań – stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Pałacu Prezydenckim.
Nawrocki: Kwestie polskiej demografii są kwestią zasadniczą na najbliższe 5 lat naszego działania
– Deregulacja jest dzisiaj ważna dla wielu Polaków. Musimy mieć ekspertów, którzy są w stanie pochylać się nad dokumentami finansowymi, nad całym procesem deregulacji. Bardzo się cieszę, że jest z nami Piotr Głowacki, Paweł Gruza, Wanda Buk. Cieszę się także, że jest z nami Barbara Socha, która będzie odpowiadać za demografię, szczególnie dla Pawła Szefernakera kwestie polskiej demografii, ale dla mnie, jako prezydenta Polski, o czym mówiłem wielokrotnie w czasie kampanii wyborczej, są kwestią zasadniczą na najbliższe 5 lat naszego działania – stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Pałacu Prezydenckim.
Nawrocki: Chcę być prezydentem, który będzie wsłuchiwał się w głos polskich sołtysów, a nawet rad dzielnic
– Podjęliśmy także decyzję, ja podjąłem decyzję, że w kancelarii będziemy mieli głos jednostek pomocniczych samorządu terytorialnego. Tak, chcę być prezydentem, który będzie wsłuchiwał się w głos polskich sołtysów, a nawet rad dzielnic. Z jednej strony powołamy Radę ds. samorządu terytorialnego, a z drugiej strony chciałbym, aby Jarosław Bujak był moim głosem wśród przedstawicieli najniższych szczebli samorządu terytorialnego, które także funkcjonują w państwie polskim i który głos musi być słyszalny w Kancelarii Prezydenta RP – stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Pałacu Prezydenckim.
„Chcę wszystkich uspokoić”. Nawrocki: Apeluję o rodzaj spokoju i rozwagi
– Chcę wszystkich państwa uspokoić, a także opinię publiczną, że w ostatnim tygodniu wziąłem udział w dwóch rozmowach z prezydentem Trumpem, ale także z liderami europejskimi, przedstawiając jasne stanowisko Polski i państwa polskiego, w zakresie braku zaufania do Władimira Putina, do Federacji Rosyjskiej. Jak wiemy, dzisiaj spotyka się format koalicji chętnych, od dłuższego czasu reprezentuje Polskę, polski rząd i prezydent Zełenski zapraszał tych liderów europejskich, którzy mają być dzisiaj w Waszyngtonie, a prezydent Polski jest jedynym liderem dzisiaj w Europie, liderem państwa, który na bliskim horyzoncie, już 3 września, ma spotkanie z prezydentem Trumpem, w którym to kwestie bezpieczeństwa, także pokoju na Ukrainie, będą jednym z bardzo ważnych punktów – stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Pałacu Prezydenckim.
– Więc za sprawą mediów, które dzisiaj są z nami, apeluję o rodzaj spokoju i rozwagi. Także z premierem Tuskiem, z rządem jesteśmy w kontakcie, bo w kwestiach i bezpieczeństwa państwa polskiego i sytuacji międzynarodowej, nie ma miejsca i nie ma czasu na pewne polityczne emocje, tylko jest interes państwa polskiego, który spotkał nas dzisiaj tutaj, w Pałacu Prezydenckim – mówił dalej.
„Mamy kilka opcji”. Bodnar o sposobach rozwiązania kryzysu z TK
– Ja myślę, że mamy kilka opcji. No jedna to jest taka, że być może i cały czas uważam, to jest na stole, że warto, aby się wszystkie siły polityczne porozumiały co do tego, jak zreformować i stworzyć tak od podstaw nowy Trybunał Konstytucyjny – stwierdził Adam Bodnar w programie „Poranek TOK FM”, pytany o warianty rozwiązania kryzysu z TK.
– Uważam, że w którymś momencie taka decyzja [obsadzenie wakatów w TK] powinna być przedmiotem rozwagi, ale nie powinno to polegać na tym, że ktoś myśli o tym w takich kategoriach, że teraz wchodzą, nie wiem, w cudzysłowiu nasi sędziowie, czy sędziowie związani z taką czy inną częścią sceny politycznej, tylko że jest przeprowadzana rzeczywista procedura wyboru osób na wakujące stanowiska w Trybunale Konstytucyjnym w taki sposób, aby te osoby, które trafią trafiły [do TK], nie miały, żeby nie było żadnych wątpliwości co do ich integralności, niezależności, statusu, żeby nie można było w żaden sposób przypisać, że ten czy inny prawnik jest osobą z takiego czy innego obozu politycznego – mówił dalej.
– […] Bogdan Święczkowski nie jest osobą, która jest krystaliczna, nieskazitelna, jeżeli chodzi o swój status. Różne postępowania się toczą. Z tego co wiem, przecież pojawiały się dość istotne komunikaty dotyczące czy to śledztw związanych z „Pegasusem”, czy z używaniem oprogramowania typu „Hermes” i zobaczymy w jakim kierunku też prokuratura będzie w tym zakresie podążała. Ta rzeczywistość dotycząca oceny pana Bogdana Święczkowskiego może się zmieniać wraz z upływem czasu – kontynuował Bodnar, pytany o celowość działania TK pod przewodnictwem Bogdana Święczkowskiego.
„Wielokrotnie przyczyniała się do aktualnego stanu rzeczy”. Bodnar o apelu Manowskiej
– Widziałem jedynie wypowiedź pana wiceministra sprawiedliwości Dariusza Mazura, który bardzo krytycznie ocenia ten apel. Tym bardziej, że pani prezes Manowska no wielokrotnie przyczyniała się do aktualnego stanu rzeczy. Przypomnę, że nawet sama kwestia rozpatrywania protestów wyborczych i to, co się działo przez przed Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych raczej kładzie się cieniem na tym, co robiła w ostatnim czasie pani pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska – stwierdził Adam Bodnar w programie „Poranek TOK FM”, pytany o apel Małgorzaty Manowskiej wystosowany w celu rozwiązania kryzysu w wymiarze sprawiedliwości.
– Natomiast przypomnę, że być może ta próba wynika z tego, że że na początku lipca pojawił się bardzo poważny wniosek o uchylenie immunitetu pani sędzi Manowskiej w związku z tym, że przez wiele miesięcy nie zwoływała posiedzeń Trybunału Stanu czy też odmawiała wykonywania prawomocnych orzeczeń sądowych. Myślę, że to jest dość istotny aspekt tej całej historii – zaznaczył.
– Prawdopodobnie tak, jeżeli wszystko będzie działo w taki sposób, że to neo-sędziowie zajmują się takimi wnioskami, no to trudno, żeby oni w takiej sytuacji działali w sposób absolutnie obiektywny. Natomiast pamiętajmy, że tutaj też jest druga procedura wszczęta przed Trybunałem Stanu, bo to sam Trybunał Stanu musi też orzec o tym, czy można uchylić immunitet przewodniczącego Trybunału Stanu w tym przypadku. I ja uważam, że w takiej sytuacji samo to, że to postępowanie się toczy, samo to, że nagłaśniana jest historia tego właśnie rażącego łamania prawa, że o tym dyskutujemy i o tym przypominamy, już jest wartością dla naszej debaty publicznej – mówił dalej, pytany o szansę na uchylenie immunitetu prezes Manowskiej.
„Prezydent powinien zgodzić się z tym rozwiązaniem”. Bodnar o zmianach w KRS
– Bardzo ważne jest, aby doprowadzić do przyjęcia nowej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, tak aby to sędziowie mieli bezpośredni wpływ na wybór 15 sędziów-członków KRS-u i zrobienie wszystkiego co możliwe, aby przekonać pana prezydenta Karola Nawrockiego do podpisania tej ustawy. Ponieważ uważam, że prezydent powinien się zgodzić z rozwiązaniem, które po pierwsze jest zgodne z ideą i konstytucji oraz tymi wartościami w postaci rozdzielenia poszczególnych władz, bo ten wybór właśnie tych 15 członków przez samych sędziów temu miał służyć. A po drugie to jest ograniczenie władzy parlamentu, także dlaczego pan prezydent miałby nie zgodzić się na takie rozwiązanie? – stwierdził Adam Bodnar w programie „Poranek TOK FM”, pytany o planowane zmiany w KRS.
– Myślę, że to są dwie różne rzeczy, ponieważ czym innym jest dyskusja dotycząca przyszłości Krajowej Rady Sądownictwa i tu już chyba wyraziłem dość jasno swój pogląd, że ta zmiana ustawowa byłaby niezbędna, tym bardziej, że kończy się kadencja tego organu, który się obecnie nazywa Krajową Radą Sądownictwa. Natomiast jeżeli chodzi o rzeczników dyscyplinarnych, no to pamiętajmy, że oni tylko i wyłącznie korzystają z siedziby, czyli obsługę administracyjną sprawuje Krajowa Rada Sądownictwa dla rzeczników dyscyplinarnych – mówił dalej, pytany o doniesienia „Republiki” o siłowym wejściu do siedziby KRS.
– Natomiast no warto podkreślić, że ci rzecznicy już zostali dawno, no może nie dawno temu, ale no ładnych kilka miesięcy temu odwołani, zostali powołani nowi rzecznicy dyscyplinarni. Co więcej, te wszystkie sprawy, które były takie wrażliwe pod względem ideowym, politycznym i podejścia do praworządności prowadzone przez rzeczników Schaba czy Radzika, no już dawno zostały przejęte przez rzeczników dyscyplinarnych ad hoc, którzy w dużej mierze zdjęli taki ciężar traumy, który wisiał nad sędziami działającymi na rzecz poszanowania praworządności – zaznaczył były minister.
„Wszystko wskazuje, że to będzie jeszcze sierpień”. Bogucki o kolejnych inicjatywach ustawodawczych prezydenta
– Będą kolejne [ustawy prezydenta], wszystko wskazuje, że to będzie jeszcze sierpień, a więc ten miesiąc, można powiedzieć, wakacyjny – powiedział Zbigniew Bogucki w programie „Poranny ring” Super Expressu.
– To będzie krok po kroku realizacja tego programu 21 – kontynuował.
Bogucki: Decyzja ws. ustawy wiatrakowej to kwestia kilku dni. Prezydent zapewni przyjęcie osłon do końca września
– Decyzja [ws. ustawy wiatrakowej] jest w ręku Prezydenta Rzeczypospolitej Karola Nawrockiego, czy będzie podpis, czy będzie weto, dzisiaj tej decyzji nie ma, ta decyzja będzie komunikowana przez pana prezydenta – powiedział Zbigniew Bogucki w programie „Poranny ring” Super Expressu.
– Pan prezydent zapewni tego rodzaju rozwiązanie, które z drugiej strony czy w konsekwencji zapewni Polakom, że osłony do końca września będą przyjęte. Do końca września mamy jeszcze ponad miesiąc czasu, parlament może pracować i powinien pracować sprawnie – kontynuował.
– Myślę, że to jest kwestia kilku dni, czy to będzie ten tydzień, końcówka tego tygodnia, czy początek, czy drugi, czy kolejny tydzień, to myślę, że te decyzje, pierwsze decyzje pana prezydenta co do podpisanych ustaw, bo też mówimy tylko o tym, co jest jakby dzisiaj pewną wątpliwością, ale też będą ustawy przecież, które będą podpisywane przez pana prezydenta – mówił dalej, dopytywany, kiedy możemy spodziewać się decyzji ws. ustawy wiatrakowej.
Ta strona używa plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej: Polityce Cookies