– Ja myślę, że to nieeleganckie, powinna pani poseł przemyśleć swoją narrację, ja osobiście tego nie przyjmuję, ale chyba prezydent Polski powinien cieszyć się nieco większym uznaniem czy szacunkiem pani minister, którą chcę zapewnić, że tak, będę głosem polskich nauczycieli i rodziców, którzy oddają dzieci do swoich szkół i gdy słyszę, że eksperci pani minister wyrzucają polskie lektury z lekcji w szkołach, to jestem oburzony i będę o tym głośno mówił – powiedział prezydent Karol Nawrocki w TV Republika, pytany o słowa Barbary Nowackiej o tym, aby „nie gwiazdorzył, tylko podpisywał ustawy”.

– Przykre też, że pani minister nie chciała się spotkać ze mną, gdy byłem prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, bo już wówczas miałem wiele swoich uwag do podstawy programowej, do nowego nauczania w polskich szkołach, może bylibyśmy bliżej pewnego kompromisu – kontynuował.